Statystyki meczu z GKS-em Tychy

Legia w meczu z GKS-em Tychy prowadziła przez ponad 37 minut, osiągając w najlepszym momencie nawet 20 punktów przewagi.

GKS na 1-punktowe prowadzenie wyszedł na niewiele ponad minutę w pierwszych minutach spotkania.

Inaczej zresztą być nie mogło, skoro legioniści byli zdecydowanie skuteczniejsi. Nasi gracze trafili 27 z 55 rzutów z gry (49,1%), podczas gdy tyszanie 23 z 67 prób (34,3%). Na tablicach trwała zacięta walka przez całe spotkanie, efektem czego było po 40 zbiórek z obu stron, z tym że to przyjezdni wyrwali więcej piłek na atakowanej tablicy (14 przy 7 zbiórkach Legii). Warszawiacy na pewno popełnili zbyt wiele strat (16), a także wyjątkowo nieporadnie wykonywali rzuty wolne, trafiając z osobistych tylko 19/33.

Michał Spychała wpuścił na parkiet wszystkich 12 zawodników, chociaż zdecydowanie krócej od pozostałych zagrali Paszkiewicz (3:33 min.) i Malewski (1:58). Bardzo skuteczny tego dnia był Aleksandrowicz, który trafił 5/6 z gry (83,3%), w tym 3/3 za 3 punkty. Skutecznie zagrali także Trybański (7/10) i Linowski (2/3). Aż 11 asyst zanotował Łukasz Wilczek, który tym razem zagrał niespełna 30 minut.

Punkty w 5-minutowytch przedziałach: 13-14, 27-17, 36-24, 46-34, 50-47, 65-52, 74-57, 80-68

Punkty po stratach: 11-13
Punkty spod kosza:  32-26
Punkty drugiej szansy: 5-7
Punkty po szybkim ataku: 15-7
Punkty zmienników:  24-27

Najwyższe prowadzenie: 20-1
Najwyższa seria punktowa: 15-0 (65-50) - 13-0 (50-50)
Zmiany prowadzenia: 2
Remisy:  3
Czas prowadzenia: 37:22 - 01:10

LEGIA WARSZAWA:
Rzuty z gry: 27/55 (49,1%)
Rzuty za 2: 20/34 (58,8%)
Rzuty za 3: 7/21 (33,3%)
Rzuty za 1: 19/33 (57,6%)
Zbiórki suma, atak/obrona: 40, 7/33
Asysty: 18
Straty:  16
Przechwyty: 6
Bloki:  2
Faule popełnione/wymuszone: 25/26

GKS TYCHY:
Rzuty z gry: 23/67 (34,3%)
Rzuty za 2: 15/38 (39,5%)
Rzuty za 3: 8/29 (27,6%)
Rzuty za 1: 14/20 (70%)
Zbiórki suma, atak/obrona: 40, 14/26
Asysty: 14
Straty: 15
Przechwyty: 11
Bloki: 5
Faule popełnione/wymuszone: 26/24

Pełne statystyki dostępne są TUTAJ.

Autor: Marcin Bodziachowski fot. Piotr Koperski
2016-01-11 14:30:00