Linowski: Bemowo to nasza legijna twierdza i tu nikt nie ma prawa wygrać

"Chcieliśmy skorzystać z okazji i zobaczyć jak pewne zagrywki wyjdą w meczu, a nie tylko na treningu" -powiedział po meczu Adam Linowski.

Świetna pierwsza połowa meczu, ale w drugiej nie było już tak imponująco. Nie udało się utrzymać odpowiedniej koncentracji?

- Nie do końca chodzi o koncentrację. Wiadomo, że ona trochę umyka jak się wygrywa wysoko, różnicą 30-40 punktów. Gdzieś z tyłu głowy jest myśl, że wynik jest pod kontrolą. Zagraliśmy pełną rotacją, testowaliśmy różne rozwiązania w drugiej połowie, żeby zobaczyć jak może wyglądać nasza gra z lepszymi zespołami. Chcieliśmy skorzystać z okazji i zobaczyć jak pewne zagrywki wyjdą w meczu, a nie tylko na treningu.

Dobre wejście w mecz było spowodowane złością po trochę słabszej postawie w meczu z SKK Siedlce? Tamten mecz co prawda wygraliście, ale styl pozostawiał wiele do życzenia.

- Wszyscy mieli niesmak po tym meczu, więc chcieliśmy przed świętami pokazać, że każdemu kto przyjedzie do tej hali, będzie ciężko o zwycięstwo. Mam nadzieję, że będziemy tu grać jeszcze lepiej.

Za nami już pierwsza runda sezonu i czas na wyciągnięcie wniosków. Co można było zrobić lepiej, czego można było uniknąć?

- Teraz można gdybać, co by było, gdybyśmy wygrali mecz z Pruszkowem, Krosnem i nie mieli wpadki w Prudniku. Nauczyliśmy się na pewno czegoś, mamy trzecie miejsce w tabeli i ustabilizowaliśmy swoją grę przez ten czas. Myślę, że teraz będzie jeszcze lepiej i będąc konsekwentnym wygramy kolejne mecze.

Przed Wami 10 spotkań we własnej hali w rundzie rewanżowej i chcielibyście na pewno pozostać niepokonanymi na własnym terenie?

- Bemowo to nasza legijna twierdza i tu nikt nie ma prawa wygrać. Będziemy się starać tu wygrywać w dobrym stylu, walcząc na parkiecie.

Kiedy kończycie świąteczny wypoczynek i wracacie do treningów?

- Zaraz po świętach, w poniedziałek. W trzech kolejnych dniach mamy zaplanowane po dwa treningi, także od razu skupiamy się na kolejnym meczu. Musimy poprawić dwie rzeczy, które trener już zapowiedział, że będziemy ćwiczyć. Te rzeczy trochę nam kuleją, a przed meczem z Tychami muszą być poprawione. Szczególnie w obronie, musimy ją zacieśnić, żeby grać jeszcze lepiej. Nie dostaliśmy żadnych informacji o sparingu, więc wygląda na to, że do meczu z GKS-em będziemy tylko trenować.

Rozmawiał Radosław Kaczmarski

Autor: Radosław Kaczmarski fot. Piotr Koperski
2015-12-24 11:08:00