SPONSOR STRATEGICZNY
PARTNER STRATEGICZNY

Mateusz Bierwagen dla Legiakosz.com (ROZMOWA)

9 lat temu | 20.10.2015, 10:00
Mateusz Bierwagen dla Legiakosz.com (ROZMOWA)

Prezentujemy Wam obszern膮 rozmow臋 ze skrzyd艂owym Legii Warszawa, Mateuszem Bierwagenem. Poznajcie legionist臋, jakiego do tej pory nie znali艣cie.

Jak ksi膮偶臋 Bydgoszczy czuje si臋 w Warszawie?
Mateusz Bierwagen: Bardzo dobrze (艣miech). Mo偶e nie mam tu zbyt wielu znajomych, ale mam rodzin臋. Zreszt膮 na 偶ycie towarzyskie poza treningami nie bardzo mam czas.

Wszyscy narzekaj膮 na korki.
- Jak na Warszaw臋, do hali, w kt贸rej trenujemy mam stosunkowo blisko. Mieszkam blisko centrum, a na Bemowo dobrze mi si臋 doje偶d偶a. Rzadko za艂atwiam jakie艣 sprawy poza Centrum i Bemowem. W zesz艂ym sezonie wi臋kszym problemem by艂y dla mnie dojazdy na treningi do Wilanowa. Wtedy, stoj膮c w korkach, da艂o si臋 odczu膰, 偶e nie jest 艂atwo porusza膰 si臋 po stolicy.

Jak z Twoj膮 znajomo艣ci膮 Warszawy - potrafisz porusza膰 si臋 ju偶 bez GPS-a?
- Teraz mam GPS-a. Ale znam Warszaw臋 nie tak najgorzej - przyje偶d偶a艂em tutaj od ma艂ego do艣膰 regularnie. Mam tu babci臋, kt贸ra jest nauczycielk膮 historii. Po najbardziej znanych miejscach tego miasta by艂em oprowadzany od ma艂ego, p贸藕niej tylko przypomina艂em sobie to, co ju偶 wcze艣niej widzia艂em. Nie mam obecnie "presji", 偶eby gdzie艣 wychodzi膰, by zobaczy膰 najbardziej znane miejsca, bo ju偶 je widzia艂em wielokrotnie. Mam blisko do teatru, gdzie bardzo lubi臋 chodzi膰. W tym sezonie jeszcze nie mia艂em okazji, ale w poprzednim by艂em kilka razy i na pewno jeszcze nie raz si臋 tam wybior臋. Czekam na dogodny termin, 偶eby tam wyskoczy膰. Ca艂a Warszawa jest wed艂ug mnie urokliwa. Obecnie wystarczy mi, 偶e przejd臋 si臋 na spacer po Ochocie, na Plac Zbawiciela, czy Nowy 艢wiat - obracam si臋 w rejonach, gdzie mam do艣膰 blisko. Je艣li nie mam potrzeby rusza膰 si臋 gdzie艣 dalej, to po prostu si臋 nie wybieram. Widzia艂em wszystkie dzielnice Warszawy, mo偶e nie jako艣 bardzo szczeg贸艂owo, ale by艂em w r贸偶nych cz臋艣ciach Warszawy, zobaczy膰 jak wygl膮daj膮.

Widzia艂e艣 Star膮 Prag臋?
- Je藕dzi艂em po Pradze samochodem z koleg膮, kt贸ry interesuje si臋 histori膮 Warszawy, ale chyba nie trafili艣my w najgorsze praskie rewiry. Widzia艂em przedwojenne kamienice i to robi wra偶enie. Musz臋 si臋 tam jeszcze wybra膰. Tam mo偶na pewnie sp臋dzi膰 p贸艂 dnia, 偶eby zobaczy膰 wi臋cej. Moi dziadkowie maj膮 posesj臋 pod Tarczynem i to te偶 jest dla mnie 艣wietne miejsce, gdzie lubi臋 si臋 wybra膰, odpocz膮膰.

Jakie s膮 Twoje ulubione miejsca w Warszawie? Gdzie by艣 zabra艂 kogo艣, kto przyje偶d偶a do Ciebie z innego miasta i m贸wi, poka偶 mi Warszaw臋?
- Gdzie bym zabra艂 mojego go艣cia? Zawsze interesowa艂em si臋 histori膮 i my艣l臋, 偶e mog艂yby to by膰 pozosta艂o艣ci muru getta, Muzeum Powstania Warszawskiego, Star贸wka. Musz臋 przyzna膰, 偶e zazwyczaj mnie osobi艣cie nie ci膮gnie w miejsca, kt贸re wed艂ug przewodnik贸w trzeba zobaczy膰. Lubi臋 i w Warszawie, ale i w innych miastach, zwyk艂e rzeczy, kamienice, kt贸re mo偶na zobaczy膰 spaceruj膮c po nich. Najwi臋cej rado艣ci sprawiaj膮 mi takie osiedlowe spacery, a nie zorganizowane wycieczki w jedno miejsce. Je偶eli mia艂bym wybiera膰, to miejsca z podtekstem historycznym.

M贸wi艂e艣 ju偶, 偶e kibicujesz Legii od dawna. To naprawd臋 mo偶liwe w Bydgoszczy? W tym mie艣cie Legia na pewno nie jest klubem numer jeden.
- Legia w moim 偶yciu by艂a obecna g艂贸wnie przez moich dziadk贸w. Zdarza艂o si臋, 偶e z jednym i drugim chodzi艂em na mecze Legii. Faktycznie w Bydgoszczy zbyt wielu kibic贸w Legii nie ma. Legia "wzi臋艂a" si臋 te偶 u mnie po meczach w sezonie 1995/96, kiedy pi艂karze grali w Lidze Mistrz贸w. W tym klubie grali wtedy gracze z charakterem i zafascynowa艂em si臋 nim. Nikt z moich znajomych z Bydgoszczy tego nie podziela艂. Raczej wszyscy skupiali si臋 na kibicowaniu Zawiszy. Sam oczywi艣cie te偶 do dzisiaj kibicuj臋 Zawiszy, nie jestem takim fanatykiem, 偶eby rozdziela膰 mi艂o艣ci klubowe. Opr贸cz Legii, kibicuj臋 dru偶ynom z mojego miasta. Mog臋 jednak zapewni膰, 偶e w moim przypadku, zawsze klubem numer jeden by艂a Legia.

Tw贸j dziadek pracowa艂 kiedy艣 w Legii.
- Tak, w latach 1991-93 m贸j dziadek, Stanis艂aw Korbo艅ski by艂 szefem CWKS-u.


To, 偶e trafi艂e艣 do Legii by艂o dla Ciebie spe艂nieniem dzieci臋cych marze艅?
- By艂em bardzo szcz臋艣liwy jak trener Legii do mnie zadzwoni艂. Zadzwoni艂em wtedy od razu do mojego kolegi, kt贸ry te偶 jest wielkim fanem naszego klubu - podzieli艂em si臋 z nim t膮 nowin膮, a on bez chwili wahania stwierdzi艂, 偶e to jest znak i przeznaczenie - musz臋 gra膰 w Legii. Przyznam, 偶e to by艂 ju偶 taki moment w moim 偶yciu, 偶e nie bardzo chcia艂em gdziekolwiek wyje偶d偶a膰 z Bydgoszczy, ale oferta z Legii... Nie, no nie mog艂em jej odrzuci膰. Finansowo to musia艂a by膰 naprawd臋 jaka艣 "tragedia", 偶ebym si臋 nie dogada艂. Dogadywanie szczeg贸艂贸w z prezesem posz艂o bardzo sprawnie. Bardzo cieszy艂em si臋, 偶e przychodz臋 w艂a艣nie do tego klubu.

W pierwszym sezonie by艂e艣 podstawowym zawodnikiem Legii. Powiedz czego wed艂ug Ciebie zabrak艂o w minionym sezonie do awansu do ekstraklasy?
- Troch臋 przeszkodzi艂y nam urazy, bo w decyduj膮cych meczach nie gra艂 Marcel Wilczek. Rywalizacja ze Stal膮 by艂a bardzo wyr贸wnana. Mo偶e, gdyby艣my w sezonie zasadniczym byli lepiej zgrani, nie stracili tylu punkt贸w i mieli przewag臋 w艂asnego parkietu w decyduj膮cych meczach, by艂oby inaczej. W p贸艂finale spotka艂y si臋 dwie bardzo dobre dru偶yny, troch臋 decydowa艂a dyspozycja dnia. To dla mnie do dzisiaj bardzo traumatyczne prze偶ycie, do kt贸rego niezbyt ch臋tnie wracam - ze wzgl臋du zar贸wno na pora偶k臋, jak i na swoj膮 dyspozycj臋. To niemi艂e wspomnienie musi przerodzi膰 si臋 w co艣 pozytywnego. W tym roku na pewno b臋dziemy mocniejsi o to do艣wiadczenie. Fakt, 偶e weszli艣my do czw贸rki w minionych rozgrywkach i grali艣my mimo wszystko r贸wno, da nam wiele, w kontek艣cie play-off贸w w obecnym sezonie. Nie pope艂nimy ju偶 tych b艂臋d贸w.

Nie wiem jak Ty oceniasz obecn膮 kadr臋 Legii, ale wed艂ug mnie, jest ona nie tylko mocniejsza ni偶 przed rokiem, ale przede wszystkim bardziej uniwersalna - wi臋cej zawodnik贸w mo偶e gra膰 na r贸偶nych pozycjach, co te偶 mo偶e mie膰 znaczenie w kluczowych momentach.
- Tak w艂a艣nie jest, jak sam trener Spycha艂a powiedzia艂 w wywiadzie, 偶e nie ma dla niego zawodnik贸w rezerwowych. Ma 12 ludzi do grania na r贸wnym poziomie. Jak gramy gierk臋 pi臋ciu na pi臋ciu, jak gra teoretycznie pierwsza z drug膮 pi膮tk膮, to r贸偶nica jest niezauwa偶alna. Gra jest bardzo wyr贸wnana i dyspozycja dnia decyduje, kto wygrywa. Trener ma po dw贸ch r贸wnorz臋dnych zawodnik贸w na ka偶d膮 pozycj臋. To b臋dzie nasza si艂a i komfort dla trenera, a tak偶e 艣wiadomo艣膰 u zawodnik贸w, 偶e jak jednemu p贸jdzie troch臋 gorzej, za chwil臋 na parkiet wejdzie kto艣 inny, kto pomo偶e nadrobi膰 straty, za艂ata膰 dziury.

Z czego wynika zmiana stylu gry w Twoim wykonaniu. Z przedsezonowych rozm贸w z trenerem?
- Mam 艣wiadomo艣膰, 偶e jest tak wiele os贸b do grania, 偶e trudno b臋dzie komu艣 odgrywa膰 wiod膮c膮 rol臋 co mecz. Trzeba si臋 b臋dzie cieszy膰 z mecz贸w, gdy wyjdzie si臋 na parkiet na 10-15 minut, da si臋 dobr膮 obron臋, kilka zbi贸rek. Mamy tylu zawodnik贸w utalentowanych, z wielkimi umiej臋tno艣ciami, 偶e czas gry musi si臋 jako艣 roz艂o偶y膰 na wszystkich. Du偶o od siebie wymagam i musz臋 si臋 uczy膰, by cieszy膰 si臋 z takich mecz贸w jak z GKS-em Tychy, czy AZS-em Katowice. Powoli si臋 tego ucz臋. Nie chodzi o to, 偶e musz臋 zdobywa膰 jak najwi臋cej punkt贸w, a o jak najlepsze wykorzystanie czasu, kt贸ry dostaje si臋 na parkiecie. Uwa偶am, 偶e w obu tych meczach mia艂em problem, 偶eby dobrze wykorzysta膰 sw贸j czas. Nie zbli偶y艂em si臋 do mojego maksimum. Moim celem jest brak kalkulacji, wychodzenie na parkiet i dawanie z siebie wszystkiego w ataku i obronie. Jak wszyscy podejdziemy do mecz贸w w ten spos贸b, maj膮c taki potencja艂, to na pewno spe艂nimy przedsezonowe聽 za艂o偶enie jako dru偶yna.

Zauwa偶y艂em tak膮 zmian臋 w Twojej grze, 偶e gdy ju偶 jeste艣 podwajany, czy 'potrajany' pod koszem, potrafisz odegra膰 na obw贸d do kolegi z dru偶yny, a nie si艂ujesz si臋 z rzutami przez r臋ce.
- U mnie jest kwestia zdrowotno艣ci. Nie jestem zawodnikiem, kt贸ry by tryska艂 talentem do koszyk贸wki. To wszystko co robi臋 polega na mojej fizyczno艣ci - waleczno艣ci, agresji, bieganiu do kontr, czy przepychaniu si臋. Je艣li nie jestem w pe艂ni sprawny, nie mog臋 odpowiednio wykorzysta膰 swoich walor贸w. Przekona艂em si臋 ju偶, 偶e mam taki styl gry, 偶e aby by膰 przydatnym dla dru偶yny, musz臋 czu膰 si臋 zupe艂nie dobrze. Jak co艣 mi doskwiera w nogach, wnosz臋 niewiele. A wracaj膮c do pytania - z trenerem rozmawiam o sytuacjach, gdy jestem podwajany i trener uczula mnie, 偶e wtedy zawsze jeden zawodnik naszej dru偶yny musi by膰 wolny. Pozostaje tylko kwestia, by ci nie kryci gracze, dobrze si臋 ustawili. Gdy taka sytuacja ma miejsce, staram si臋 odgrywa膰 pi艂k臋. Je艣li kolega po takim odegraniu trafia, mam tak膮 sam膮 satysfakcj臋 z asysty, jak ze zdobywanych punkt贸w.

Wiadomo, 偶e s臋dziowianie w tej lidze jest jakie jest, ale wydaje si臋, 偶e ostatnio wzi膮艂e艣 si臋 za siebie pod k膮tem swoich "relacji z s臋dziami".
- Staram si臋, i w okresie przygotowawczym, i w lidze. Poza drobnymi rzeczami, rozmowy z s臋dziami staram si臋 ogranicza膰 do minimum, a i forma jest na pewno bardziej kulturalna od tej, kt贸ra mia艂a miejsce wcze艣niej. Na szcz臋艣cie na razie nie by艂o, mo偶e poza jedn膮 sytuacj膮, gdy trenerzy musieli mnie troch臋 uspokoi膰, jakiej艣 scyscji z s臋dziami, a z 10 mecz贸w ju偶 zagra艂em od pocz膮tku przygotowa艅. Nie chc臋 si臋 jeszcze jako艣 bardzo cieszy膰 z tego powodu, bo rozrachunku b臋d臋 m贸g艂 dokona膰 dopiero po
sezonie. Wtedy b臋d臋 m贸g艂 oceni膰, czy si臋 lepiej zachowywa艂em, nie mia艂em 偶adnego przewinienia technicznego. Na razie wychodzi mi to nie najgorzej. Czasem wychodzi to "bezkolizyjnie", czasem jeszcze musz臋 si臋 powstrzymywa膰. Chcia艂bym doj艣膰 do takiego momentu, 偶e b臋dzie to wychodzi艂o naturalnie. Ale fakt, 偶e potrafi臋 si臋 powstrzyma膰 od uwag pod adresem s臋dziego, wskazuje na to, 偶e lepiej nad tym panuj臋. Tego te偶 wymagaj膮 ode mnie trenerzy, bym skupi艂 si臋 tylko na grze.



Powiedz jak u Ciebie ze studiami - co studiowa艂e艣 i jaki by艂 efekt.
- Sko艅czy艂em licencjat z filologii angielskiej. W zesz艂ym roku sko艅czy艂em studia magisterskie, a w tym roku w wakacje obroni艂em prac臋 magistersk膮 z dziedziny pedagogika. Moja droga przebiega ku nauczaniu j臋zyka angielskiego, ale nie s膮dz臋, 偶eby tak si臋 sta艂o. Na razie ciesz臋 si臋, 偶e uda艂o mi si臋 sko艅czy膰 studia.

Na jaki temat pisa艂e艣 prac臋?
- Prac臋 pisa艂em na temat roli nauczyciela wychowania fizycznego w edukacji zdrowotnej uczni贸w gimnazjum. Mia艂em troch臋 spotka艅 z promotorem, a na obronie bez stresu odpowiedzia艂em na wszystkie pytania. Ciesz臋 si臋, 偶e okres "magisterki" mam ju偶 za sob膮, bo mia艂em troch臋 problem贸w organizacyjno-logistycznych, czasem chcia艂o si臋 bardziej, czasem mniej.

Jak wychodzi艂o Ci 艂膮czenie studi贸w z gr膮 w koszyk贸wk臋?
- By艂o to w moim przypadku troch臋 u艂atwione, bo gra艂em wtedy w Astorii, a uczelnia by艂a sponsorem dru偶yny. Mogli艣my sobie dostosowa膰 zaj臋cia pod treningi i mecze. Obawia艂em si臋, 偶e problemy pojawi膮 si臋 po moich przenosinach do Warszawy. Okaza艂o si臋, 偶e wyk艂adowcy byli wobec mnie bardzo elastyczni.

Ko艅czy艂e艣 studia graj膮c ju偶 w Legii, czy jeszcze w Astorii?
- Studia ko艅czy艂em b臋d膮c jeszcze w Bydgoszczy. Tyle, 偶e nie odda艂em od razu pracy magisterskiej. W Warszawie pisa艂em prac臋, musia艂em umawia膰 si臋 na spotkania z promotorem. Na szcz臋艣cie udawa艂o si臋 za艂atwi膰 t臋 kwesti臋 poprzez rozmowy telefoniczne, wysy艂anie kolejnych cz臋艣ci pracy przez Internet, ew. poprawek. Par臋 razy by艂em w Bydgoszczy by spotka膰 si臋 z promotorem. Sko艅czy艂em pisa膰 prac臋 w kwietniu, uda艂o si臋 ustali膰 termin obrony na lipiec i bez problem贸w wszystko si臋 powiod艂o.

S艂ysza艂em, 偶e to nie jedyne studia w Twojej karierze.
- To prawda. Sam jeszcze nie wiem jak b臋dzie dalej ze studiami, kt贸re rozpocz膮艂em przed rokiem w Ko藕mi艅skim. Nie wiem jak b臋dzie wygl膮da艂a kwestia dostosowania zaj臋膰 do moich trening贸w, a tak偶e z moimi ch臋ciami do tych studi贸w. Nie wiem, czy nie skupi膰 si臋 na czym艣 innym. Mam ju偶 swoje plany na przysz艂o艣膰 - zupe艂nie pozakoszykarskie. Nie chc臋 o nich na razie m贸wi膰, 偶eby nie zapeszy膰. Nie wiem, czy studia b臋d膮 mi si臋 op艂aca艂y, czy b臋d臋 mia艂 na nie czas.

Jeste艣 w og贸le na li艣cie student贸w na drugi rok?
- Jestem na li艣cie student贸w, ale jeszcze nie podj膮艂em decyzji co dalej w tej kwestii.

Swoje plany po zako艅czeniu kariery zawodniczej skupiasz zupe艂nie poza koszyk贸wk膮? Nie my艣la艂e艣 o tym, 偶eby zosta膰 trenerem?
- Je偶eli Legia chce si臋 tak fantastycznie rozwija膰, jak to jest w planach, to b臋d膮 w niej potrzebni ludzie na wszystkich szczeblach - czy pracy z m艂odzie偶膮, czy skautingu. Fajnie by艂oby zosta膰 przy koszyk贸wce, czyli mojej najwi臋kszej pasji, ale zobaczymy, czy sytuacja ekonomiczna mi na to pozwoli.

Czyli masz jaki艣 plan pozakoszykarski w zanadrzu.
- Mam swoje plany, ale 9 na 10 mo偶e okaza膰 si臋 z艂ych, a ten jeden b臋dzie dobry. W tym roku doszed艂em do tego, 偶e czas pozakoszykarski - czyli poza treningami, zajmuje mi kombinowanie na znalezienie fajnego sposobu na siebie poza koszyk贸wk膮. Wiadomo, w ka偶dej chwili mo偶e nast膮pi膰 koniec gry w kosza i wtedy co艣 trzeba b臋dzie robi膰.

艁ukasz Wilczek ostatnio m贸wi艂, 偶e chcia艂by si臋 zwi膮za膰 z Warszaw膮 na d艂u偶ej i zosta膰 w tym mie艣cie. Jak jest w Twoim przypadku - zostaniesz w stolicy, czy widzisz siebie raczej w Bydgoszczy?
- Widz臋 siebie albo w Warszawie albo w Bydgoszczy. Lubi臋 Bydgoszcz, bo to moje miasto. W Warszawie te偶 by艂oby dobrze, ale jeszcze nie wiem - zale偶y, kt贸ry z moich plan贸w wypali. Od tego uzale偶niam takie decyzje.



Kt贸ry zawodnik wywar艂 najwi臋kszy wp艂yw na Twoj膮 gr臋. Jest kto艣 na kim si臋 wzorowa艂e艣, a mo偶e wci膮偶 si臋 wzorujesz?
- Jednego idola, zawodnika nie mia艂em. Podpatrywa艂em wielu graczy i z ka偶dego stara艂em si臋 czerpa膰. Wiadomo, 偶e wychowywa艂em si臋 w czasach wielkich gwiazd NBA i praktycznie lubi艂em tych wszystkich "najwi臋kszych", ogl膮da艂em ich, fascynowa艂em si臋 tym. Lubi臋 te偶 Eurolig臋, 艣ledz臋 j膮 nawet bardziej ni偶 NBA. S膮dz臋, 偶e jest talk wielu fantastycznych graczy, 偶e ci臋偶ko stwierdzi膰, 偶e ten jeden jest taki, jakim sam chcia艂bym by膰.

Interesujesz si臋 Eurolig膮, a jak na przyk艂ad z pi艂k膮 no偶n膮. Cz臋艣膰 koszykarzy w og贸le nie interesuje si臋 tymi rozgrywkami - s膮 zupe艂nie zamkni臋ci na kosza, tak samo zreszt膮 jak pi艂karze stosunkowo rzadko interesuj膮 si臋 koszyk贸wk膮.
- Jest jedna osoba, kt贸ra b臋dzie si臋 ze mnie w tym momencie 艣mia艂a - ja zawsze m贸wi臋, 偶e sport jako og贸艂 to moja pasja. Rywalizacja sportowa, psychologia i otoczka wok贸艂 sportu, to co艣 niesamowitego. Interesuj臋 si臋 w zasadzie ka偶d膮 gr膮 zespo艂ow膮, kt贸ra jest w miar臋 popularna - 艣ledz臋 pi艂k臋 no偶n膮, siatk贸wk臋, pi艂k臋 r臋czn膮. W pi艂k臋 i siatk臋, sam lubi臋 wsp贸艂zawodniczy膰. W wakacje regularnie grywam i w nog臋, w siatk臋 i w kosza. Znam te dyscypliny bardzo dobrze.

Jak lubisz sp臋dza膰 czas w drodze na mecze wyjazdowe autokarem?
- Przyznam, 偶e nie jestem fanem mecz贸w wyjazdowych. Jazda autokarem jest dla mnie m臋cz膮ca. Nie m贸wi臋 tego po to, 偶eby narzeka膰, a na pewno nie na nasz komfortowy, mimo wszystko, autokar. Jedni po prostu radz膮 sobie z podr贸偶ami lepiej, inni gorzej, dla mnie m臋cz膮ca jest jazda. Wyjazdy to dla mnie loteria, czy b臋d臋 si臋 dobrze czu艂, czy nie, chocia偶 czasem jak 藕le si臋 czuj臋 po d艂ugiej je藕dzie, te偶 jestem w stanie zagra膰 dobry mecz. Rozgrzewka i wej艣cie w mecz robi najwi臋cej. Nie mam jakich艣 rytua艂贸w. Staram si臋 dzie艅 meczu sp臋dzi膰 koncentruj膮c si臋 na nim, nie lubi臋 wtedy je藕dzi膰 po mie艣cie, za艂atwia膰 innych spraw. Dobrze mi robi sp臋dzenie cho膰by chwili z blisk膮 osob膮 - czy to z rodzin膮, koleg膮, czy dziewczyn膮. P贸藕niej w szatni nastawiam si臋 na bojowo. Nie mam chyba jednak jakich艣 specjalnych przedmeczowych rytua艂贸w. Najwa偶niejsze to
wyj艣膰 na boisko, zagra膰 dobrze i wygra膰.

Sytuacja z pomylon膮 przez Ciebie koszulk膮, kt贸ra mia艂a miejsce w zesz艂ym sezoniem pokazuje ca艂ego Mateusza Bierwagena - to, 偶e jeste艣 roztargniony? Czy to by艂 tylko jednorazowy wypadek?
- Jedyny raz w 偶yciu tak mi si臋 zdarzy艂o. Mia艂em troch臋 koszulek Legii w szafie i wydaje mi si臋, 偶e to raczej przypadek. Oczywi艣cie pewnie cz臋艣膰 os贸b znaj膮c mnie do艣膰 s艂abo, powie 偶e jestem roztargniony. Na pewno tamta sytuacja musia艂a wynikn膮膰 z roztargnienia. Wiele os贸b wie co sob膮 prezentuj臋 - jednym to si臋 podoba bardziej, innym mniej. Staram si臋 coraz lepiej swoje emocjonalne cechy uk艂ada膰 w pozytywy, 偶eby to nie przek艂ada艂o si臋 na pomylon膮 koszulk臋, tylko na to, 偶e lepiej zagram. Coraz lepiej mi to wychodzi. Wiem, 偶e trenerzy oczekiwali zmiany mojego zachowania z zesz艂ego sezonu i staram si臋 jak tylko mog臋. Ma艂ymi krokami, dobrze mi to na razie wychodzi. Czy naprawd臋 uda艂o mi si臋 co艣 w tej kwestii osi膮gn膮膰, poprawi膰, to poka偶膮 kolejne lata. Czuj臋, 偶e wszystko idzie w dobr膮 stron臋. Coraz bardziej udaje mi si臋 te moje negatywne cechy redukowa膰, aczkolwiek nie chc臋 si臋 ca艂kowicie st艂amsi膰. Chcia艂bym zachowa膰 chocia偶 cz膮stk臋 siebie, takiego jakim jestem, a nie jako艣 si臋 przepoczwarza膰. Wystarczy delikatnie zmieni膰 te moje najgorsze rzeczy.



Czego lubisz s艂ucha膰?
- Hip-hop, ale obecnie g艂贸wnie z USA oraz rocka. Od 8 lat s艂ucham coraz wi臋cej r贸偶norodnej muzyki. S艂ucham i Metalliki, AC/DC, zespo艂y gitarowo-grunge'owe z Seattle.

To chyba tak jak Marcel.
- Mo偶liwe, Marcel te偶 sobie pod艣piewuje. Pearl Jam, co艣 z muzyki brytyjskiej, lubi臋 The Cure, The Clash. Muzyka jest o tyle fajna, 偶e bez wzgl臋du na gatunek, je艣li co艣 jest dobre, to mo偶na tego pos艂ucha膰. Jestem w stanie pos艂ucha膰 wszystkiego i to doceni膰.

Gra艂e艣 przed laty w jednym teledysku.
- To ju偶 by艂o do艣膰 dawno, kiedy mia艂em kr贸tk膮 rol臋 w teledysku Trzeciego Wymiaru. To by艂o tak troch臋 po kole偶e艅sku. W towarzystwie hip-hopowym nie ma z regu艂y wi臋kszej filozofii, je艣li chodzi o teledyski. Raczej casting贸w si臋 nie robi. Jeden z tych ch艂opak贸w - "Nulo" trenowa艂 w G贸rniku Wa艂brzych, chcia艂 zrobi膰 koszykarski motyw i zapyta艂, czy by艣my tego nie zrobili na boisku 1x1. Dzi艣 艣miej臋 si臋, 偶e troch臋 ma艂o mnie w tym teledysku - pograli艣my ze dwie godziny, a jestem widoczny mo偶e przez jedn膮 sekund臋. Pozna艂em jednak profesjonaln膮 prac臋 na planie.

Jest jaki艣 polski zesp贸艂, w kt贸rego teledysku chcia艂by艣 wyst膮pi膰?
- Z polskich zespo艂贸w hip-hopowych, to mo偶e Kaliber44? S艂ysza艂em, 偶e szykuj膮 si臋 do nowej p艂yty.

W koszykarskim 艣wiatku bardzo popularne s膮 wi臋ksze tatua偶e. Ty, mo偶na powiedzie膰, jeste艣 bardzo oszcz臋dny w tej kwestii.
- Zdaj臋 sobie spraw臋, 偶e w por贸wnaniu z tob膮, to moje wygl膮daj膮 skromnie.

Chodzi mi bardziej o to, czy lubisz tatua偶e, planujesz co艣 w tej kwestii, czy mo偶e sko艅czy艂e艣 ju偶?
- Podobaj膮 mi si臋 tatua偶e. Zacz膮艂em si臋 tatuowa膰 w miejscach w miar臋 "bezpiecznych", kt贸re nie s膮 mo偶e bardzo widoczne. Zawsze podoba艂y mi si臋 tatua偶e na nadgarstkach. Podoba mi si臋 motyw wytuatuowanej klaty, plec贸w, czy r膮k, szczeg贸lnie jak to jest fajnie zrobione. Nie mam chyba na tyle w sobie odwagi, 偶eby to wykona膰.

Chodzi o b贸l?
- Nie, z b贸lem bym sobie poradzi艂. Nie id臋 przez 艣wiat tak, 偶e mam wszystko gdzie艣. Moi rodzice, czy dziadkowie...

...To by si臋 z艂apali za g艂ow臋.
- W sumie to my艣l臋, 偶e jako艣 by to prze偶yli. Rodzic贸w mam fajnych, powiedzmy nowoczesnych, dziadk贸w my艣l臋, 偶e te偶. Jest u mnie raczej jaki艣 strach przed zrobieniem sobie czego艣 wi臋kszego, nie wiem z czego on wynika. Mo偶e jestem jeszcze za s艂aby psychicznie, 偶eby wykona膰 taki ruch. Jakby by艂y jakie艣 ciekawe motywy, czy wzory legijne, to bym si臋 zdecydowa艂. Powiem tak, jak nie jestem czego艣 pewien na 100 procent, to wol臋 poczeka膰, 偶eby p贸藕niej nie 偶a艂owa膰. Tatua偶 mo偶na sobie zrobi膰 w ka偶dym wieku.

Masz na pewno swoich kibic贸w w艣r贸d rodziny i najbli偶szych - kto Tobie mocno kibicuje?
- Oni wszyscy si臋 tak tym ekscytuj膮, 偶e to jest dla mnie niezrozumia艂e.

A jest kto艣 taki, kto opr贸cz dobrego s艂owa, zna si臋 na tyle dobrze na koszyk贸wce, 偶eby da膰 Ci dobre rady - to zrobi艂e艣 藕le, to dobrze?
- Mam dziadka, kt贸ry zna si臋 na wszystkich dyscyplinach sportu, w tym na koszyk贸wce. Mimo, 偶e nigdy nie gra艂 w kosza, jest mi w stanie przekaza膰 ca艂膮 wiedz臋 odno艣nie 藕le ustawionej nogi, czy nadgarstka, za co jestem mu bardzo wdzi臋czny. Przez 15 lat jak gram w koszyk贸wk臋, ca艂y czas udziela mi rad i szczeg贸艂owych wskaz贸wek. Moi jedni i drudzy dziadkowie, wujkowie, rodzice i dziewczyna kibicuj膮 mi i prze偶ywaj膮 moje mecze. Bardzo im za to dzi臋kuj臋 i wszystkich moich kibic贸w bardzo gor膮co pozdrawiam. Postaram si臋, 偶eby w tym roku byli zadowoleni zar贸wno ze mnie, jak i ca艂ej dru偶yny, bo ta 艣wiadomo艣膰, 偶e oni wszyscy s膮 za mn膮, du偶o mi daje.

Na pewno by艂oby 艂atwiej z tymi uwagami, gdyby艣 sprowadzi艂 dziewczyn臋 do
Warszawy.
- Ona te偶 ma swoje plany i 偶ycie. Ta艅czy w zespole folklorystycznym, teraz te偶 pracuje w Poznaniu. Na razie nasze drogi uk艂adaj膮 si臋 tak, 偶e nie jest nam dane by膰 w jednym mie艣cie, ale kompletnie si臋 tym nie przejmujemy. Staramy si臋 wykorzysta膰 sw贸j czas. Mo偶e kiedy艣 w ko艅cu uda si臋 nam by膰 w tym jednym miejscu na ziemi.

Zdarzy艂o si臋, 偶e kto艣 w Warszawie rozpozna艂 Ci臋 na mie艣cie jako koszykarza Legii Warszawa?
- Na razie mia艂em tylko jedn膮 tak膮 sytuacj臋 w Warszawie. Tutaj, wydaje mi si臋, 偶e ci臋偶ko by膰 rozpoznanym jako koszykarz, szczeg贸lnie 偶e pi艂ka no偶na jest numerem 1. Nie jestem tak wysoki i rozpoznawalny jak Czarek Tryba艅ski, kt贸rego na pewno ludzie bardzo doceniaj膮. Poza jednym przypadkiem, nie do艣wiadczy艂em czego艣 takiego.

Nie brakuje Ci tego? W Bydgoszczy prawdopodobnie m贸g艂by艣 liczy膰 na o wiele wi臋ksz膮 popularno艣膰 ni偶 w zdecydowanie wi臋kszej i maj膮cej lepszych sportowc贸w Warszawie.
- Mog臋 powiedzie膰, 偶e moja popularno艣膰 w Bydgoszczy by艂a momentami zbyt wysoka. 呕eby nie by艂o w膮tpliwo艣ci - ja o t臋 popularno艣膰 nigdy nie zabiega艂em, to zwyczajnie wychodzi艂o samo i nigdy o to nie zabiega艂em. Nie ma zreszt膮 o czym m贸wi膰 - wszyscy chyba s膮 w stanie zrozumie膰, 偶e ten poziom, kt贸ry reprezentujemy, nie jest taki, 偶e pewnego dnia staniemy si臋 celebrytami, czy kto艣 b臋dzie nas zaczepia艂 na ulicy. W mniejszych miejscowo艣ciach pewnie tak jest, ale w Warszawie nie ma na to szans. My艣l臋, 偶e w Polsce nawet koszykarze reprezentacji Polski nie s膮 wcale tak bardzo rozpoznawani, bo od lat nasza koszyk贸wka jest troch臋 na uboczu.

Rozmawia艂 Marcin Bodziachowski

Autor: Marcin Bodziachowski fot. Marcin Bodziachowski i Pawe艂 Ko艂akowski
2015-10-20 10:00:00

Udost臋pnij
 

Sponsorzy i Partnerzy

Sponsor Strategiczny
Partner strategiczny
Partner g艂贸wny
Sponsor
Sponsor g艂贸wny Akademii, Partner Tytularny dru偶yn II ligi, U19 i U17
Sponsor Strategiczny projekt贸w m艂odzie偶owych
Sponsor Strategiczny Programu Rozwoju Koszykarskich Talent贸w
Partnerzy
Partner techniczny
Partnerzy medialni
5405368