SPONSOR STRATEGICZNY
PARTNER STRATEGICZNY

Konferencja prasowa po meczu z MKS-em

4 lata temu | 29.02.2020, 20:00
Konferencja prasowa po meczu z MKS-em

"Cały czas musimy pracować nad sobą, bo w pierwszej połowie to nie był nasz mecz, to nie była koszykówka którą chcemy grać, dużo pracy przed nami" - powiedział trener Wojciech Kamiński na konferencji prasowej po zwycięstwie nad MKS-em Dąbrowa Górnicza. 

Wojciech Kamiński: Gratulacje dla trenera Alessandro Magro i MKS-u Dąbrowa Górnicza za świetną pierwszą połowę i za dobry mecz. Moim zawodnikom chciałem podziękować, bo walczyli do końca. Mówiliśmy przed meczem, że chcemy uprościć grę i otworzyć możliwości do zdobywania punktów z różnych stron, To zrobiliśmy w drugiej połowie, to był taki „extra effort” coś dodatkowego, od siebie, z wnętrza, co daje energię dla zespołu. Słowa uznania dla zawodników, dziękuję kibicom za doping w tych momentach w których goniliśmy rywala. To bardzo ważne zwycięstwo, ale jedno zwycięstwo jeszcze niewiele znaczy. Cały czas musimy pracować nad sobą, bo w pierwszej połowie to nie był nasz mecz, to nie była koszykówka którą chcemy grać, dużo pracy przed nami.
Keanu Pinder nie trenował odkąd objąłem zespół, wczoraj dostałem informację o tym, że być może przed zawodnikiem długa przerwa w grze. Wieczorem Keanu przekazał mi, że czuje się lepiej, wyszedł na rozgrzewkę. Sobie, nam życzę, żeby był zdrowy, natomiast doskwiera mu uraz pleców, lekarze obawiają się, że to może być dłuższa pauza, ale sam zawodnik twierdzi, że czuje się coraz lepiej więc może niedługo wróci do gry. Rozglądamy się na rynku zawodników, wiemy, gdzie nam troszkę brakuje, ale nie chciałbym mówić, że na pewno z kimś podpiszemy kontrakt, bo to nie służy negocjacjom. Myślę, że każdy klub szuka, rozgląda się, bo niedługo kończy się okienko transferowe. Jeśli znajdziemy zawodnika, który zaakceptuje nasze warunki, a my zaakceptujemy jego formę to można spodziewać się, że kogoś dodamy do składu.
Dziś często stosowaliśmy obronę strefową, czego zwykle nie robię prowadząc drużyny, ale wiem, że często tą metodę stosował trener Spasev, np. w  wygranym  meczu w Lublinie. Wiedziałem, że drużyna w pewien sposób jest przygotowana na taką grę. Tu nic nie zmieniałem – to co trener Spasev wypracował z zespołem, to zostało. Słowa podziękowania i uznania dla trenera, bo dziś to zafunkcjonowało dobrze. Mieliśmy problem na pozycjach 2-3, kiedy Milan był pod koszem rywale musieli uciekać się do rzutów trzypunktowych. Dopóki Filip Put trafiał, było dla MKS-u ok, później się zablokowały opcje gry rywala. Nie możemy popadać w hurraoptymizm po jednej wygranej, bo pierwsza połowa pokazała, że nie będzie łatwo. Wiem, że są takie opinie, że mamy fajny terminarz, a uważam ze jest zawsze czynnik ludzki taki jakim dziś była świetna dyspozycja Filipa Puta. To jest niepoliczalne.


Milan Milovanović: Dzisiejszy mecz był bardzo ważny dla obu zespołów, koniec końców my wygraliśmy. Nie było idealnie, było wiele błędów, ale jesteśmy tylko po kilku treningach z nowym trenerem. To dobry początek, mam nadzieję, że zagości u nas zwycięska atmosfera i będziemy kontynuować dobrą grę, wyniki. Jak powiedział trener, kibice bardzo nam pomogli, to bardzo ważne w kluczowych momentach. Wygraliśmy, gratuluję i dziękuje  moim kolegom, całemu sztabowi, fanom Legii.

Alessandro Magro: Przede wszystkim chciałem pogratulować Legii Warszawa, zagrali solidny mecz, dali z siebie wszystko. Wszyscy sobie zdawali z wagi tego meczu. Podążyli prawidłową drogą, byli skupieni, zjednoczeni, mimo, że pozwolili nam prowadzić różnicą 9 punktów. Legia zdecydowała się zastosować obronę strefową i uruchomili swoich najlepszych zawodników, w szczególności Dukesa i Michalaka. Straciliśmy okazję, gdy wygrywaliśmy tymi dziewięcioma punktami – nasza przewaga stopniowo malała, nie potrafiliśmy odpowiednio zareagować i zbudować czegoś razem. Jesteśmy na początku nowego procesu. Wiemy, że to był bardzo ważny mecz, ale dla nas to jeden z pozostałych dziesięciu meczów. Wiemy doskonale co musimy zrobić, gdy wrócimy do domu. Będziemy wkrótce gotowi na kolejny mecz, który odbędzie się w niedzielę.
Czekamy na wzmocnienie składu. Potrzebujemy każdego, kogo mamy w składzie, ale też musimy starać się wzmocnić zespól na tyle na ile możemy to zrobić. Wiemy, że 11 marca to deadline do którego można dokonywać transferów. Szukamy najlepszej opcji, zawodnika o najlepszym dla nas profilu. Na razie pracuję z zawodnikami, których mam, myślę, że pracują w prawidłowy sposób. Jeśli jakiś zawodnik do nas dołączy, oczywiście będzie bardzo dobrze, ale ufam tym zawodnikom, którzy już są w zespole. Jest wielu zawodników z którymi miałem okazję pracować w przeszłości. Czy jeden  z nich może trafić do MKS-u? Być może, ale nie jest to Włoch.


Filip Put: Dołączam się do gratulacji dla Legii. To był mecz walki, wiemy gdzie jesteśmy w tym momencie, jak ważny był ten mecz , aczkolwiek nie zamierzamy po tej porażce zwieszać głów. Tak jak trener powiedział, sezon na nowo zaczął się dla nas dzisiaj, będzie trwał 10 kolejek, mamy 0-1, ale też wielką szansę, żeby utrzymać się w lidze i będziemy szli w tą stronę, aby każdy kolejny mecz wygrać. Jak zaznaczyłem, była walka, walczyliśmy, czwarta kwarta nie wyszła, będziemy musieli przeanalizować dlaczego, wyciągnąć wnioski i poprawić w kolejnym meczu.

Autor: Radosław Kaczmarski, vid. Emil fot. Paweł Kołakowski
2020-02-29 20:00:03

Udostępnij
 

Sponsorzy i Partnerzy

Sponsor Strategiczny
Partner strategiczny
Partner główny
Sponsor
Sponsor główny Akademii, Partner Tytularny drużyn II ligi, U19 i U17
Sponsor Strategiczny projektów młodzieżowych
Sponsor Strategiczny Programu Rozwoju Koszykarskich Talentów
Partnerzy
Partner techniczny
Partnerzy medialni
5012824