Koszykarze Legii z wizytą w przedszkolu na Bródnie

8 lat temu | 15.11.2016, 19:00

Kilkadziesiąt dzieci z czterech grup wzięło udział we wtorkowe przedpołudnie w spotkaniu z koszykarzami Legii Warszawa. Przedszkolaków z Przedszkola Integracyjnego nr120 przy ulicy Tokasza na warszawskim Bródnie odwiedzili Michał Aleksandrowicz, Łukasz Pacocha oraz skauter drużyny, Miłosz Warecki.

Galeria zdjęć znajduje się TUTAJ. Fot. Marcin Bodziachowski

Nasi zawodnicy rozpoczęli od przedstawienia się oraz wyjaśnienia jakie zadania pełnią na boisku, jak również czym zajmuje się trener od scoutingu. Dzieci dowiedziały się m.in., że już w ich wieku można zacząć przygodę z koszykówką i najlepiej uczynić to w Legia Basket Schools, oferującym zajęcia pod okiem wykwalifikowanej kadry trenerskiej. Łukasz Pacocha tłumaczył również, że niezwykle istotne w życiu każdego sportowa jest zdrowe odżywianie. "Kto z was lubi na obiad brokuły, kalafiory i fasolkę?" - zapytał przedszkolaków rozgrywający Legii. Tych, którym "zielenina" niezbyt przypada do gustu, wyjaśniał jak ważna jest ona na co dzień. Nie mogło oczywiście zabraknąć zaproszenia na nasze mecze rozgrywane w hali OSiR Bemowo, a nie na stadionie, gdzie dzieci początkowo spodziewały się występów naszych koszykarzy. "Na naszych meczach jest duży Miś Kazek, który bardzo lubi zabawy z dziećmi" - zachęcał maluchy Pacocha.

Michał Aleksandrowicz tymczasem opowiadał wszystkim zgromadzonym jak wygląda dzień sportowca. Dzieci z Bródna wiedzą już więc, że popularny "Panda" lubi po porannym treningu uciąć sobie drzemkę. "Czyli tak jak wy - leżakować" - tłumaczył, dodając że zazwyczaj w ciągu dnia zazwyczaj leżakuje dwukrotnie. Takiego komfortu nie ma Łukasz Pacocha, który jak dowiedzieli się zebrani, rano odprowadza dzieci do przedszkola, następnie zaś spożywa zdrowe śniadanie i pije herbatę. "Po odebraniu dzieci z przedszkola, czas do kolejnego treningu spędzam na zabawie z nimi, więc czasu na leżakowanie już nie mam" - tłumaczył rozgrywający.

Obaj zawodnicy pokazali przedszkolakom jak można kozłować piłkę między nogami, kręcić ją na palcu, jak również że na boisku kozłując piłkę nie mogą na nią spoglądać. "Wtedy nie dostrzegłbym na parkiecie lepiej ustawionych kolegów, którym powinienem ją podać" - powiedział Pacocha. Maluchy pod okiem legionistów odbyły krótką rozgrzewkę, polegającą na rozciąganiu, a do ćwiczeń przyłączyły się wszystkie panie z przedszkola. Na koniec godzinnego spotkania, dzieci ustawiły się w dwóch rzędach i oddawały rzuty do przystosowanego do ich wieku mini kosza. "Jesteście wspaniali, gdybyśmy my rzucali tak celnie jak wy, bylibyśmy najlepsi na świecie" - komplementował maluchy "Paci".

Na zakończenie, dzieciaki wykonały z zawodnikami Legii meczowy okrzyk "CWKS LEGIA", po czym koszykarze zajrzeli do sal, w których na co dzień czas spędzają przedszkolaki. "Świetne macie sale, dużo zabawek. Teraz musicie zobaczyć salę, w której my rozgrywamy swoje mecze" - mówili legioniści, zachęcając raz jeszcze do przychodzenia na nasze mecze, jak również rozpoczęcia treningów w Legia Basket Schools.