"Nie odpuszczamy, bijemy się o każdą piłkę, ale to też wynika z naszego przygotowania do każdego meczu. Zawsze podchodzimy do spotkania maksymalnie skoncentrowani" - powiedział Grzegorz Kamiński po meczu z Asseco Arką Gdynia
Grzegorz Kamiński: Wygraliśmy kolejny mecz u siebie, na Bemowie czujemy się naprawdę niesamowicie. Kibice robią atmosferę, chciałem im podziękować za to, że pojawili się dziś w hali. Nie odpuszczamy, bijemy się o każdą piłkę, ale to też wynika z naszego przygotowania do każdego meczu. Zawsze podchodzimy do spotkania maksymalnie skoncentrowani. Nie dać się im przepchnąć – to był plan na Asseco Arkę. To bardzo fizyczna drużyna, grali bardzo twardo, musieliśmy postawić opór i jak widać się udało. Zwycięstwo cieszy i czekamy już na następny mecz. Fajnie było spotkać byłych trenerów, kolegów z zespołu w którym do niedawna grałem. Każde zwycięstwo cieszy tak samo, powoli będziemy zapominać o tym meczu, bo przed nami kolejne starcie. Zaczęliśmy mecz z Arką bez Justina Bibbinsa w wyjściowym składzie. Trener Kamiński zdecydował, że Jamel Morris będzie dobrym rozwiązaniem tej sytuacji i jak było widać plan się powiódł. Mimo to Justin również zagrał świetne spotkanie, kreował nam sytuacje, według mnie wykonał swoją pracą w stu procentach.
Przed nami mecz z Polpharmą Starogard Gdański, którego już nie mogę się doczekać, bo w końcu będę miał okazję zagrać tak naprawdę w swoim domu. Zobaczymy jak będzie, nigdy nie podchodzimy do rywala z myślą że na pewno go pokonamy. Każdy mecz to inna historia, musimy być skoncentrowani. Starogard Gdański to trudny teren, kibice są tam szóstym zawodnikiem.
Autor: Radosław Kaczmarski, vid. Emil fot. Marcin Bodziachowski
2020-10-09 14:00:00