Koszykówka jest sportem nieprzewidywalnym. Nawet prowadząc do przerwy różnicą 21 punktów nie można być niczego pewnym. Przekonaliśmy się o tym w środowy wieczór, kiedy legioniści roztrwonili wypracowaną w I połowie przewagę... W ostatnich sekundach rozrwoniliśmy jeszcze 5 punktów przewagi, pudłując rzut na zwycięstwo, w związku z czym do rozstrzygnięcia losów spotkania potrzebna była dogrywka. W dodatkowych pięciu minutach legioniści ponownie mieli rzut na zwycięstwo, ale ponownie Jayvon Graves chybił...