W ostatnim meczu fazy grupowej Basketball Champions League, koszykarze Legii mierzyli się z niemieckim Heidelbergiem. Wygrana zapewniłaby legionistom awans do kolejnego etapu rozgrywek BCL, tj. play-in. Mecz nie został rozstrzygnięty w regulaminowym czasie i potrzebna była dogrywka... a nawet dwie. Legia mogła rozstrzygnąć mecz w regulaminowym czasie, ale kilkanaście sekund przed końcem, faul w ataku, po wprowadzeniu piłki do gry odgwizdano Ojarsowi Silinsowi, a w odpowiedzi, po niecelnym rzucie rywali, legioniści nie zdołali zastawić... I Heidelberg spod kosza doprowadził do dogrywki.
Także w pierwszej dogrywce nasz zespół mógł rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. Szczególnie po ważnej trójce Andrzeja Pluty. Później jednak legioniści nie trafiali rzutów wolnych, a w ostatniej akcji nie zdołali trafić z gry, ani wymusić przewinienia.
Ostatecznie to Niemcy zwyciężyli 88:83 i dzięki temu awansowali z drugiego miejsca. Legia, wobec przegranej z Heidelbergiem oraz porażki Rytasu Wilno w Patras, zakończyli na tym etapie swoją przygodę z Ligą Mistrzów w sezonie 2025/26.
Autor: Marcin Bodziachowski, fot. Marcin Bodziachowski