Stelmet Enea BC Zielona Góra 100:89 Legia Warszawa

Autor: Marcin Bodziachowski fot. Marcin Bodziachowski
2018-03-22 20:53:00

Mało kto podejrzewał, że spotkanie w Zielonej Górze będzie tak zacięte. Legia tymczasem prowadziła ze Stelmetem przez 25 minut spotkania, a mistrzowie Polski drżeli o wynik do ostatnich minut.

Legia do Zielonej Góry pojechała bez chorego Piotrka Robaka. Na parkiecie nie zobaczyliśmy także Tomka Andrzejewskiego, który czeka na zielone światło ze strony sztabu medycznego. W kadrze znalazł się Wojtek Szpyrka, który do celu dojechał w dniu meczu, bowiem dzień wcześniej rozgrywał ważne spotkanie w drugoligowych rezerwach naszego klubu. Zielonogórzanie do meczu z Legią przystąpili bez Łukasza Koszarka, któremu Andrej Urlep dał odpocząć. Na pomeczowej konferencji, szkoleniowiec gospodarzy przekonywał, że Koszarek z powodu zmęczenia psychicznego, potrzebował kilku dni odpoczynku. Można podejrzewać, że sztab Stelmetu nie spodziewał się trudniejszej przeprawy z Legią, szczególnie biorąc pod uwagę ostatnie spotkanie w Pucharze Polski, wygrane przez Stelmet różnicą 46. punktów.

Legia bardzo dobrze zaczęła spotkanie, po dwóch minutach wychodząc na prowadzenie 8:0, co wzbudziło spore zaskoczenie wśród miejscowych. Jeszcze większe było ono, kiedy legioniści w ciągu kolejnych minut nie zwalniali tempa, a nawet powiększali przewagę. Nasz zespół w końcu punktował nie tylko z dystansu i półdystansu, ale znajdował także drogę do kosza spod obręczy. Z "pomalowanego" trafiali Mickelson, Bilbao, ale także Linowski i Wilczek. W poczynaniach naszych graczy było widać pełne zaangażowanie - walka o każdą piłkę niestety okupiona była szybkimi faulami. W ciągu pierwszych czterech minut nasz zespół złapał pięć przewinień, przez co rywale próbowali wykorzystywać swoją przewagę fizyczną pod koszem, wymuszając kolejne przewinienia. Te zaś skutkowały rzutami wolnymi. Podobnie było w przypadku rzutów za trzy punkty - tutaj sędziowie kilka razy dali się nabrać na sztuczki doświadczonych graczy z Zielonej Góry, po których gospodarze wykonywali po 3 rzuty osobiste. Łącznie w całym meczu Stelmet rzucał aż 45 rzutów wolnych, trafiając 37 z nich. To był główny problem Legii, która do przerwy wciąż utrzymywała prowadzenie.


Najwyższą przewagę legioniści osiągnęli w drugiej kwarcie, kiedy prowadzili 42:30. W końcówce pierwszej połowy gospodarze postawili o wiele trudniejsze warunki, ale Legia wytrzymała presję. Co więcej, Tane Spasev na ostatnią, 10-sekundową akcję pierwszej połowy wprowadził młodego Szpyrkę, który zakończył ją rzutem równo z syreną z wysokości linii rzutów wolnych - piłka od tablicy znalazła drogę do kosza, ku olbrzymiej radości naszej ławki, a trener Spasev chwycił w ramiona naszego rozgrywającego. Na przerwę Legia schodziła prowadząc 51:45 i sensacja wisiała w powietrzu.

Po zmianie stron zielonogórzanie ruszyli bardzo agresywnie. Już w pierwszej akcji legionistów, wymusili stratę. Gracze z eLką na piersi na szczęście szybko uspokoili emocje i zaczęli grać konsekwentnie, choć już nie tak skutecznie jak w pierwszej części gry. Pod koniec trzeciej kwarty gospodarze w końcu wyszli na prowadzenie, ale jeszcze kilka razy doszło do zmiany prowadzenia. Na 10 minut przed końcem spotkania miejscowi prowadzili 74:71. O losach meczu zdecydowała czwarta kwarta, w której nie brakowało efektownych akcji i zagrań z obu stron. Legia walczyła, ale zmęczenie dawało znać o sobie, czego efektem były niewymuszone straty m.in. Walla, czy Wilczka. Stelmet w jednej akcji legionistów zaliczył dwa bloki, ale waleczni gracze ze stolicy zdołali zakończyć akcję punktami. Pod naszym koszem znów sporo było kontrowersji, głównie przy rzekomych faulach przy rzutach trzypunktowych. Wypracowana 10 punktowa przewaga Stelmetu dawała im bezpieczną końcówkę. Legia mimo to walczyła do ostatniej sekundy - znowu w ostatniej akcji szczęścia próbował Szpyrka, ale tym razem jego rzut był minimalnie niecelny i ostatecznie spotkanie zakończyło się wygraną gospodarzy 100:89.

Legia pozostawiła po sobie bardzo dobre wrażenie. I chociaż za nie nie przyznaje się w koszykówce punktów, kibice Legii wspierający nasz zespół w Zielonej Górze, w końcu mogli opuszczać halę z podniesionymi głowami. Tak walczącą Legię chcielibyśmy oglądać w każdym kolejnym spotkaniu. Najbliższa okazja ku temu już w najbliższą niedzielę, kiedy czeka nas wyjazdowe spotkanie z Polpharmą Starogard Gdański.

Galeria zdjęć znajduje się TUTAJ. Fot. Marcin Bodziachowski

Druga galeria zdjęć znajduje się TUTAJ. Fot. Piotr Koperski

Trzecia galeria zdjęć znajduje się TUTAJ. Fot. Paweł Kołakowski

Czwarta galeria zdjęć znajduje się TUTAJ. Fot. Katarzyna Koźlik

 

Stelmet Enea BC Zielona Góra 100:89 (19:25, 26:26, 29:20, 26:18) Legia Warszawa
Stelmet: Vladimir Dragičević 27, Martynas Gecevičius 16 (3), Przemysław Zamojski 16 (1)*, James Florence 16 (3), Adam Hrycaniuk 10*, Jarosław Mokros 5, Boris Savović 5*, Alex Hernandez 3 (1)*, Filip Matczak 2, Jakub Der 0, Thomas Kelati 0, Edo Murić -.
trener: Andrej Urlep, as. Andrzej Adamek, Jakub Lewandowski, Arkadiusz Miłoszewski

Legia: Anthony Beane 24 (5)*, Hunter Mickelson 21*, Jobi Wall 13 (4)*, Grzegorz Kukiełka 7 (1), Michał Kołodziej 6 (2)*, Chauncey Collins 6, Łukasz Wilczek 4*, Adam Linowski 4, Jorge Bilbao 2, Wojciech Szpyrka 2, Kamil Sulima 0, Tomasz Andrzejewski (k) -.
trener: Tane Spasev, as. Miłosz Warecki

Sędziowie: Tomasz Trawicki, Marcin Koralewski, Łukasz Jankowski ; Komisarz: Wiesław Zych
Widzów: 2477

Tabela EBL
Drużyna Mecze Punkty
1.Trefl Sopot2849
2.Anwil Włocławek2748
3.King Szczecin2846
4.Arged BM Stal Ostrów Wlkp.2845
5.Legia Warszawa2845
6.Polski Cukier Start Lublin2844
pełna tabela
NAJBLIŻSZY MECZ
  • Orlen Basket Liga
    20.04.2024

    ?

    ?
  • Orlen Basket Liga
    27.04.2024

    ?

    ?
OSTATNI MECZ
  • Orlen Basket Liga
    22.09.2023

    90

    72
  • Basketball Champions League
    26.09.2023

    70

    59
  • Basketball Champions League
    28.09.2023

    66

    74
  • Orlen Basket Liga
    06.10.2023

    82

    80
  • Orlen Basket Liga
    11.10.2023

    61

    62
  • Orlen Basket Liga
    14.10.2023

    81

    87
  • FIBA Europe Cup
    18.10.2023

    85

    62
  • Orlen Basket Liga
    21.10.2023

    71

    53
  • FIBA Europe Cup
    25.10.2023

    77

    86
  • Orlen Basket Liga
    28.10.2023

    87

    67
  • FIBA Europe Cup
    01.11.2023

    90

    79
  • Orlen Basket Liga
    04.11.2023

    91

    84
  • FIBA Europe Cup
    08.11.2023

    85

    89
  • Orlen Basket Liga
    11.11.2023

    77

    69
  • FIBA Europe Cup
    15.11.2023

    74

    63
  • Orlen Basket Liga
    18.11.2023

    87

    78
  • FIBA Europe Cup
    22.11.2023

    93

    74
  • Orlen Basket Liga
    25.11.2023

    86

    103
  • Orlen Basket Liga
    01.12.2023

    83

    81
  • FIBA Europe Cup
    06.12.2023

    100

    90
  • Orlen Basket Liga
    10.12.2023

    82

    98
  • FIBA Europe Cup
    13.12.2023

    111

    72
  • Orlen Basket Liga
    16.12.2023

    89

    96
  • Orlen Basket Liga
    26.12.2023

    74

    76
  • Orlen Basket Liga
    30.12.2023

    75

    92
  • Orlen Basket Liga
    03.01.2024

    71

    92
  • FIBA Europe Cup
    10.01.2024

    93

    84
  • Orlen Basket Liga
    13.01.2024

    96

    86
  • Orlen Basket Liga
    19.01.2024

    94

    84
  • FIBA Europe Cup
    24.01.2024

    66

    77
  • Orlen Basket Liga
    28.01.2024

    89

    78
  • FIBA Europe Cup
    31.01.2024

    77

    101
  • Orlen Basket Liga
    04.02.2024

    88

    96
  • FIBA Europe Cup
    07.02.2024

    86

    99
  • Orlen Basket Liga
    11.02.2024

    104

    102
  • Pekao S.A. Puchar Polski
    15.02.2024

    112

    83
  • Pekao S.A. Puchar Polski
    17.02.2024

    96

    81
  • Pekao S.A. Puchar Polski
    18.02.2024

    94

    71
  • Orlen Basket Liga
    02.03.2024

    70

    83
  • FIBA Europe Cup
    06.03.2024

    83

    64
  • Orlen Basket Liga
    09.03.2024

    70

    85
  • FIBA Europe Cup
    13.03.2024

    81

    53
  • Orlen Basket Liga
    17.03.2024

    71

    82
  • Orlen Basket Liga
    22.03.2024

    93

    86
  • Orlen Basket Liga
    29.03.2024

    100

    105
  • Orlen Basket Liga
    09.04.2024

    68

    97
  • Orlen Basket Liga
    14.04.2024

    84

    85
  • Energa Basket Liga
    07.10.2018

    67

    81

Sponsor Strategiczny
Partner strategiczny
Partner główny
Sponsor
Sponsor główny Akademii
Partner Tytularny drużyn II ligi, U19 i U17
Sponsor Strategiczny projektów młodzieżowych
Sponsor Strategiczny Programu Rozwoju Koszykarskich Talentów
Partner Wydarzeń
Partnerzy

Patrner techniczny
Partnerzy medialni


Adres

ul. Łazienkowska 3
00-449 Warszawa

Legia Warszawa Koszykówka