"Zabrakło nam tego, co robiliśmy w pierwszej połowie, czyli dużej ilości energii, walki i zespołowej gry" - mówi po meczu z Legią trener Astorii, Konrad Kaźmierczyk.
"Legia bardzo mocno weszła w drugą połowę, trafiła rzuty, które wcale nie były łatwe, my z kolei potrzebowaliśmy trochę czasu na zdobycie pierwszego kosza i dopiero wtedy ruszyło się. Zabrakło nam sił i energii i to było widać po naszej ławce, która jest znacznie krótsza niż ta Legii. Walczyliśmy tak jak mogliśmy. Myślę, że wynik osiągnięty w tym sezonie był niezły. Postraszyliśmy Legię, jakby zebrać dobre fragmenty kwart, to momentami byliśmy lepszym zespołem. Pokazaliśmy, że możemy grać o wyższe cele, tylko czasami jeszcze brakuje nam doświadczenia, systematyczności i centymetrów. (...) Krosno na razie gra najrówniej. Są bardzo zgrani. W Legii są nazwiska do grania o finał i awans do ekstraklasy, zależy kiedy zacznie funkcjonować monolit. Decydującą sprawą w finale może być fakt, że Krosno ma przewagę parkietu" - powiedział szkoleniowiec bydgoskiego zespołu.
Autor: Marcin Bodziachowski fot. Piotr Koperski
2016-04-17 07:00:00