Konferencja po meczu GTK - Legia

3 lata temu | 17.03.2021, 22:33

"Wydaje mi się, że wynik końcowy jest trochę za wysoki. Mieliśmy plan na ten mecz i wydaje mi się, że zastosowaliśmy się do niego bardzo dobrze. Ostatecznie nasza dobra gra to było za mało, aby pokonać Legię" - powiedział po meczu GTK - Legia trener gospodarzy, Matthias Zollner.

Wojciech Kamiński (trener Legii): Gratuluję drużynie GTK dobrego meczu i postawy. Swoim zawodnikom gratuluję zwycięstwa, bo jest ono dla nas najważniejsze. Nie graliśmy swojej najlepszej obrony, ale zwycięstwo się liczy. To dwudziesta wygrana w sezonie i za cztery dni będziemy walczyć o zajęcie drugiego miejsca po rundzie zasadniczej.

Nickolas Neal (rozgrywający Legii): Wydaje mi się, że spotkanie rozpoczęliśmy trochę zbyt miękko, nie byliśmy wystarczająco agresywni w obronie. Nawet po rozpoczęciu drugiej połowy, nie byliśmy jeszcze wystarczająco agresywni, ale trener dokonał odpowiednich roszad i zaczęliśmy rozmawiać ze sobą i bronić zespołowo. To pomogło nam odnieść zwycięstwo.

Matthias Zollner (trener GTK): Gratulacje dla Legii, zdobyli więcej punktów od nas. Pomimo porażki, dzisiaj podobało mi się, jak graliśmy w koszykówkę. Graliśmy razem, dzieliliśmy się piłką. Wyglądało to zupełnie inaczej w porównaniu z naszym ostatnim meczem w Szczecinie. Wydaje mi się, że wynik końcowy jest trochę za wysoki. Mieliśmy plan na ten mecz i wydaje mi się, że zastosowaliśmy się do niego bardzo dobrze. Wystarczyłoby, żebyśmy trafili dwa rzuty więcej, a Legia mniej. Mieliśmy otwarte pozycje, które przestrzeliliśmy. Ale Legia dzisiaj lepiej rzucała za 3. Ostatecznie nasza dobra gra to było za mało, aby pokonać Legię. W niedzielę czeka nas ostatni mecz, w Dąbrowie i liczę na to, że zagramy z podobną koncentracją jak dzisiaj.

Mario Delas (podkoszowy GTK): Nie jest dobrze przegrywać, ale wydaje mi się, że możemy być bardziej zadowoleni w porównaniu do naszego ostatniego meczu z Kingiem. Po tamtym spotkaniu mogliśmy tylko przeprosić kibiców, że musieli to oglądać w telewizji. Dzisiaj walczyliśmy do końca, ale w końcówce wdarło się trochę chaosu, co Legia wykorzystała wymuszając faule i rzucając rzuty wolne. Nie trafiliśmy rzutów, legioniści swoje rzuty trafili i stąd taki wynik.