Kulka i Medford po 1. meczu z Arged BMSlam Stalą

"Przyjechaliśmy tu, by zrobić swoje, chcemy pokonać przeciwnika, chcemy ich pokonać na ich terenie" - mówi Grzegorz Kulka po pierwszym meczu serii półfinałowej fazy play-off z Arged BMSlam Stalą Ostrów Wlkp.

Lester Medford: To bolesna przegrana, ale to pierwszy mecz w długiej serii. Myślę, że zagraliśmy dobrze, ale było sporo nieszczęścia, kilku graczy miało problemy z faulami. Mieliśmy jednak kilku młodych graczy, którzy wykonali dobre rzuty. Włożyliśmy w mecz dużo wysiłku. Musimy być gotowi na jutro. Rywale niczym nas nie zaskoczyli,  grają tak samo przez cały sezon, nie sądzę, żeby coś zmienili. Ocena bańki, pomysłu, żeby grać w takiej formule? Bez komentarza.

Grzegorz Kulka: Przegraliśmy, ale to seria. Dziś ulegliśmy po walce, mecz toczył się punkt za punkt. Wyszliśmy mocno skoncentrowani, chcieliśmy pokazać, że będziemy walczyć i tak też było. Jest 0:1, ale jutro kolejny mecz i znów powalczymy o wygraną. Rywale nie zaskoczyli, znamy się jesteśmy przygotowani do tych spotkań, trenerzy na pewno będą myśleć jak zaskoczyć przeciwnika w kolejnych meczach, dziś to był taki mecz na przełamanie, poznanie się, wyczucie rywala. Dziś Stal wygrała, ale jutro wyjdziemy z myślą, że jest 0:0. Bańka? To nie jest komfortowa sytuacja, że jesteśmy w Ostrowie Wielkopolskim, nie gramy u siebie pierwszych dwóch spotkań. Nie ma jednak co narzekać. Przyjechaliśmy tu, by zrobić swoje, chcemy pokonać przeciwnika, chcemy ich pokonać na ich terenie, bo przecież nie jest to teren neutralny – to ich hala, ich parkiet.

Autor: Julia Borowczyk, wideo: Emil fot. legiakosz.com
2021-04-15 00:10:35