SPONSOR STRATEGICZNY
PARTNER STRATEGICZNY

Bolesna porażka na Bemowie. Legia 56:70 Czarni

14 godzin temu | 09.03.2025, 17:31
Bolesna porażka na Bemowie. Legia 56:70 Czarni
Koszykarze Legii przegrali z Czarnymi Słupsk 56:70 (12:24, 15:12, 7:18, 22:16) w meczu 20. kolejki Orlen Basket Ligi. Ligowy bilans Zielonych Kanonierów to 11 zwycięstw i 9 porażek.

Mecz rozpoczął się od celnego rzutu za trzy byłego rozgrywającego Legii Lorena Jacksona, a po chwili kolejne dwa punkty dołożył Alex Stein. Czarni uzyskali kilkupunktową przewagę, również dzięki nieskuteczności legionistów - dwukrotnie spod własnego kosza spudłował Aleksa Radanov.

Straty zmniejszył „trójką” Ojars Silins, ale szybko tym samym odpowiedział Jackson. Przy prowadzeniu gości 12:5 trener Legii Heiko Rannula poprosił o czas. Po przerwie swój firmowy rzut z dystansu wykonał Andrzej Pluta, ale Legia pozwalała rywalom na bardzo wiele pod własnym koszem. Kapitalnie prezentował się przede wszystkim Stein, raz za razem nękający Legię celnymi rzutami z dystansu. Po pierwszej kwarcie przewaga gości wynosiła 12 punktów.

Druga część rozpoczęła się od świetnego podania Kamerona McGusty’ego do Mate Vucicia i punktów Chorwata, ale szybko odpowiedział Jackson. W pierwszych minutach tej kwarty oba zespoły raziły nieskutecznością. Legia delikatnie odrobiła straty, dlatego przy wyniku 20:27 to szkoleniowiec gości Roberts Stelmahers wziął przerwę na żądanie. Po niej legioniści mozolnie odrabiali punkt po punkcie, ale końcówka znów należała do Czarnych. Na uwagę w tym fragmencie gry zasłużyły z pewnością pierwsze punkty debiutującego w Legii Keifera Sykesa. Do przerwy Zieloni Kanonierzy przegrywali różnicą 9. punktów.

Druga połowa rozpoczęła się od punktów dla gości Mateusza Dziemby i dwóch „pudeł” zza łuku Silinsa. Legioniści w dalszym ciągu mieli ogromny problem z celnością. W ekipie gospodarzy z pewnością brakowało kontuzjowanego Michała Kolendy, nie wyjaśniało to jednak aż tak dużych problemów w ofensywie. Po niespełna trzech minutach trzeciej kwarty trener Rannula znów poprosił o czas. Na niewiele się to zdało, gdyż przewaga Czarnych rosła i w kulminacyjnym momencie wynosiła już 15 punktów. Bardzo słabo dysponowany był McGusty, choć w zasadzie to samo można by napisać o każdym z graczy, biorąc pod uwagę rażącą nieskuteczność. Trener Rannula wykorzystał w trzeciej kwarcie doe przerwy na żądanie, próbując ratować sytuację. Przed decydującą częścią gry Legia miała do odrobienia aż 20 punktów.

Do końca meczu cud już się nie zdarzył. Czarni grali bez obciążenia psychicznego i całkowicie zasłużenie zwyciężyli. Kolejne spotkanie legioniści rozegrają na wyjeździe w piątek o godz. 17.30 ze Spójnią Stargard.

Legia: Aleksa Radanov 12 (1), Mate Vucić 9, Andrzej Pluta 7 (1), Keifer Sykes 7, Kameron McGusty 6, Maksymilian Wilczek 6 (1), Ojārs Siliņš 5 (1), Dominik Grudziński 4, E.J. Onu 0

Czarni: Alex Stein 20 (2), Loren Jackson 10 (2), Michał Nowakowski 9 (1), Szymon Tomczak 8, Mateusz Dziemba 7 (1), Jakub Musiał 6 (2), Quincy Ford 5, Fahrudin Manjgafić 3, Nikola Kočović 2, Nikodem Czoska 0

Fot. Marcin Bodziachowski
Udostępnij
 

Sponsorzy i Partnerzy

Sponsor Strategiczny
Partner strategiczny
Partner główny
Sponsor
Sponsor główny Akademii, Partner Tytularny drużyn II ligi, U19 i U17
Partner Strategiczny projektów dziecięcych i młodzieżowych koszykarskiej Legii Warszawa
Sponsor Strategiczny Programu Rozwoju Koszykarskich Talentów
Partnerzy
Partner techniczny
Partnerzy medialni
Partnerem Edukacyjnym Projektów Młodzieżowych
6737376