- Wiedzieli艣my, 偶e mamy du偶膮 przewag臋 nad Anwilem, z boku to mog艂o tak wygl膮da膰, jak by艣my mieli ten mecz pod kontrol膮, aczkolwiek ca艂y czas wiedzieli艣my, 偶e Anwil sta膰 na to, by wr贸ci膰 do tego meczu i wyr贸wnanego wyniku. Byli艣my skupieni. Mi臋dzy innymi dlatego nie przyszed艂em w przerwie meczu na rozmow臋 przed kamerami, bo zale偶a艂o mi na tym, by si臋 w 偶aden spos贸b nie rozprasza膰, nie pokazywa膰 kolegom, 偶e wdar艂o si臋 jakie艣 rozlu藕nienie pomimo prowadzenia. Trener te偶 nas uczula艂, 偶e niewa偶ne, jak mecz si臋 potoczy, musimy mie膰 ca艂y czas oczy skierowane w jedn膮 stron臋 - po zwyci臋stwo. I mimo takiej poka藕nej przewagi, wiedzieli艣my, 偶e nie mo偶emy zwalnia膰 tempa i pozwoli膰 Anwilowi, by uwierzyli, 偶e mog膮 wr贸ci膰 do tego spotkania - powiedzia艂 po trzecim wygranym meczu p贸艂fina艂owej serii z Anwilem, kapitan Legii Warszawa, Micha艂 Kolenda.
- Czuj臋 si臋 wspaniale, nie b臋d臋 tego ukrywa艂. S膮 to wspania艂e emocje. Kibice na Bemowie stworzyli co艣 niesamowitego. Ta amosfera na Bemowie by艂a nie do powt贸rzenia. 3:0 z Anwilem w p贸艂finale - my艣l臋, 偶e nikt nie stawia艂 takiego wyniku. Bardzo si臋 ciesz臋 i jestem niesamowicie dumny z ca艂ej ekipy. Kawa艂 niesamowitej roboty i nie zatrzymujemy si臋. (...) Maksa sta膰 na takie mecze, on jest niesamowicie odwa偶ny jak na sw贸j wiek. Super si臋 tu wkomponowa艂, zna swoj膮 rol臋, jest cierpliwy, ci臋偶ko pracuje. Ten mecz jest tego efektem - wychodzi bez 偶adnego respektu dla nikogo i robi swoje. Jestem z niego bardzo dumny. (...) Wydaje mi si臋, 偶e to nie jest kwestia niepokazywania emocji. Raczej to, 偶e wszyscy s膮 艣wiadomi tego, jak d艂ugo i ci臋偶ko pracowali艣my, aby by膰 tutaj, gdzie jeste艣my. Trener potrafi wprowadzi膰 skupienie w tej dru偶ynie, wyselekcjonowa膰 najwa偶niejsze rzeczy, by艣my si臋 na nich skupiali. Okazuje emocje, ale trzeba go troch臋 pozna膰, by wiedzie膰, kiedy je okazuje. Potrafi zmobilizowa膰 grup臋 ludzi, by skupiali si臋 na jednym celu - powiedzia艂 zawodnik Legii na antenie Polsatu Sport.
Autor: Marcin Bodziachowski, fot. Marcin Bodziachowski