Konferencja po meczu z HydroTruckiem

"Gratulacje dla moich zawodników za realizację przedmeczowego planu. Staraliśmy się kontrolować tempo. Może to nie jest najpiękniejsza koszykówka, natomiast dzisiaj to była skuteczna koszykówka" - powiedział po wygranym meczu z HydroTruckiem trener Legii, Wojciech Kamiński.

Wojciech Kamiński (trener Legii): Ogromnie cieszymy się z pierwszego zwycięstwa. Dziękujemy kibicom Legii za doping i za to, że byli z nami. Drużynie HydroTrucku Radom gratuluję walki i wiary do końca w zwycięstwo. Myślę, że trener Robert Witka dobrze się przygotował. Kombinowali z obronami, grali zmienną obronę, próbowali bronić strefą, czym nas wybijali z rytmu. To na pewno nie była nasza koszykówka. Natomiast gratulacje i słowa uznania dla naszych zawodników, bo plan meczowy wykonaliśmy tak jak planowaliśmy. Może małe detale nie były do końca realizowane, natomiast nie poszliśmy na bardzo szybką grę, staraliśmy się kontrolować tempo. Może to nie jest najpiękniejsza koszykówka, natomiast dzisiaj to była skuteczna koszykówka. I to jest dla nas najważniejsze, bo zwycięstwo jest dla nas najważniejsze. (...) Wszyscy dobrze wiemy jak dobrym i wartościowym zawodnikiem jest Michał Sokołowski. Wszyscy wiemy też, że przez pół roku nie grał w koszykówkę. Liczymy, że nam pomoże, a że przy okazji pokombinujemy z ustawieniem, to nie ma problemu. Dla nas najważniejsze są zwycięstwa i jestem przekonany, że Michał jest w stanie nam w tym pomóc. Czy będzie z nami tydzień, dwa, miesiąc, czy pół roku, to nie ma znaczenia. Na pozycjach 2-3 mamy sporo młodych zawodników, i oni mają okazję uczyć się od jednego z najlepszych zawodników na tej właśnie pozycji. Chcemy z tego wyciągnąć jak najwięcej i przy okazji również pomóc Michałowi. Po półrocznej przerwie, jeśli podpisze kontrakt zagranicą, może być trudno wejść od razu w duże granie, a myślę, że po czasie spędzonym z nami, będzie to dla niego dużo łatwiejsze. (...) Michał jest fizycznie dobrze przygotowany, pozostaje tylko kwestia zgrania, nawet mniej zaznajomienia się z zagrywkami, bo te powtarzają się z tym co graliśmy z kadrą, czy wcześniej w drużynie z Radomia. Bardziej potrzebne mu jest dojście do rytmu meczowego. Może dwa-trzy tygodnie potrzeba do pełnej formy, tego nikt nie wie. Michał nie grał przez pół roku, więc na pewno nie można go oceniać po jednym rozegranym spotkaniu. Należy się cieszyć, że takiego zawodnika można oglądać w Warszawie, bo to jest reprezentant kraju, który był ważnym ogniwem zespołu, który zajął ósme miejsce na Mistrzostwach Świata.

Grzegorz Kamiński (skrzydłowy Legii): Chciałbym podziękować HydroTruckowi za spotkanie, a także naszym kibicom za to, że tak licznie stawili się w hali. Od samego początku wyszliśmy bardzo agresywnie, kontrolowaliśmy tempo gry. HydroTruck dobrze nas bronił, ale dobrze wychodziło nam szukanie dziur w obronie rywali. Wciąż szlifujemy naszą grę i myślę, że w nadchodzących meczach możemy pokazać jeszcze sporo.



Robert Witka (trener HydroTrucka): Gratulacje dla Legii Warszawa, zagrali dzisiaj zespołową koszykówkę. Byli bardziej zorganizowani od nas i to wystarczyło na to spotkanie. Co do naszego zespołu to jestem ogromnie zaskoczony naszą nieporadnością w tym meczu. Zawstydzającą wręcz grą. Nie wiem, czy inauguracja miała taki wpływ na ten stres w tym meczu, bo nie przypominaliśmy siebie z treningów i meczów przedsezonowych. Dużo pracy przed nami i dużo analiz.



Filip Zegzuła (obwodowy HydroTrucka): Przyjechaliśmy wygrać mecz w Warszawie. Po sparingach z Legią wiedzieliśmy, że możemy walczyć jak równy z równym. Może za dużo presji, bo to dopiero pierwszy mecz sezonu. Nie wyszło nam dzisiejsze spotkanie. W ataku nie mogliśmy się wstrzelić. Za to w obronie przydarzyło się nam kilkanaście błędów. Legia była dużo skuteczniejsza, szczególnie za trzy punkty. Mieli dużo otwartych rzutów i je trafiali. To zaważyło.

Autor: Marcin Bodziachowski, vid. Emil fot. Marcin Bodziachowski
2020-08-30 19:15:31