"Szkoda, 偶e drugi mecz ko艅cz臋 z pi臋cioma faulami, ale staram si臋 gra膰 mocno, agresywnie, wej艣膰 dobrze w mecz i st膮d to si臋 bierze" - powiedzia艂 Marcel Wilczek po meczu z GTK Gliwice.
聽
"1-2 faule by艂y niepotrzebne i p贸藕niej musz臋 gra膰 z wi臋kszym dystansem w obronie. Od meczu ze Sp贸jni膮 czuj臋 si臋 dobrze, psychicznie i fizycznie. Szkoda, 偶e przez te faule nie mog臋 sobie pozwoli膰 na wi臋cej. Forma zwy偶kuje w odpowiednim momencie, play-offy coraz bli偶ej. D艂ugo jej nie by艂o, bardzo denerwowa艂em si臋, kiedy wpadnie mi rzut, czy zbior臋 pi艂ki. Troch臋 mnie to demotywowa艂o. Mam nadziej臋, 偶e z ka偶dym kolejnym meczem b臋d臋 gra艂 jeszcze lepiej w ataku i obronie i ogranicz臋 r贸wnie偶 ilo艣膰 fauli. Przez drug膮 kwart臋 nie by艂o dzi艣 mi艂o, 艂atwo i przyjemnie. Pierwsz膮 zacz臋li艣my do艣膰 dobrze, ale te偶 nie mogli艣my si臋 przebi膰 na 10-15 punkt贸w przewagi, mo偶e wtedy by "posz艂o". W drugiej kwarcie pozwolili艣my rywalom uwierzy膰 w siebie, zacz臋li艣my gra膰 wolno. Trener przed meczem m贸wi艂 nam, 偶e musimy gra膰 szybko, bo GTK le偶y wolna gra. Trafili kilka tr贸jek, poskakali nam po g艂owach w II kwarcie, do przerwy mieli przewag臋 w zbi贸rkach 25-12. Taka druga kwarta nie mo偶e si臋 nam przydarzy膰 - taka gra przez 10 minut. Musimy to wyeliminowa膰. GTK ma dobry sk艂ad, ich 16. miejsce w lidze nie odzwierciedla ich potencja艂u. Nie ma znaczenia, jakim sk艂adem w sobot臋 przyjedzie Rosa. W pierwszym meczu zagrali wzmocnieni zawodnikami z ekstraklasy i wygrali艣my wysoko. Nie mo偶na si臋 skupia膰 na to, w jakim zestawieniu przyjedzie przeciwnik. Mam nadziej臋, 偶e przyjad膮 wszyscy i wygramy z nimi tak pewnie jak w Radomiu" - powiedzia艂 podkoszowy Legii Warszawa.
Autor: Marcin Bodziachowski fot. Marcin Bodziachowski 2016-02-18 11:05:00