SPONSOR STRATEGICZNY
PARTNER STRATEGICZNY

Edward Jurkiewicz - wspania艂y koszykarz o wielkich d艂oniach

4 lata temu | 18.02.2021, 12:05
Edward Jurkiewicz - wspania艂y koszykarz o wielkich d艂oniach

By艂 jednym z najlepszych polskich koszykarzy w historii na swojej pozycji. Mierz膮cy 196 centymetr贸w gra艂 jako skrzyd艂owy. Przez lata by艂 filarem reprezentacji Polski, ale zanim na dobre pokaza艂 si臋 w kadrze, reprezentowa艂 barwy Legii Warszawa, gdzie debiutowa艂 na poziomie I ligi.

Edward Jurkiewicz, bo o nim mowa sp臋dzi艂 w stolicy niepe艂ne dwa sezony, po czym wr贸ci艂 w rodzinne strony. Urodzony 22 stycznia 1948 roku w Pruszczu Gda艅skim zawodnik, przez ostatnich dziesi臋膰 lat swojej kariery wyst臋powa艂 w Wybrze偶u Gda艅sk, na parkiecie kt贸rego koszykarze Legii... wyrwali ostatnie do dzisiaj mistrzostwo Polski. W 1969 roku koszykarze Legii zostali mistrzami Polski, po tym jak Andrzej Pstroko艅ski rzutem z w艂asnej po艂owy w ostatniej sekundzie meczu (nie by艂o w贸wczas elektronicznego zegara odmierzaj膮cego czas do ko艅ca akcji/meczu). "Po wznowieniu gry spod w艂asnego kosza pi艂k臋 dosta艂 Jacek Dolczewski. By艂 wystraszony i chc膮c pozby膰 si臋 odpowiedzialno艣ci, odda艂 pi艂k臋 mnie, gdzie艣 w okolice stolika s臋dziowskiego, gdzie wtedy sta艂em. Wszyscy krzyczeli wtedy: 'Rzucaj!', bo to by艂a ostatnia sekunda spotkania. Zrobi艂em krok, rzuci艂em jeszcze sprzed linii 艣rodkowej i nagle w hali zapanowa艂a potworna cisza... ta pi艂ka jakby lecia艂a godzin臋 i wszyscy j膮 obserwowali, ja r贸wnie偶. Leci, leci i klap... wpad艂a czy艣ciute艅ko, tylko s艂ycha膰 by艂o trzepni臋cie siatki zamocowanej do obr臋czy. Mecz zosta艂 od razu zako艅czony - wygrali艣my jednym punktem i zdobyli艣my mistrzostwo Polski! Co tam si臋 zacz臋艂o dzia膰! Ca艂y nasz zesp贸艂 zacz膮艂 skaka膰 ze szcz臋艣cia, na trybunach wszyscy z艂apali si臋 za g艂ow臋" - wspomina艂 po latach Pstroko艅ski, kt贸ry by艂 ju偶 u schy艂ku zawodniczej kariery (zd膮偶y艂 rozpocz膮膰 ju偶 prac臋 jako trener). Przed jego rzutem, Wybrze偶e remisowa艂o z Legi膮 77:77, co oznacza艂o dogrywk臋. Tylko wygrana dawa艂a Legii tytu艂 mistrza Polski - w przypadku pora偶ki, tytu艂 trafi艂by do Wis艂y lub 艢l膮ska.

Pstroko艅ski wspomina, 偶e Edward Jurkiewicz, kt贸ry do Legii trafi艂 po kr贸tkim epizodzie w bydgoskim Zawiszy, a wcze艣niej grywa艂 w AZS-ie Gda艅sk (awansowa艂 z t膮 dru偶yn膮 do II ligi), zawodnikiem najwy偶szej klasy zosta艂 w艂a艣nie w naszym klubie, m.in. pod okiem 艣wietnego szkoleniowca, Stefana Majera. "Po sezonie odszed艂 od nas Jurkiewicz, kt贸rego Legia chcia艂a zatrzyma膰, ale poszed艂 do Gda艅ska i bardzo wzmocni艂 Wybrze偶e. Jurkiewicz wielkim graczem sta艂 si臋 w艂a艣nie w Legii. Jak przyszed艂 do nas, maj膮c niespe艂na 20 lat, by艂 przeci臋tniakiem. Ale to u nas dwa lata popracowa艂 tak, 偶e nie schodzi艂 z sali, tylko rzuca艂 non stop. Ca艂y czas gra艂 te偶 jeden na jeden z Tybinkowskim. Obaj byli 偶o艂nierzami i 膰wiczyli po kilka godzin dziennie. Od rana do obiadu nie schodzili z boiska! Jak zosta艂em trenerem, to musia艂em goni膰 ich z sali, bo byli przem臋czeni. Wydawa艂em im zakaz trening贸w, bo trening 5 godzin bez przerwy nie przyniesie dobrych efekt贸w. Ale p贸藕niej by艂y efekty jego ci臋偶kiej pracy - ur贸s艂 na wielkiego gracza. Du偶o rzuca艂 i gdy przyjechali Amerykanie - ich zesp贸艂 Olimpijski - potrafi艂 rzuci膰 40-50 punkt贸w. Rzuca艂 z ka偶dej pozycji i trafia艂" - wspomina艂 Pstroko艅ski.



Z kolei inny gwiazdor koszykarskiej Legii tamtych lat, W艂odzimierz Trams wspomina, 偶e Jurkiewicz po przyj艣ciu do Legii mia艂 problem z 艂apaniem pi艂ki. "Jak przyszed艂 do Legii, to mia艂 jeden problem - nie potrafi艂 艂apa膰 pi艂ki. Ustawia艂em go do bramki pi艂karskiej i strzela艂em ile wlezie, a on 艂apa艂. I tak nauczy艂 si臋 艂apa膰 pi艂k臋, p贸藕niej nawet jedn膮 r臋k膮. A p贸藕niej zosta艂 jednym z najlepszych graczy 艣wiata. By艂 bardzo sprawny, ambitny i pracowity. Dddawa艂 500-600 rzut贸w dziennie!" - wspomina艂 Trams, kt贸ry przekonywa艂, 偶e po niego, jak i Jurkiewicza, ju偶 po Igrzyskach Olimpijskich w Meksyku (w 1968 roku), zg艂osi艂o si臋 New Mexico, ale zgody na wyjazd nie wyrazi艂y w艂adze wojskowego klubu.

Dzi臋ki przenosinom Jurkiewicza do zespo艂u z Gda艅ska, Wybrze偶e sta艂o si臋 dru偶yn膮 licz膮c膮 si臋 w walce o mistrzostwo, a sam zawodnik by艂 kandydatem do tytu艂u koszykarza roku w plebiscycie tygodnika "Sportowiec", kt贸ry ostatecznie zdoby艂 jednog艂o艣nie. "Sk膮d wzi臋li艣cie takiego koszykarza? - dziwili si臋 dziennikarze i trenerzy w neapolita艅skim Palazzo dello Sport. Widzieli niejedno, trudno im zaimponowa膰, a jednak gra Edwarda Jurkiewicza zaskoczy艂a fachowc贸w. Rzuca艂 w wysokiej, trudnej do przykrycia pozycji, nie zdo艂ali mu przesdzkodzi膰 najt臋偶si obro艅cy. By艂 rewelacj膮 Mistrzostw Europy. Rok wcze艣niej jecha艂 na turniej przedolimpijski do Monterrey jako '偶贸艂todzi贸b' [Polacy zaj臋li tam drugie miejsce - przyp. M.B.]. Debiutowa艂 w reprezentacji. Nigdy jednak nie mia艂 tremy w obliczu s艂awnego przeciwnika. Wraz z jedenastoma kolegami wywalczy艂 awans do zawod贸w meksyka艅skich, a p贸藕niej sz贸ste miejsce. Odt膮d nale偶y do filar贸w dru偶yny narodowej. Oczywiste, 偶e jemu w du偶ej mierze zawdzi臋cza gda艅skie Wybrze偶e pierwsz膮 lokat臋 w lidze po I rundzie rozgrywek. Tak gra Edward Jurkiewicz, dwudziestoletni kandydat do tytu艂u koszykarza roku w plebiscycie 'Sportowca'" - relacjonowano w tygodniku.

Chocia偶 p贸艂 wieku temu nie by艂o jeszcze oficjalnych transfer贸w, ale zawodnik贸w kuszono lepszymi zarobkami, czy cho膰by mieszkaniem. W艂odzimierz Trams potwierdza, 偶e Legia chcia艂a zatrzyma膰 Jurkiewicza u siebie. "呕eby jeszcze Jurkiewicza zostawili, to pewnie by艣my wygrali i Puchar Europy. Nie by艂oby na nas mocnych... Ale Jurkiewicza pu艣cili do Wybrze偶a Gda艅sk. Wtedy mieli艣my najlepsz膮 pi膮tk臋: Jurkiewicz, Kozak, Korcz, Fro艂ow i ja z ty艂u. Mnie zamkn臋li, Jurkiewicza oddali do Wybrze偶a, gdzie dosta艂 200 tysi臋cy i mieszkanie. I si臋 sko艅czy艂o" - wspomina艂 Trams.

W Warszawie mieszka艂 w baraku przy p艂ywalni, na ty艂ach stadionu Legii, gdzie zreszt膮 kwaterowano wszystkich sportowc贸w odbywaj膮cych s艂u偶b臋 zasadnicz膮. Niewiele jednak brakowa艂o, by odbywaj膮cy s艂u偶b臋 wojskow膮 Jurkiewicz z Zawiszy trafi艂 nie do Warszawy, a do Lublina. "Wcze艣niej Zenonowi Ja藕wierskiemu, trenerowi r贸wnie偶 wojskowej Lublinianki, zaproponowano m艂odego koszykarza z Zawiszy w ramach resortowych rekompensat za nag艂e odej艣cie kadrowicza Waldemara Kozaka do 艢l膮ska. Szkoleniowiec nie wyrazi艂 zainteresowania" - czytamy w "Zielonych Kanonierach". Sk膮d o Jurkiewiczu dowiedzieli si臋 w Legii? Ot贸偶 Legia mierzy艂a si臋 m.in. z Zawisz膮 w pa藕dzierniku 1967 roku w mistrzostwach Wojska Polskiego. "Przy okazji naszego meczu zwr贸ci艂 mi na niego uwag臋 Zenon Begier, kt贸ry by艂 reprezentacyjnym dyskobolem, ale gra艂 te偶 w Zawiszy w koszyk贸wk臋 jako 艣rodkowy, bo mia艂 201 cm wzrostu. 'Mamy m艂odego, ciekawego zawodnika' - rekomendowa艂. Poszed艂em do szefa Legii Zygmunta Huszczy i m贸wi臋: 'Panie generale, jest tu koszykarz, jakiego potrzebujemy. Ma talent, jest troch臋 surowy, ale co艣 z niego mo偶e zrobimy'. Genera艂 wyda艂 rozkaz i Jurkiewicz zmieni艂 garnizon z Bydgoszczy na Warszaw臋" - opowiada艂 W艂odzimierz Trams.

Jurkiewicz w pierwszym, niepe艂nym sezonie w Legii (1967/68) rozegra艂 11 mecz贸w z eLk膮 na piersi, zdobywaj膮c 122 punkty. 艢rednio 11 pkt. na mecz. To by艂 jego premierowy sezon na najwy偶szym szczeblu rozgrywkowym, zwie艅czony wicemistrzostwem kraju. W sezonie 1968/69, zwie艅czonym tytu艂em mistrza kraju dla Legii (ostatnim jak dot膮d), zagra艂 21 mecz贸w ligowych, zdobywaj膮c 396 punkt贸w, 艣rednio 18,9 pkt. na mecz. Z kolei po przenosinach do Wybrze偶a, w sezonie 1969/70 zdoby艂 536 punkt贸w (w 22 meczach), a sezon p贸藕niej a偶 1200 (!) punkt贸w w 36 spotkaniach. Co ciekawe w zespole z Gda艅ska zanotowa艂 wyst臋py z rekordowymi zdobyczami punktowymi - 84 (!) punkty w jednym meczu w sezonie 69/70 (przeciwko Baildonowi Katowice) i 51 pkt. w kolejnym sezonie, zwie艅czonym nie tylko tytu艂em mistrza Polski, ale i kr贸la strzelc贸w. "Kr贸l Edward" - pisa艂 o nim "Sportowiec". - Nie by艂o jeszcze wypadku, aby kr贸l strzelc贸w ligowych uzyska艂 tak mia偶d偶膮c膮 przewag臋 nad rywalami. Jurkiewicz prowadzi艂 w tabeli od pierwszego do ostatniego gwizdka, uzyskuj膮c w 36 meczach doskona艂膮 przeci臋tn膮 33,3 pkt. - pisa艂 Sportowiec. Po rekordowym wyst臋pie z Baildonem, w kt贸rym zdoby艂 wspomniane 84 punkty m贸wi艂: "Na boisku nie czu艂em zm臋czenia. Tak by艂em zafascynowany gr膮. A przecie偶 poprzedniego wieczora stoczyli艣my ci臋偶ki pojedynek ze 艢l膮skiem. Dopiero w szatni opad艂em z si艂. K膮piel i ubranie zaj臋艂o mi dwie godziny".

O jego grze tak pisa艂 w贸wczas Sportowiec: "Najlepsze pi艂ki otrzymuje od Tramsa, kt贸ry wszystko widzi, nie obawia si臋 ryzyka, podaje ostro i w tempo. Trzeba by膰 czujnym, stale spodziewa膰 si臋 nagrania. Rzuca wi臋c Jurkiewicz z p贸艂dystansu jak maszyna, ale najwi臋kszy entuzjazm wzbudzaj膮 jego akcje pod tablicami. Pot臋偶ne ramiona u艂atwiaj膮 zadanie. W ataku Edek wk艂ada pi艂k臋 do kosza i efektownie dobija niecelne rzuty koleg贸w, w obronie natomiast pi臋knie przyciska pi艂k臋 do tablicy, zbija j膮 oraz czysto nakrywa rzuty przeciwnik贸w. Partnerzy tak ju偶 uwierzyli w jego skoczno艣膰, 偶e sami nie bardzo kwapi膮 si臋 do zbierania, cho膰 jest w zespole kilku ch艂opc贸w powy偶ej 190 cm".



Jak rozpocz臋艂a si臋 przygoda z koszyk贸wk膮 Jurkiewicza? "Zanim ch艂opiec z Pruszcza Gda艅skiego trafi艂 do Mieczys艂awa Koz艂owskiego w AZS, pr贸bowa艂 - jak wszyscy r贸wie艣nicy - pi艂ki no偶nej. By艂 najwy偶szy, spychano go na obron臋, a chcia艂 za wszelk膮 cen臋 atakowa膰. Wi臋c zmieni艂 specjalno艣膰. Mia艂 kosz na podw贸rku, pi艂k臋 pod 艂贸偶kiem i ka偶d膮 woln膮 chwil臋 sp臋dza艂 na 膰wiczeniach. Biega艂 po ha艂dach piachu, wykonywa艂 pi臋膰set skok贸w dziennie nad kana艂em melioracyjnym. Ju偶 po rozpocz臋ciu s艂u偶by wojskowej w Legii przebywa艂 d艂ugie godziny na boisku. Nie opuszcza艂 placu przed wykonaniem trzystu celnych rzut贸w" - pisa艂 w artykule zatytu艂owanym "Atak jest jego 偶ywio艂em" 艁ukasz Jedlewski.

Z kolei w ksi膮偶ce "Zieloni Kanonierzy" znajdujemy informacj臋, 偶e Jurkiewicz trenowa艂 r贸wnie偶 boks. "Przygod臋 ze sportem, jak wielu jego r贸wie艣nik贸w w tamtych czasach, zaczyna艂 od boksu. Ca艂a klasa zapisa艂a si臋 do sekcji Gedanii Gda艅sk, gdzie treningi prowadzi艂 J贸zef Kru偶a, z艂oty medalista pami臋tnych mistrzostw Europy w Warszawie w 1953 roku. Mimo pocz膮tkowych sukces贸w, szybko jednak wycofa艂 si臋 z ringu. Gra艂 tak偶e w szczypiorniaka i pi艂k臋 no偶na" - czytamy.

W Legii bardzo szybko pokaza艂 si臋 z dobrej strony, czego efektem by艂o wej艣cie przebojem do pierwszej pi膮tki "Zielonych Kanonier贸w", a nast臋pnie wyjazd do Meksyku. "Po trzech treningach z Legi膮, szeregowy Jurkiewicz wyst膮pi艂 w tradycyjnym Turnieju Wyzwolenia. Po raz pierwszy jego nazwisko trafi艂o na 艂amy gazet. Drug膮 rund臋 ligi rozpocz膮艂 ju偶 jako zawodnik pierwszej pi膮tki. Powo艂any na ob贸z przedolimpijski przebojem zdoby艂 miejsce w kadrze. Pojecha艂 do Meksyku" - pisa艂 Sportowiec. W reprezentacji Polski debiutowa艂 w turnieju kwalifikacyjnym do IO w Meksyku, kt贸ry mia艂 miejsce w Monterrey. Witold Zag贸rski pos艂a艂 go na boisko w 15. minucie meczu z Australijczykami, kiedy ci prowadzili r贸偶nic膮 14 punkt贸w. "Edek zdoby艂 19 punkt贸w, rzetelnie przyczyniaj膮c si臋 do zwyci臋stwa. Trema? Obawa? Nie zna tego uczucia. Wychodzi na boisko z postanowieniem sprawdzenia si臋. Im s艂awniejszy rywal, tym lepiej. Nazwiska gwiazd nie napawaj膮 go strachem. Bez tej pewno艣ci siebie, ba - odrobiny bezczelno艣ci w dobrym wydaniu - trudno my艣le膰 o sukcesach. Jurkiewicz wr贸ci艂 do kraju jako czwarty strzelec zespo艂u. Szcz臋艣liwy i zm臋czony. Nie mo偶e wypocz膮膰 do dzi艣. Wszed艂 na orbit臋, jest filarem reprezentacji. Podczas mistrzostw Europy w Neapolu dziennikarze zagraniczni chwytali nas za r臋kaw, 偶eby si臋 dowiedzie膰 czego艣 o zawodniku numer 9. By艂 dla nich objawieniem" - pisano.

Polacy grali wcze艣niej turniej eliminacyjny w dniach 25 maja - 3 czerwca w Sofii, ale zaj臋li w nim trzecie miejsce, co nie dawa艂o kwalifikacji olimpijskiej. O ni膮, Polacy mieli walczy膰 pod koniec wrze艣nia (czyli na niespe艂na trzy tygodnie przed Igrzyskami) w meksyka艅skim Monterrey, dzi臋ki pozytywnej decyzji PKOl. "Polski Komitet Olimpijski da艂 dru偶ynie jeszcze jedn膮 szans臋, a trener Zag贸rski rozpocz膮艂 uzupe艂nianie reprezentacji, powo艂uj膮c m.in. na zakopia艅skie zgrupowanie m艂odego zawodnika warszawskiej Legii - Jurkiewicza. Koszykarze jechali do Monterrey maj膮c spakowane w walizkach olimpijskie stroje" - czytamy w albumie "Na olimpijskim szlaku". Ostatecznie Polacy mieli ma艂o czasu na aklimatyzacj臋 w g贸rach przed IO, bowiem Monterrey le偶y znacznie ni偶ej ni偶 Meksyk, w kt贸rym odbywa艂y si臋 Igrzyska. Brak odpowiedniej aklimatyzacji sprawi艂, 偶e Polacy odpadli z si艂 po 15 minutach r贸wnorz臋dnej gry z ZSRR (powy偶ej zdj臋cie naszej kadry przed tym w艂a艣nie spotkaniem).

Polacy na IO w Meksyku zaj臋li sz贸ste miejsce, za艣 Jurkiewicz zdoby艂 80 punkt贸w (wi臋cej zdobyli tylko Trams, Bohdan Likszo i Mieczys艂aw 艁opatka). "Trzon reprezentacji stanowili 艁opatka, Likszo, Frelkiewicz, Kwiatkowski i Trams. Z m艂odszych zawodnik贸w najlepiej spisywa艂 si臋 Jurkiewicz, koszykarz o du偶ej przysz艂o艣ci" - pisano. Rok p贸藕niej Jurkiewicz bra艂 udzia艂 w Mistrzostwach Europy, gdzie Polacy zaj臋li czwarte miejsce. Na Mistrzostwach Europy wyst膮pi艂 jeszcze dwukrotnie - w 1971 roku ponownie z nasz膮 reprezentacj膮 zaj膮艂 czwarte miejsce, a w roku 1975., miejsce 贸sme. W 1971 roku zosta艂 powo艂any do reprezentacji gwiazdy Europy na festiwal FIBA. "Kiedy zesz艂ego lata przyjecha艂a do Polski ekipa USA, odkomenderowano go do krycia czarnosk贸rego wielkoluda, kt贸ry nie przebiera艂 w 艣rodkach byle zmniejszy膰 skuteczno艣膰 gro藕nego strzelca. Kolejnym sukcesem Edka by艂o powo艂anie do reprezentacji starego kontynentu na Festiwal FIBA. Przedem jeszcze Wybrze偶e zdoby艂o upragniony tytu艂 mistrza Polski" - pisano w prasie.

Po zako艅czeniu s艂u偶by wojskowej, Legia chcia艂a zatrzyma膰 Jurkiewicza, ale wi臋cej do zaoferowania mia艂o Wybrze偶e. Ponadto narzeczona zawodnika, lekkoatletka Wybrze偶a, Zofia Maciejewska, mieszka艂a w Tr贸jmie艣cie. Jurkiewicz od nowego klubu pocz膮tkowo nie otrzyma艂 mieszkania, bo przeprowadzi艂 si臋 do rodzic贸w (p贸藕niej nowe lokum w Gda艅sku za艂atwi艂 mu inny koszykarz, Jan Jargie艂艂o), ale finansowo zyska艂 znacznie.


W reprezentacji Polski w latach 1968-77 rozegra艂 艂膮cznie 203 mecze. W polskiej ekstraklasie zdoby艂 osiem medali - opr贸cz wicemistrzostwa i mistrzostwa kraju z Legi膮, tak偶e trzy z艂ote, jeden srebrny i jeden br膮zowy z Wybrze偶em Gda艅sk. Karier臋 ko艅czy艂 we Francji, gdzie w jednym ze spotka艅 II ligi zdoby艂... 94 punkty. P贸藕niej zosta艂 trenerem we Francji.

Co wyr贸偶nia艂o Jurkiewicza na tle pozosta艂ych, oczywi艣cie opr贸cz pracowito艣ci, to wyskok dosi臋偶ny (90 centymetr贸w), nowoczesna jak na lata siedemdziesi膮te XX wieku gra pod tablicami (dobitki, zbijanie rzut贸w i przyciskanie pi艂ki do deski w obronie) oraz... wielkie d艂onie. "D艂onie. Olbrzymie d艂onie. Trzymaj膮 pi艂k臋 jak dwie 艂opaty. Kiedy poda艂 mi r臋k臋 po raz pierwszy, poczu艂em palce na przedramieniu. Takie bochny to dla koszykarza maj膮tek. Wzrost 196 cm - przeci臋tny jak na skrzyd艂owego. Nawet poni偶ej 艣redniej obowi膮zuj膮cej w dru偶ynach 艣wiatowej klasy. Ale mo偶na mie膰 jeszcze 'dynamit' w nogach - jak m贸wi膮 trenerzy, dzi臋ki czemu dotkni臋cie 艂okciami obr臋czy nie nastr臋cza 偶adnego k艂opotu. Je艣li walory fizyczne wsparte s膮 talentem rzutowym i umiej臋tno艣ci膮 zdobywania punkt贸w w wyskoku, z du偶ym odchyleniem cia艂a, przeciwnik sk艂ada bro艅" - charakteryzowa艂 Jurkiewicza redaktor 艁ukasz Jedlewski r贸wno p贸艂 wieku temu.

Ten wielki koszykarz, o艣miokrotny lider klasyfikacji strzelc贸w polskiej ligi, pierwsze powa偶ne kroki na koszykarskich parkietach stawia艂 w Legii. W niewielkiej sali przy ulicy 29 Listopada w Warszawie. Tam, dzi臋ki uporowi, setkom oddawanych rzut贸w, rodzi艂 si臋 przysz艂y "Kr贸l Edward".

Autor: Marcin Bodziachowski
2021-02-18 12:05:37

Udost臋pnij
 

Sponsorzy i Partnerzy

Sponsor Strategiczny
Partner strategiczny
Partner g艂贸wny
Sponsor
Sponsor g艂贸wny Akademii, Partner Tytularny dru偶yn II ligi, U19 i U17
Partner Strategiczny projekt贸w dzieci臋cych i m艂odzie偶owych koszykarskiej Legii Warszawa
Sponsor Strategiczny Programu Rozwoju Koszykarskich Talent贸w
Partnerzy
Partner techniczny
Partnerzy medialni
Partnerem Edukacyjnym Projekt贸w M艂odzie偶owych
8069080