SPONSOR STRATEGICZNY
PARTNER STRATEGICZNY

Konferencja po meczu Astoria - Legia

5 lat temu | 24.01.2020, 21:45
Konferencja po meczu Astoria - Legia

"Astoria zagrała bardzo walecznie, grali na granicy faulu i zmuszali nas do strat. To nasza wina, że sami nie graliśmy aż tak kontaktowo, a do tego mieliśmy słabą skuteczność za dwa punkty" - powiedział po meczu w Bydgoszczy trener Tane Spasev.

Tane Spasev (trener Legii): Gratulacje dla Astorii za zwycięstwo. Walczyli jako zespół, grali na granicy faulu. Szacunek dla nich, bo tak grając zmusili nas do popełnienia 16 strat. Sami mieliśmy 38 procent skuteczności za dwa punkty, co na pewno wynikał z gry Astorii. Ale to przede wszystkim nasza wina, dlaczego sami nie graliśmy tak agresywnie, na takim kontakcie. Trudno się grało bez działających zegarów i tablic, ale obie drużyny miały ten sam problem.



Michał Michalak (skrzydłowy Legii): Astoria postawiła bardzo twarde warunki w obronie. Wyszli na nas bardzo agresywnie od samego początku, wybijali nas z rytmu. Graliśmy trochę chaotycznie, ale mimo to udawało nam się wracać do gry, zmniejszać przewagę i niemal do końca byliśmy blisko. Niestety w samej końcówce nie udało nam się odrobić tej straty.



Artur Gronek (trener Astorii): Gratulacje dla sztabu i zawodników za to, że potrafili wygrać brzydki mecz. To nie było ładne spotkanie do oglądania. Dużo rzeczy działo się taktycznie, oba zespoły miały problemy z odpowiedzią i egzekucją w ataku. Również w obronie, przez to miało miejsce kilka otwartych rzutów rywali, które nie powinny się zdarzyć. Gratulacje dla zawodników, że potrafili utrzymać prowadzenie do końca. Cieszę się, że w drugiej połowie popełniliśmy tylko cztery straty i pozwoliliśmy rywalom tylko na cztery ofensywne zbiórki - to był klucz do wygranej. (...) Byliśmy przygotowani na strefę Legii 1-3-1, ale Legia miała też inne obrony. Ciężko jest złapać rytm w ataku, kiedy ciągle zmienia się obrona. Obie obrony, które stosowała Legia są zupełnie innym "spacingiem", trzeba na nie różnie odpowiedzieć. Jesteśmy zespołem, który raczej koncentruje się na podstawach, chcemy stosować obronę i atak, najprostszy jak się da. (...) Nasz nowy zawodnik musi fizycznie dojść do naszego poziomu. To nie jest zawodnik, który weźmie piłkę i każe stanąć wszystkim szeroko i patrzeć, jak sam będzie grał. Ma uruchomić zespół, mamy mieć dzięki temu więcej asyst niż do tej pory, a przede wszystkim kontrolować spotkanie w trudnych momentach. To jego podstawowa rola. (...) Nie rozróżniam zawodników na pierwszopiątkowych i rezerwowych. Każdy z nich zrobił progres w tym sezonie. Są w stanie sprostać każdemu przeciwnikowi, którego kryją. Oczywiście, muszą być role, że ktoś gra więcej, a ktoś inny mniej. Natomiast jeżeli Michał Aleksandrowicz miał dobry moment, to grał 9 minut bez przerwy. Niech gra, a nie ma dla mnie znaczenia, czy zaczynał mecz w pierwszej piątce. Na boisku mają przebywać ci, którzy w danym meczu i momencie dają więcej drużynie.



Michał Aleksandrowicz (rzucający Astorii): Trudno się gra mecz, kiedy nie widać wyniku i fauli. Nic nie widać i trzeba po prostu grać w koszykówkę. Skupiliśmy się na grze w koszykówkę. Znaliśmy mocne i słabe strony Legii. Nie udało się nam zatrzymać Michalaka ani Dukesa, oni zrobili swoje. Reszta zawodników Legii zagrała jednak poniżej swoich możliwości, a my zagraliśmy dobre spotkanie.

Autor: Marcin Bodziachowski fot. Marcin Bodziachowski
2020-01-24 21:45:26

Udostępnij
 

Sponsorzy i Partnerzy

Sponsor Strategiczny
Partner Strategiczny
Partner główny
Sponsor
Sponsor główny Akademii, Partner Tytularny drużyn II ligi, U19 i U17
Partner Strategiczny projektów dziecięcych i młodzieżowych koszykarskiej Legii Warszawa
Partnerzy
Partner techniczny
Partnerzy medialni
Partnerem Edukacyjnym Projektów Młodzieżowych
Oficjalny partner i dostawca wody
6850240