Ivica Skelin (trener Legii): Bardzo trudny mecz za nami, który mógł się rozstrzygnąć w dwie strony. Niestety choć przeważaliśmy przez zdecydowaną większość meczu, ale nie potrafiliśmy znaleźć rozwiązania by dociągnąć ten mecz do końca. W I połowie graliśmy bardzo dobrą obronę, ale w drugiej połowie nasza gra w obronie nie była już tak dobra. Straciliśmy 45 punktów po przerwie, przy tylko 28 w pierwszej połowie. To spotkanie, w którym decydowało jedno posiadanie i prawdopodobnie gdybyśmy trafili ostatni rzut, to byśmy wygrali. Ale takie jest życie, musimy to zaakceptować i pracować. Uważam, że zagraliśmy lepiej niż dwa miesiące temu przeciwko Górnikowi. Ale to niestety wciąż było za mało. (...) Mieliśmy trzy treningi w pełnym składzie po dojściu Radanova. Potrzebujemy na pewno trochę więcej czasu by pracować razem w tym składzie i byśmy pozostali zdrowi. I wydaje mi się, że wtedy będziemy niewygodnym rywalem dla wszystkich i możemy zrobić więcej niż zrobiliśmy dotychczas.
Michał Kolenda (kapitan Legii): Gratulacje dla drużyny z Wałbrzycha. Nie udało się nam zrewanżować za porażkę w rundzie zasadniczej na Bemowie. Po raz kolejny uruchomiliśmy ich najmocniejszą broń, czyli Amerykanów, których mają w drużynie. Za ich sprawą mecz wrócił pod ich kontrolę. Końcówka była bardzo zacięta, zabrakło jednego rzutu, aby ten mecz wygrać. Nie udaje się nam obronić pucharu. Życzę Grzesiowi Kulce i Darkowi Wyce, aby oni puchar obronili. Powodzenia panowie w sobotę.
Andrzej Adamek (trener Górnika): Bardzo zacięty mecz, drużyna Legii zagrała w innym ustawieniu niż w Warszawie w pierwszej rundzie. Bardzo długi okres czasu nie mogliśmy złapać rytmu. Wynik po pierwszej połowie pokazuje jak bardzo cierpieliśmy. Właściwie w całym meczu nie mogliśmy trafić z dystansu, ale udało nam się zasiać trochę niepewności w głowach zawodników Legii w drugiej połowie, obroną strefową. W samej końcówce przechyliliśmy szalę zwycięstwa na swoją stronę, z czego się bardzo cieszę. (...) Darek Wyka był niedawno chory, grypa przetaczała się przez nasz zespół. Chcieliśmy skrócić rotację wysokich graczy o kilka minut. Dodatkowo myślałem, że Legia zacznie z Vuciciem w pierwszej piątce, więc matchup z Niedźwiedzkim był bardziej uzasadniony. Nie radziliśmy sobie w tym ustawieniu i musieliśmy dokonać korekty w miarę szybko.
Dariusz Wyka (środkowy Górnika): Bardzo zacięty mecz, cios za cios. Cieszymy się bardzo, że wygraliśmy jednym punktem. Mogliśmy ten mecz przegrać, ale szczęście było dzisiaj po naszej stronie. Mam nadzieję, że w sobotę będzie tak samo. Chciałbym podziękować za liczne przybycie naszym kibicom z Wałbrzycha, którzy robią niesamowitą robotę. Mam nadzieję, że to zwycięstwo ich poniesie i jeszcze liczniej przyjadą w sobotę.
Autor: Marcin Bodziachowski, fot. Marcin Bodziachowski