SPONSOR STRATEGICZNY
PARTNER STRATEGICZNY

Legia 78:88 Trefl Sopot

2 godziny temu | 06.12.2025, 19:38
Legia 78:88 Trefl Sopot

Koszykarze Legii przegrali z Treflem Sopot 78:88 (13:22, 28:26, 20:15, 17:25) w meczu 9. kolejki Orlen Basket Ligi. Była to trzecia ligowa porażka z rzędu mistrzów Polski.

Legioniści przystąpili do dzisiejszego spotkania osłabieni brakiem kontuzjowanych Mattiasa Tassa i Ojarsa Silinsa. Z parkietu szybko zszedł za to Michał Kolenda, który również nabawił się urazu. Po pierwszych pięciu minutach to goście z Trójmiasta uzyskali siedmiopunktową przewagę - w ekipie gospodarzy trafiali tylko Andrzej Pluta i Jayvon Graves. Gra była szarpana i przerywana przewinieniami, a przy wyniku 6:13 trener Heiko Rannula poprosił o pierwszą przerwę na żądanie.

Po niej na parkiecie dominowała fizyczna, twarda walka. Trefl złapał kilka fauli, dzięki czemu na linii rzutów wolnych stawali Graves, Ben Shungu i Race Thompson. Legii brakowało jednak rytmu w ataku, a w Treflu punktował m.in. doskonale znany w Warszawie Raymond Cowels, przez co goście prowadzili przed drugą kwartą 22:13.

Ta część gry rozpoczęła się od akcji 2+1 Carla Ponsara. Chwilę później Francuz zakończył akcję pod koszem i straty zostały zmniejszone do czterech „oczek”. Sopocianie bardzo szybko popełnili trzy przewinienia, a po celnych osobistych Thompsona na tablicy wyników było 20:22. Chwilę później mieliśmy już remis po 24, a szkoleniowiec gości Mikko Larkas był zmuszony poprosić o czas.

Trefl otrząsnął się po fatalnej fazie meczu i dzięki kilku szybkim akcjom znów wyszedł na kilkupunktowe prowadzenie. Obie ekipy grały zdecydowanie bardziej ofensywnie niż na początku meczu, a więcej zimnej krwi i lepszą skuteczność zaprezentowali zawodnicy Trefla, dzięki czemu na przerwę schodzili z przewagą siedmiu „oczek” - choć tuż przed końcową syreną zza łuku trafił Thompson.

Na początku trzeciej kwarty tym samym odpowiedział jednak Jakub Schenk i Trefl znów prowadził różnicą 10. punktów. W Legii brakowało celności, choćby po stronie wracającego po kontuzji Pluty. Swoje robił za to świetnie dysponowany Thompson, który do spółki z Gravesem utrzymywał mistrzów Polski w walce o zwycięstwo. Z dobrej strony pod koszami pokazał się również Shane Hunter - w ciągu dwóch minut Zieloni Kanonierzy odrobili sześć „oczek”. 

Sopocianie odpowiedzieli „trójką”, ale Legia była rozpędzona i po pięciu minutach przegrywała tylko punktem. Niestety na dłuższy czas z gry wypadł Thompson, który został zdjęty z powodu czterech przewinień. Dzięki kolejnemu trafieniu zza łuku Cowelsa goście ponownie odskoczyli, a trener Rannula wziął przerwę na żądanie. Po niej swój firmowy rzut oddał Pluta, ale Trefl już do końca kwarty nie pozwolił się dogonić. Walka o wygraną pozostawała jednak otwarta - różnica wynosiła tylko 2 punkty!

Decydująca część gry rozpoczął od trafienia za dwa Cowels, a po chwili z parkietu musiał zejść Pluta, który źle stanął i potrzebował interwencji sztabu medycznego. Sprawy w swoje ręce wziął jednak Jayvon Graves, zdobywając pięć punktów z rzędu i dając Legii prowadzenie. Trefl szybko odpowiedział serią 5:0 i mistrzowie Polski ponownie byli zmuszeni gonić wynik. Na parkiet wrócił Thompson, ale w ważnym momencie nie wykorzystał dwóch rzutów wolnych, Trefl zdobył punkty, a następnie stratę zaliczył Graves - przy wyniku 72:66 dla gości coach Rannula poprosił o kolejny „czas”.

Do końcowej syreny pozostało nieco ponad 5 minut, kiedy Mikołaj Witlinski powiększył prowadzenie sopocian. Legioniści walczyli, zdając sobie sprawę, że to ostatni moment by spróbować odrobić straty. Brakowało jednak dokładności, a do tego po faulu technicznym Bena Shungu Trefl wypracował już sobie bezpieczną przewagę i nie oddał jej do ostatniej syreny.

Kolejny mecz ligowy legioniści rozegrają w najbliższy piątek na wyjeździe z Górnikiem Wałbrzych (godz. 20.15, transmisja na antenach Polsatu Sport).

Legia Warszawa:

Race Thompson 24 (4), Jayvon Graves 22 (3), Carl Ponsar 9, Ben Shungu 6 (1), Wojciech Tomaszewski 6, Shane Hunter 6, Andrzej Pluta 5 (1), Michał Kolenda 0, Maksymilian Wilczek 0, Błażej Czapla 0

Trener: Heiko Rannula

Trefl Sopot:

Kenneth Goins 16 (2), Jakub Schenk 13 (2), Mindaugaa Kacinas 13 (2), Raymond Cowels 11 (3), Dylan Addae-Wusu 10 (2), Mikołaj Witliński 9, Szymon Zapała 7, Szymon Nowicki 5 (1), Paul Scruggs 4

Trener: Mikko Larkas 

fot. Marcin Bodziachowski

Udostępnij
 

Sponsorzy i Partnerzy

Sponsor Strategiczny
Partner Strategiczny
Partner główny
Sponsor
Sponsor główny Akademii, Partner Tytularny drużyn II ligi, U19 i U17
Partner Strategiczny projektów dziecięcych i młodzieżowych koszykarskiej Legii Warszawa
Partnerzy
Partner techniczny
Partnerzy medialni
Partnerem Edukacyjnym Projektów Młodzieżowych
Oficjalny partner i dostawca wody
8161640