"Ten mecz rozstrzygnął się w I kwarcie. Legia złapała pewność siebie, wiatr w żagle, my zaś nie mogliśmy znaleźć optymalnego zestawienia, jednego dobrze dysponowanego zawodnika, co jeszcze nie zdarzyło się nam w tym sezonie. Porażkę biorę na siebie" - mówi trener Miasta Szkła, Michał Baran.
"Nasz mental był na ziemi. W przeciągu czterech kwart nie mieliśmy momentu, kiedy dobrze graliśmy w basket i to mnie martwi. W każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła byliśmy słabsi. Ale znam moich zawodników. Wiem, że mają charakter i jaja i jutro to będzie całkowicie inny mecz. Wyjdziemy na parkiet i będziemy grać o życie" - dodał trener krośnian.
Autor: Marcin Bodziachowski fot. Marcin Bodziachowski
2016-05-14 22:53:00