Morris i Kamiński po meczu z Treflem (VIDEO)

"Nic dziś nie poszło po naszej myśli – nie graliśmy dobrze w obronie, nie mieliśmy pozycji rzutowych, oddawaliśmy złe rzuty. Bez tych rzeczy nie da się wygrać" powiedział Jamel Morris po meczu Suzuki Pucharu Polski  z Treflem Sopot.

Jamel Morris: Chcieliśmy dostosować się do intensywności gry. Rywale naciskali nas przez cały mecz, staraliśmy sobie z tym poradzić i grać swoją koszykówkę, ale nic dziś nie poszło po naszej myśli – nie graliśmy dobrze w obronie, nie mieliśmy pozycji rzutowych, oddawaliśmy złe rzuty. Bez tych rzeczy nie da się wygrać. Wracamy do Warszawy, musimy obejrzeć ten mecz, wyciągnąć wnioski, zobaczyć co musimy zrobić lepiej. Mamy dużo pracy do wykonania, jesteśmy daleko od tego jak chcemy wyglądać w grze. Kolejna okazja do zmierzenia się z rywalem dopiero za dwa tygodnie – zagramy z Lublinem u siebie i znów zagramy z Treflem. Dużo pracy przed nami, zobaczymy co się wydarzy.  

Grzegorz Kamiński: To duże rozczarowanie. Nie podchodziliśmy do tego spotkania jak do zwycięskiego spotkania, ale nikt z nas nie spodziewał się, że zagramy na tak słabej skuteczności i ze słabym zaangażowaniem. Tu zasady są jasne, przegrany jedzie do domu, musieliśmy myśleć o tym co dziś, a nie o tym co dalej w Pucharze, czy dniach wolnych po tych rozgrywkach. Musimy popracować nad obroną, skuteczność była na słabym poziomie, ale w defensywie da się zagrać dobrze w każdym meczu. W pewnych momentach brakowało takiej iskry, która dałaby nam impuls do lepszej gry. Najczęściej to przychodzi z obrony – zatrzymuje się rywala kilka razy z rzędu i wtedy też zaczyna wychodzić nam.

Autor: Julia Borowczyk, wideo: Emil fot. Marcin Bodziachowski
2021-02-12 23:06:03