SPONSOR STRATEGICZNY
PARTNER STRATEGICZNY

BCL: Wygrana w Heidelbergu!

6 godzin temu | 22.10.2025, 20:52
BCL: Wygrana w Heidelbergu!

W swoim trzecim meczu Basketball Champions League koszykarze Legii wygrali z niemieckim MLP Academics Heidelberg 74:67 (21:13, 18:15, 24:23, 11:16). Było to pierwsze zwycięstwo w tym sezonie Zielonych Kanonierów w prestiżowych międzynarodowych rozgrywkach - ich obecny bilans to wygrana i dwie porażki.

Mecz rozpoczął się od niecelnego rzutu zza łuku Michała Kolendy, ale chwilę później pierwsze punkty dla mistrzów Polski zdobył Jayvon Graves. Legioniści wyszli na jednopunktowe prowadzenie po „trójce” Ojarsa Silinsa. Pierwsze minuty były bardzo wyrównane, a drużyna Heiko Rannuli utrzymywała koncentrację na wysokim poziomie. Przy stanie 13:8 dla Legii szkoleniowiec gospodarzy Danny Jansson poprosił o przerwę na żądanie.

Stołeczny zespół w dalszym ciągu był bardzo twardy w obronie, a jednocześnie korzystał z dobrej dyspozycji ofensywnej Gravesa. Po efektownej „trójce” Andrzeja Pluty przewaga gości z Warszawy sięgnęła siedmiu punktów. Jeszcze ładniejszym trafieniem tuż przed końcem pierwszej kwarty popisał się Silins, dzięki czemu przed drugą kwartą legioniści prowadzili 21:13.

Ta rozpoczęła się od świetnej akcji Pluty i Shane’a Huntera, dzięki czemu przewaga jeszcze wzrosła. Gospodarze zmniejszyli nieco straty dzięki dwóm dynamicznym akcjom pod koszem Zielonych Kanonierów. Mistrzowie Polski utrzymywali jednak wysoką skuteczność i na tym etapie gry nie dawali ekipie z Heidelbergu wyrównać strat. Niestety po trzech minutach i niecelnym rzucie Silinsa ekipa z Niemiec zmniejszyła prowadzenie Legii do pięciu punktów, dlatego trener Rannula poprosił o czas.

Co prawda chwilę później Graves trafił, ale Heidelberg odpowiedział akcją 2+1 Michaela Weathersa, a wynik zaczął oscylować wokół remisu. Odpowiedział bardzo dobrze dysponowany Graves, po chwili pierwsze punkty zdobył Carl Ponsar i mistrzowie Polski znów delikatnie „odjechali.” Kolejne minuty były prawdziwym popisem gości. Dzięki twardej, bardzo konsekwentnej grze na przerwę ekipa Rannuli schodziła z 11-punktową przewagą.

Trzecia kwarta rozpoczęła się od kolejnej „trójki” Silinsa, jednak szybko tym samym odpowiedział Dusan Nesković. Gra była bardzo dynamiczna - Heidelberg rozpędził się dzięki dwóm efektownym blokom na Gravesie i Tassie, wykorzystując jednocześnie kontrataki. Dzięki temu przewaga Legii stopniała do sześciu „oczek”. Na tym etapie to rywale złapali wiatr w żagle, a Zieloni Kanonierzy mieli spory problem ze skutecznością. Drużynę „odblokował” świetny Graves, trafiając zza łuku. 

Problemem mistrzów Polski były natomiast faule, bo na nieco ponad 6 minut przed końcem tej części gry każde kolejne przewinienie było już karane rzutami osobistymi. Na parkiecie w tej fazie meczu dominował chaos. Dotyczył on obydwu drużyn, dlatego legioniści cały czas utrzymywali prowadzenie w granicach 7-9 punktów. Bardzo dobrze w tej fazie gry spisywał się Ponsar, który zdobywał punkty zarówno z linii rzutów wolnych, półdystansu i zza łuku. Trzecia kwartę zakończył niezawodny Silins, trafiając tuż przed syreną i powiększając przewagę do 12 „oczek”!

Ostatnia część gry rozpoczęła się tym razem od niecelnej próby Łotysza, a odpowiedział dobrą akcją podkoszową Marcus Weathers. Gospodarze gonili, między innymi dzięki akcjom 2+1 czy trzem rzutom wolnym - na nieco ponad 5 minut przed końcową syreną ekipa Rannuli prowadziła 67:59. Po piątej celnej „trójce” niesamowitego Silinsa przewaga jeszcze wzrosła. Później jednak dobrą akcją popisał się Michael Weathers, a przewagę do 5. punktów zmniejszył Erol Ersek. 

Na tablicy do końca pozostawało nieco ponad 1,5 minuty, kiedy Legia miała posiadanie. Akcja zakończyła się jednak nieudanym rzutem Bena Shungu, a Heidelberg odpowiedział…dwoma niecelnymi osobistymi Michaela Weathersa, który po chwili popełnił piąty faul i musiał opuścić parkiet. Następnie zza łuku nie trafili Silins i Greaves, ale Amerykanin trafił za dwa i na 20 sekund przed końcową syreną legioniści mieli wygraną w kieszeni. Niemcom nie pomogła już przerwa na zadanie. 

Teraz przed Legią ligowe starcia we własnej hali ze Stalą Ostrów Wlkp. (sobota, godz. 20) i Anwilem Włocławek (1 listopada, g. 20:15). Bilety można nabywać przez portal eBilet.pl, transmisje na antenach Polsatu Sport. Kolejny mecz w BCL Zieloni Kanonierzy rozegrają na wyjeździe 5 listopada o godz. 19 z Promitheasem (transmisja w TVP Sport).

MLP Academics Heidelberg: Michael Weathers 17, Marcus Weathers 12, DJ Horne 8, Dusan Nesković 7 (1), Marcel Kessen 7 (1), Ossun Osunniyi 6, Erol Ersek 5 (1), Samuel Williamson 4, Kevin McClain 1, Noah Koch 0, Mateo Serić 0, Niklas Wurzner -

Trener: Danny Jansson

Legia Warszawa: Jayvon Graves 19 (3), Ojars Silins 17 (5), Carl Ponsar 13 (1), Andrzej Pluta 8 (2), Matthias Tass 7, Michał Kolenda 6, Ben Shungu 2, Shane Hunter 2, Maksymilian Wilczek 0, Wojciech Tomaszewski 0, Błażej Czapla -

Trener: Heiko Rannula

Fot. FIBA

Udostępnij
 

Sponsorzy i Partnerzy

Sponsor Strategiczny
Partner Strategiczny
Partner główny
Sponsor
Sponsor główny Akademii, Partner Tytularny drużyn II ligi, U19 i U17
Partner Strategiczny projektów dziecięcych i młodzieżowych koszykarskiej Legii Warszawa
Partnerzy
Partner techniczny
Partnerzy medialni
Partnerem Edukacyjnym Projektów Młodzieżowych
Oficjalny partner i dostawca wody
6996104