Nie mieliśmy odpowiedniego rytmu

"Na pewno swoją rolę odegrało zmęczenie, jesteśmy w trakcie wyjazdowego maratonu meczów. Nie mieliśmy ostatnio okazji, by nieco spokojniej popracować, potrenować we własnej hali, ciągle jesteśmy w trasie. Musimy odpocząć, co mam nadzieję pozwoli nam wygrać w środę bardzo ważny mecz" - powiedział Dariusz Wyka po meczu z Anwilem Włocławek.

Robert Johnson: To był trudny mecz, mieliśmy całkiem dobrą pierwszą połowę i osobiście biorę odpowiedzialność za to, że nie byłem może wystarczająco skupiony przez co być może nie wygraliśmy, nie mieliśmy odpowiedniego rytmu. Trudno było nam wrócić do gry, ale będziemy lepsi, ja też będę lepszy. Gdy tu przybyliśmy wierzyłem, że nie będziemy tacy zablokowani, nie mieliśmy takiej płynności, odpowiedniego poziomu wysiłku w obronie. To też wpłynęło na nasz atak. Musimy z tym powalczyć. Trzecia kwarta była kluczowym momentem meczu. Jak mówiłem wcześniej – nie byłem skoncentrowany tak jak powinienem i przez to też zespół zgubił koncentrację, a grając przeciwko takiemu zespołowi jest ciężko wrócić do gry o zwycięstwo. To właśnie zrobiło różnicę w tym meczu.

Co musimy poprawić? Myślę, że to kwestia koncentracji przez cale 40 minut. Jeśli będziemy skupieni przez cały czas, nie będziemy mieć przestojów, to mamy duże szanse na zwycięstwa i na to, by pójść w górę. To moim zdaniem kluczowe.

Dariusz Wyka: Na pewno swoją rolę odegrało zmęczenie, jesteśmy w trakcie wyjazdowego maratonu meczów. Na pewno koniecznie musimy wygrać w środę ze Spójnią. Nie mieliśmy ostatnio okazji, by nieco spokojniej popracować, potrenować we własnej hali, ciągle jesteśmy w trasie. Musimy odpocząć, co mam nadzieję pozwoli nam wygrać w środę bardzo ważny mecz. Przed nami analiza meczu, na pewno nie możemy popełniać tak wielu strat, bo rywal to wykorzystuje błyskawicznie. Musimy popracować nad detalami w naszej grze, które mogą zaważyć o sukcesie w meczu.

Autor: Patrycja Smolarczyk, wideo: Emil fot. Marcin Bodziachowski
2022-03-20 12:40:35