Wyka: Wolimy gonić niż uciekać

"To było na pewno ciężkie spotkanie, szczególnie z perpektywy, że Anwil musi wygrać wszystko do końca sezonu, aby awansować do play-off. Ten mecz był zacięty. Anwil odjechał nam na początku na 10 punktów, ale zdołaliśmy wrócić" - powiedział MVP meczu Legii z Anwilem, Dariusz Wyka w pomeczowej rozmowie dla Polsatu Sport.

"Najważniejsza jest wygrana. Cieszymy się, że na własnym parkiecie mamy tylko jedną porażkę. Wydaje mi się, że jesteśmy zespołem, któremu lepiej jest gonić przeciwnika, niż uciekać. W meczu ze Spójnią mieliśmy już ponad 20 punktów przewagi, a spotkanie skończyło się różnicą kilku punktów, a w końcówce było gorąco. Jak mamy tak wygrywać, to zawsze możemy gonić" - powiedział środkowy Legii, który w niedzielnym meczu zdobył 17 punktów.



Legioniści w ostatniej kwarcie zatrzymali Anwil na zaledwie dziewięciu punktach, co było kluczem do pierwszej, historycznej wygranej naszej drużyny z włocławskim zespołem. "Mamy swoje 3-4 żelazne zasady w obronie, których się trzymamy i które szlifujemy na treningach przez cały tydzień. Wychodzi nam to coraz lepiej i chcemy słynąć z twardej obrony, która nie udała się nam w Bydgoszczy, ale tak jak trener mówi - przyjdzie. (...) Sentymenty sentymentami, wiadomo, że trzy lata grałem w Asseco i dzięki trenerowi Frasunkiewiczowi wybiłem się z Krosna, więc można powiedzieć, że to była taka rywalizacja, ale na sportowym szczeblu. Przy okazji chciałbym pozdrowić całe Bolestraszyce oraz Rafała Leńskiego i Sabinę z Krosna" - powiedział "łucznik" z Bolestraszyc.

Autor: Marcin Bodziachowski fot. Piotr Koperski
2021-01-18 10:45:31