"Równowaga w przyrodzie musi być. Po meczu, w którym trafiliśmy 20 trójek, prędzej czy później musiał przyjść taki dzień, kiedy trafimy tylko dwie trójki. To nie był nasz dzień, daliśmy się rywalom rozbrykać od samego początku" - mówi Michał Aleksandrowicz.
Autor: Marcin Bodziachowski fot. Marcin Bodziachowski
2016-03-19 10:11:00