- Nie było to łatwe spotkanie. Na pewno braki kadrowe - brak dwóch pierwszopiątkowych zawodników, staraliśmy się kryć to na różnych pozycjach jak tylko możemy - zarówno ja, Carl, jak i świeżo po powrocie po kontuji Race Thompson. Na szczęście się udało. Wiedzieliśmy, że drużyna Anwilu jest bardzo mocno nastawiona ofensywnie, rzucają średnio po 90 punktów. Nie było to łatwe zadanie zatrzymać ich na 75 pkt., ale się udało - powiedział na antenie Polsatu Sport, po meczu z Anwilem kapitan Legii - Michał Kolenda.
- Tak jest ta drużyna zbudowana, że pozycje 3-4 są takie same, jeśli chodzi o fizyczność. Na pewno nam to ułatwia sprawę, pod względem dopasowania się do bieżącej sytuacji. Mamy bilans 5:0, hala Bemowo eksplodowała, cieszę się. (...) Po meczu ze Stalą dostaliśmy trochę więcej wolnego, ale dla naszego trenera dłuższa przerwa pomiędzy meczami to kolejna okazja, żeby więcej popracować. Jak już wolne się skończyło, to żałowaliśmy, że mieliśmy trochę więcej wolnego niż powinniśmy - dodał zawodnik Legii.
Pomeczową rozmowę można obejrzeć
TUTAJ.
Autor: Marcin Bodziachowski, fot. Paweł Kołakowski