"Bałem się jak wypadniemy w obronie, ale paradoksalnie zawiódł nasz atak, czyli nasza najsilniejsza broń. To wynikało z bardzo dobrej obrony Legii" - mówi po sobotnim meczu trener Michał Baran.
"Zdecydowały też indywidualności. Gdy wyszliśmy na prowadzenie na przełomie III i IV kwarty, Grzesiek Kukiełka trafił dwie trójki, w tym jedną o tablicę. Graliśmy całkiem przyzwoity mecz w obronie, zabrakło trochę ataku" - powiedział trener Miasta Szkła.
Autor: Marcin Bodziachowski fot. Marcin Bodziachowski
2016-05-08 13:11:00