SPONSOR STRATEGICZNY
PARTNER STRATEGICZNY

Piotr Robak dla Legiakosz.com

7 lat temu | 26.04.2017, 19:16
Piotr Robak dla Legiakosz.com

Piotr Robak w poprzednim sezonie by艂 najlepszym zawodnikiem sezonu zasadniczego. W Legii gra mniej i zdobywa mniej punkt贸w, ale zdaje sobie spraw臋, 偶e najwa偶niejsze s膮 cele dru偶yny, nie za艣 indywidualne statystyki. O tym, 偶e zostanie koszykarzem wiedzia艂 ju偶 w wieku 3. lat, kiedy ogl膮da艂 na parkiecie swojego ojca. Polecamy d艂ugi wywiad z rzucaj膮cym obro艅c膮 Legii.

Do gry w koszyk贸wk臋 najbardziej zach臋ca艂 Ci臋 tata?
PIOTR ROBAK: Trzeba powiedzie膰, 偶e dzi臋ki niemu zacz膮艂em przygod臋 z koszyk贸wk膮, bo ju偶 od najm艂odszych lat mama zabiera艂a mnie na jego mecze. Jak wspomina moja mama, kiedy mia艂em 3-4 lata i chodzi艂em na mecze taty, m贸wi艂em 偶e chc臋 by膰 koszykarzem. To na pewno dzi臋ki niemu, chocia偶 tak naprawd臋, to w og贸le nie musia艂 namawia膰 mnie do tego sportu. Od ma艂ego naogl膮da艂em si臋 jego spotka艅 i czym艣 naturalnym wydawa艂o mi si臋, by zosta膰 koszykarzem jak on.

Z tego co wiem, Tw贸j tata zaczyna艂 przygod臋 ze sportem od trening贸w pi艂karskich. Sam nie zaczyna艂e艣 podobnie?
- Tak by艂o, tata faktycznie zaczyna艂 od trening贸w pi艂karskich, ja jednak pi艂ki nie trenowa艂em. Wiadomo, 偶e gra艂em z kolegami na podw贸rku, ale nie by艂o to a偶 tak zaawansowane, bym zacz膮艂 trenowa膰 pi艂k臋, czy chcia艂 zosta膰 pi艂karzem. Bardziej w gr臋 wchodzi艂a siatk贸wka. W艂a艣nie pomi臋dzy tym sportem i koszyk贸wk膮 mia艂em chwil臋 zastanowienia, ale to by艂a kr贸tka chwila. Wola艂em koszyk贸wk臋 i nie 偶a艂uj臋, 偶e wybra艂em ten w艂a艣nie sport.

Pami臋tasz w og贸le wyst臋py ojca, bo w wieku 3-4 lat pewnie trudno nie tylko rozumie膰 t臋 dyscyplin臋, ale i zapami臋ta膰 to bardziej szczeg贸艂owo na lata?
- Faktycznie z tego okresu niewiele pami臋tam, a moja mama sama by艂a po latach zdziwiona, 偶e zabra艂a mnie na mecz w takim wieku, a ja by艂em tym zainteresowany. By艂em zapatrzony na parkiet i ojca jak w obrazek. G艂owa chodzi艂a mi od jednego do drugiego kosza. Wiele mecz贸w taty mamy nagranych i jak podros艂em, to odtwarza艂em je sobie. Zdecydowanie wi臋cej pami臋tam z okresu kiedy mia艂em 7-8 lat. By艂em na ka偶dym meczu ojca, kt贸re rozgrywane by艂y "u siebie", a relacji ze spotka艅 wyjazdowych s艂uchali艣my w radio. Nie by艂o wtedy oczywi艣cie relacji internetowych, a i mecze transmitowane w telewizji nale偶a艂y do rzadko艣ci. My艣l臋, 偶e to 偶e jestem koszykarzem nie jest dzie艂em przypadku.

Wed艂ug Ciebie koszyk贸wka bardzo zmieni艂a si臋 w ci膮gu ostatnich 20-30 lat?
- Zmieni艂a si臋 bardzo, trudno to nawet por贸wnywa膰. Kiedy艣 koszyk贸wka nie opiera艂a si臋 a偶 tak bardzo na fizyczno艣ci. Si艂ownia nie by艂a tak powszechna. Tata wspomina艂, 偶e na pocz膮tku w og贸le koszykarze nie chodzili na si艂owni臋. Funkcjonowa艂a w贸wczas teoria, 偶e ona niszczy rzut i nie jest najlepszym rozwi膮zaniem dla koszykarzy. Jak czasami w艂膮cz臋 sobie mecz z lat 80-tych, to 艣wietnie wida膰 jak koszyk贸wka ewaluowa艂a w ci膮gu ostatnich lat.

Jak wygl膮da艂y Twoje koszykarskie pocz膮tki, kiedy trafi艂e艣 do klubu i rozpocz膮艂e艣 treningi?
- Na pierwszy trening poszed艂em w Toruniu, kiedy m贸j tata wyst臋powa艂 w klubie z tego w艂a艣nie miasta. Mia艂em wtedy 7 lat. Nie wiem, czy mo偶na to nazwa膰 treningiem, raczej to by艂a zabawa z pi艂k膮. Potem w Bydgoszczy poszed艂em na trening do Pa艂acu M艂odzie偶y, a mia艂em wtedy 8, mo偶e 9 lat. Tam ucz臋szcza艂em regularnie na treningi 2-3 razy w tygodniu. Pa艂ac M艂odzie偶y by艂 w pewien spos贸b "podczepiony" pod Astori臋 Bydgoszcz, i zawodnicy tego klubu przechodzili do klas sportowych i reprezentowali barwy Astorii. W sz贸stej klasie przenios艂em si臋 do klasy sportowej i wyst臋powa艂em od tego czasu w Astorii.

W wieku 18 lat debiutowa艂e艣 na szczeblu centralnym w seniorskim zespole Astorii. Osi膮gn膮艂e艣 jakie艣 sukcesy w koszyk贸wce m艂odzie偶owej w Bydgoszczy?
- Astoria odnosi艂a sukcesy, ale g艂贸wnie wcze艣niej, kiedy m贸j tata gra艂 w tym klubie. Nie uda艂o mi si臋 zdoby膰 medalu m艂odzie偶owych mistrzostw Polski. W Bydgoszczy r贸wnolegle by艂y dwa zespo艂y - Astoria i Novum i poniek膮d walczyli艣my mi臋dzy sob膮. By艂 taki rok, kiedy po艂膮czyli nasze zespo艂y i wtedy odnie艣li艣my najlepszy wynik w tamtych latach, odpadaj膮c w p贸艂fina艂ach. Nie weszli艣my do czo艂owej 贸semki. Szkoda, 偶e ta fuzja nie dzia艂a艂a od najm艂odszych lat, mo偶e wtedy uda艂oby si臋 zdoby膰 medal? 呕al jest, 偶e tego medalu nie uda艂o si臋 wywalczy膰, cho膰 z drugiej strony czasy juniorskie wspominam bardzo mi艂o. Z wieloma kolegami z tamtej dru偶yny utrzymuj臋 kontakt do dzi艣.

Maj膮c 18 lat gra艂e艣 ju偶 w pierwszym zespole Astorii. Przeskok z koszyk贸wki m艂odzie偶owej do seniorskiej by艂 bardzo trudny?
- Na pewno tak, ju偶 same treningi z seniorami stanowi艂y dla mnie du偶y przeskok na o wiele wy偶szy poziom. Kiedy艣 ten awans do senior贸w musia艂 nast膮pi膰, pocz膮tki by艂y trudne, ale tak pewnie odczuwa to ka偶dy m艂ody zawodnik przechodz膮cy ten w艂a艣nie etap. Debiutowa艂em w II lidze w meczu Astorii z Harmattanem Gniewkowo...

Mo偶na powiedzie膰, 偶e na dobry pocz膮tek takie lokalne derby.
- Tak w艂a艣nie by艂o, nie brakowa艂o animozji pomi臋dzy Astori膮 i Harmattanem, kibice obu klub贸w nie przepadali za sob膮. Wygrali艣my ten mecz. Pami臋tam te偶, 偶e m贸j pierwszy wyjazdowy mecz w seniorach, rozgrywali艣my z Legi膮, w艂a艣nie w tej hali na Bemowie.

Mocno zbili艣cie wtedy Legi臋 na parkiecie.
- Mecz rozgrywali艣my przed 艣wi臋tami, i pami臋tam 偶e faktycznie wygrali艣my do艣膰 wysoko. Kto by pomy艣la艂, 偶e siedem lat p贸藕niej b臋d臋 wyst臋powa艂 w艂a艣nie w Legii.

Tym bardziej, 偶e wtedy Legi臋 w ci膮gu dw贸ch sezon贸w pokonywali艣cie wysoko cztery razy, Legia broni艂a si臋 przed spadkiem do III ligi, a teraz trafi艂e艣 do klubu, kt贸ry znajduje si臋 zupe艂nie na innym poziomie, i bije si臋 o awans do PLK.
- Par臋 lat temu faktycznie Legia mia艂a gorszy okres w swojej koszykarskiej historii, plasowa艂a si臋 nisko w II lidze, raz nawet spad艂a do trzeciej ligi. Przez moment nie by艂o tak g艂o艣no o tym klubie, jak cho膰by jest teraz. Wiadomo, 偶e cele dzisiejszej Legii i tamtej sprzed kilku lat s膮 zupe艂nie inne. Dzi艣 chcemy wej艣膰 do ekstraklasy. Jeste艣my blisko tej najwy偶szej klasy rozgrywkowej.

Atmosfer臋 tych mecz贸w pami臋tasz? Przegl膮da艂em sobie przed wywiadem zdj臋cia z tamtych spotka艅 i mo偶na powiedzie膰, 偶e 贸wczesny "m艂yn" by艂 liczniejszy ni偶 ten dzisiejszy, mimo 偶e sportowo te dru偶yny dziel膮 przynajmniej dwa poziomy.
- Pami臋tam atmosfer臋, pami臋tam te偶, 偶e 呕yleta wtedy by艂a na trybunie prostej, naprzeciwko naszej 艂awki, nie za艣 obok 艂awki go艣ci, jak to ma miejsce od niedawna. To robi艂o du偶e wra偶enie, szczeg贸lnie na mnie, kt贸ry pojecha艂 na pierwszy wyjazd z seniorami. Jak kibice rykn臋li "Sen o Warszawie", to chyba nas wszystkich przesz艂y ciarki po plecach. Super atmosfera.

Z Astori膮 wywalczy艂e艣 w ko艅cu awans do pierwszej ligi. Co si臋 sta艂o, 偶e w I lidze gra艂e艣 zdecydowanie mniej?
- Wygali艣my wtedy fina艂 play-off z SKK Siedlce, w kt贸rym wyst臋powa艂 wtedy Kamil Sulima. Pierwszy sezon w I lidze by艂 bardzo trudny dla nas, jako ca艂ego zespo艂u. Zacz臋li艣my s艂abo, od 7-8 pora偶ek na pocz膮tku rozgrywek. Sam gra艂em mniej i z pewno艣ci膮 by艂 to ci臋偶ki sezon. Poziom w I lidze z pewno艣ci膮 by艂 wy偶szy. Mimo, 偶e p贸藕niej w ko艅cu wygrali艣my kilka spotka艅, to na koniec rozgrywek spadli艣my zn贸w do drugiej ligi. W play-outach grali艣my z Lublinem i przegrali艣my je 2:3, przy czym decyduj膮ce spotkanie rozgrywali艣my na wyje藕dzie.

Przenosiny do 艢wiecia, kt贸re nast膮pi艂y w艂a艣nie po tym sezonie, to bardziej Tw贸j pomys艂, czy mo偶e wyszed艂 od Astorii?
- Astoria chcia艂a mnie zatrzyma膰, mia艂em propozycj臋 z klubu, ale doszed艂em do wniosku, 偶e musz臋 znale藕膰 klub, w kt贸rym b臋d臋 sp臋dza艂 znacznie wi臋ksz膮 liczb臋 minut na parkiecie. Tak膮 w艂a艣nie perspektyw臋 gry zaproponowa艂 mi KK 艢wiecie. W wieku 19-20 lat uzna艂em, 偶e musz臋 si臋 ogrywa膰, a nie siedzie膰 na 艂awce. Z perspektywy czasu uwa偶am, 偶e to by艂 bardzo dobry ruch z mojej strony, bo na parkiecie sp臋da艂em po oko艂o 30 minut w meczu, nabra艂em do艣wiadczenia.

Tata pomaga艂 w jaki艣 spos贸b w tym "transferze"? Jak wiadomo, w trakcie swojej kariery kilka lat w tym mie艣cie sp臋dzi艂.
- To ju偶 nie by艂 ten sam klub, bo tata gra艂 w Polpaku 艢wiecie, kt贸ry p贸藕niej upad艂, ja za艣 trafi艂em ju偶 do Klubu Koszyk贸wki 艢wiecie. Tata powiedzia艂, 偶e sam podejm臋 ostateczn膮 decyzj臋, ale je偶eli mam tam gra膰 du偶o minut, to b臋dzie dobra decyzja. Trenerem KK 艢wiecie by艂 wtedy kolega z taty dru偶yny, a w zespole wyst臋powa艂em te偶 z jednym z zawodnik贸w, z kt贸rym m贸j tata wyst臋powa艂 na parkiecie w dru偶ynie Polpaku.

Patrz膮c na przebieg Twojej kariery i statystyki, mo偶na powiedzie膰, 偶e ten krok wstecz - do drugiej ligi, wyszed艂 Ci na dobre. Sprawdzi艂o si臋 to, 偶e du偶o gra艂e艣 i du偶u rzuca艂e艣.
- O to mi wtedy chodzi艂o - zagra膰 dobry sezon, ogra膰 si臋. Zrobi艂em krok w ty艂, 偶eby potem zrobi膰 dwa do przodu.

I wr贸ci膰 ponownie do Astorii.
- Nadarzy艂a si臋 okazja, 偶e po roku sp臋dzonym w 艢wieciu, Astoria wr贸ci艂a do pierwszej ligi, a ja dosta艂em ofert臋 gry w Bydgoszczy kolejny raz. By艂em zadowolony z tego faktu. Fajnie by艂o zn贸w spr贸bowa膰 swoich si艂 w I lidze, do tego w rodzinnym mie艣cie.

Do Bydgoszczy wraca艂e艣 kilka razy. Chyba idealnie pasuje do Ciebie powiedzenie - wsz臋dzie dobrze, ale w domu najlepiej.
- Co艣 w tym jest, zawsze ci膮gnie do domu, gdzie ma si臋 rodzin臋. W Bydgoszczy mam w艂a艣ciwie ca艂膮 rodzin臋, przyjaci贸艂. Nie da si臋 ukry膰, 偶e wsz臋dzie dobrze, ale w domu najlepiej.

Sezon 2013/14 by艂 dla Astorii 艣rednio udany (10. miejsce), ale dla Ciebie indywidualnie chyba wi臋cej ni偶 przyzwoity, bo dosta艂e艣 po nim szans臋 gry w ekstraklasie.
- W przerwie sezonu przyszed艂 do nas trener Krutikow i musz臋 powiedzie膰, 偶e bardzo du偶o wynios艂em z pracy z tym szkoleniowcem. Postawi艂 na mnie, mog艂em liczy膰 na zaufanie z jego strony. Treningi by艂y bardzo ci臋偶kie, ale i niezwykle po偶yteczne. On sprawi艂 to, 偶e po sezonie, w kt贸rym zaj臋li艣my mo偶e i nie najwy偶sze 10. miejsce, pojawi艂y si臋 oferty gry w PLK. Wszystko wskazywa艂o na to, 偶e dalej zostan臋 w Astorii i b臋d臋 gra膰 w pierwszej lidze, ale kiedy przysz艂y dwie oferty, pomy艣la艂em, 偶e chyba najwy偶szy czas sp贸bowa膰 gry na najwy偶szym poziomie ligowym w Polsce. Zdecydowa艂em si臋 na przenosiny do Polpharmy.

Sk膮d by艂a ta druga oferta?
- Dzwoni艂 do mnie trener Turkiewicz z Lublina. Wybra艂em Starogard Gda艅ski poniek膮d te偶 z tego powodu, 偶e le偶y bli偶ej Bydgoszczy. By艂em wtedy na ostatnim roku studi贸w w Bydgoszczy, a dzi臋ki grze w niedalekim Starogardzie, mog艂em uko艅czy膰 studia w terminie. Tras臋 pomi臋dzy tymi miastami pokonywa艂em wtedy w niespe艂na p贸艂torej godziny.

艁膮czenie nauki z gr膮 w koszyk贸wk臋 na tak wysokim poziomie na pewno nie jest 艂atwe.
- To jest mo偶liwe, ale wymaga wielu wyrzecze艅. Szczerze m贸wi膮c, zawsze rodzice powtarzali mi, 偶e fajnie, 偶e gram w koszyk贸wk臋, ale powinienem mie膰 jak膮艣 alternatyw臋, gdyby w sporcie mi nie wysz艂o, lub gdybym dozna艂 kontuzji. Jak wida膰 po moim przyk艂adzie, mo偶na to pogodzi膰. Kiedy trenowa艂em w juniorach Astorii, mieszka艂em akurat z rodzicami poza Bydgoszcz膮 i doje偶d偶a艂em codziennie PKS-ami. To te偶 nie by艂o naj艂atwiejszym rozwi膮zaniem, bo doje偶d偶a艂em nim rano do szko艂y, p贸藕niej na obiad do domu, a po nim od razu na trening, i kolejny PKS to droga z Bydgoszczy do domu, ju偶 p贸藕nym wieczorem. No i oczywi艣cie w mi臋dzy czasie trzeba by艂o si臋 pouczy膰. Ale od najm艂odszych lat przechodzi艂em kolejne szczeble edukacji, studia r贸wnie偶 uda艂o mi si臋 sko艅czy膰 i jestem z tego powodu zadowolony. Mam wykszta艂cenie i po zako艅czeniu kariery mog臋 rozpocz膮膰 inn膮 艣cie偶k臋, i uk艂ada膰 sobie 偶ycie niezwi膮zane ze sportem. Czyli b臋d臋 mia艂 wyb贸r.

Ten w艂a艣nie moment - wej艣cia do klubu z PLK, by艂 tym, kiedy dotar艂o do Ciebie, 偶e z tej koszyk贸wki...
- ... mo偶na 偶y膰 i mo偶na zrobi膰 karier臋? Czy to by艂 ten moment? Na pewno pierwszy sezon w ekstraklasie by艂 tego typu sygna艂em, 偶e mam szans臋 zrobi膰 jak膮艣 karier臋, b臋d臋 m贸g艂 z kosza nie tylko czerpa膰 rado艣膰, ale r贸wnie偶 utrzyma膰 siebie i rodzin臋. Wcze艣niej za przyk艂ad mia艂em tat臋, kt贸ry gra艂 w koszyk贸wk臋 i potrafi艂 utrzyma膰 z tego rodzin臋. Kiedy艣 w艂a艣nie my艣la艂em, 偶e fajnie by by艂o graj膮c w koszyk贸wk臋, zapewni膰 byt sobie, i swojej rodzinie. Ciesz臋 si臋, 偶e sam r贸wnie偶 doszed艂em do takiego momentu.

Jak oceniasz ten sezon w ekstraklasie, bo statystyki na pewno wszystkiego nie m贸wi膮? Co ciekawe, debiutowa艂e艣 w niej rok p贸藕niej ni偶 Tw贸j tata.
- Na pewno by艂 to ci臋偶ki sezon zar贸wno dla mnie, jak i klubu. Dopiero poznawa艂em te rozgrywki, kt贸re wcze艣niej ogl膮da艂em tylko w telewizji. Zbiera艂em do艣wiadczenie, graj膮c przeciwko wielu obcokrajowcom w ekstraklasie. Na pewno nie by艂em do ko艅ca zadowolony, bo mimo wszystko liczy艂em na wi臋cej minut. A z tym by艂o r贸偶nie. Raz by艂em w rotacji przez 2-3 spotkania, by potem przez trzy kolejne w og贸le nie wyj艣膰 na parkiet. Tak wygl膮da艂 ca艂y tamten sezon. Kiedy trzy mecze siedzi si臋 na 艂awce, i w ko艅cu trener wpuszcza Ci臋 na chwil臋 w czwartym, pewno艣膰 siebie nie jest tak wysoka jak u gracza, kt贸ry regularnie dostaje szanse. Dru偶yna sporo mecz贸w przegrywa艂a i atmosfera wok贸艂 klubu nie by艂a najlepsza. Dzisiaj patrz膮c na tamten sezon, uznaj臋 to za cenne do艣wiadczenie, kt贸re jeszcze zaprocentuje. Zobaczy艂em co nale偶y poprawi膰 w swojej grze, 偶eby jeszcze do tej ekstraklasy wr贸ci膰 i zaprezentowa膰 si臋 lepiej. Pozna艂em tam fajnych ludzi.

Mi臋dzy innymi "Kuk艂臋" i "Jarmaka".
- Dok艂adnie.

My艣lisz, 偶e dzi臋ki temu 艂atwiej Wam si臋 dzi艣 rozumie膰 na parkiecie?
- Tak s膮dz臋. Pewne zachowania zawodnik贸w mo偶na pozna膰 obserwuj膮c ich codziennie na treningach i w meczach. P贸藕niej za艣, kiedy otrzyma艂em propozycj臋 gry w Legii, od razu zadzwoni艂em do "Kuk艂y" i zapyta艂em o kilka spraw, kt贸re wiele rozja艣ni艂y mi.

P贸藕niej "Jarmak" pewnie do Ciebie dzwoni艂 przed przyj艣ciem do Legii?
- Do mnie akurat nie, ale na pewno dzwoni艂 w艂a艣nie do "Kuk艂y". To s膮 dobre ziomki, jak sami m贸wi膮 o sobie. Kiedy dowiedzia艂em si臋, 偶e "Jarmak" wzmocni nasz zesp贸艂, to nie ukrywam, 偶e ucieszy艂em si臋. Zna艂em go i wiedzia艂em, 偶e przyniesie dobr膮 energi臋.

By艂o te偶 wida膰, 偶e takiego zawodnika, wysokiego 艣rodkowego brakowa艂o w dru偶ynie.
- Mo偶na powiedzie膰, 偶e w艂a艣nie Mateusz by艂 brakuj膮cym elementem tej uk艂adanki. Brakowa艂o wysokiego gracza, kt贸ry ma du偶y zasi臋g. On do tego potrafi zagra膰 pod koszem, ale i wyj艣膰 na obw贸d i rzuci膰. To dobry transfer, co Mateusz pokazuje w spotkaniach. Wydaje mi si臋, 偶e ju偶 si臋 odnalaz艂 w dru偶ynie i du偶o nam pomaga.

Po sezonie w Polpharmie ponownie wr贸ci艂e艣 do Astorii. Do by艂a jedyna mo偶liwo艣膰 na tamten moment, czy czeka艂e艣 jeszcze na sygna艂 kt贸rego艣 z klub贸w PLK?
- Szczerze m贸wi膮c, to by艂a dla mnie trudna decyzja. Mimo, 偶e ma艂o gra艂em w ekstraklasie, nie czu艂em si臋 gorszy od pozosta艂ych zawodnik贸w. Je偶eli wtedy zg艂osi艂by si臋 po mnie jaki艣 klub, kt贸ry powiedzia艂by, 偶e da mi okre艣lon膮 rol臋 w ekstraklasie - na przyk艂ad mocne bronienie przez 10-15 minut w meczu - to bym zosta艂 w ekstraklasie. Nie by艂o jednak takiej oferty, pojawia艂y si臋 jedynie zapytania. Nie interesowa艂o mnie natomiast bycie 10-11 zawodnikiem w dru偶ynie, kt贸ry jest tylko do treningu. Dlatego te偶 wr贸ci艂em do pierwszej ligi, gdzie mog艂em mie膰 szanse d艂u偶szej gry. Tak jako艣 wysz艂o, 偶e kolejny raz Astoria odezwa艂a si臋 do mnie bardzo szybko. W klubie pojawi艂y si臋 w ko艅cu ambitne plany - dru偶yna mia艂a gra膰 nie tylko o utrzymanie, ale celem by艂y play-offy.

I to uda艂o si臋 zrealizowa膰. W pierwszej rundzie play-off grali艣cie zreszt膮 z Legi膮, przegrali艣cie 0:3. W trzecim meczu mo偶na powiedzie膰, 偶e ju偶 mieli艣cie Legi臋, do przerwy, na widelcu i wydawa艂o si臋, 偶e przed艂u偶ycie seri臋 przynajmniej do czwartego spotkania. Czego zabrak艂o?
- Swoje zadanie wykonali艣my, zajmuj膮c sz贸ste miejsce po sezonie zasadniczym i awansuj膮c do play-off贸w. M贸wili艣my sobie, 偶e chcemy przynajmniej jeden mecz Legii urwa膰. W obu spotkaniach w Warszawie nie mieli艣my za bardzo nic do powiedzenia. Mo偶e na pocz膮tku drugiego spotkania jeszcze troch臋 powalczyli艣my, ale oba mecze by艂y pod dyktando Legii. Chcieli艣my urwa膰 mecz u siebie, by nasi kibice mieli okazj臋 zobaczy膰 jeszcze jedno spotkanie w Bydgoszczy. Pierwsz膮 po艂ow臋 sko艅czyli艣my z wynikiem bodaj偶e +13. To kosztowa艂o nas sporo energii, bo wyszli艣my mocno nabuzowani. Po przerwie zabrak艂o nam si艂y i rotacji. Grali艣my wtedy zaw臋偶on膮 rotacj膮, w 7-8 zawodnik贸w. Legia mia艂a dziesi臋ciu, mog艂a rotowa膰. Kiedy Legia w艂膮czy艂a sw贸j wy偶szy bieg, by艂a nie do zatrzymania. M贸wi膮c zupe艂nie szczerze, Legia by艂a na nas za mocna i pomimo pora偶ki 0:3 nikt w klubie nie robi艂 z tego tragedii.

Powiedz teraz szczerze, bo wtedy nie by艂e艣 jeszcze zawodnikiem Legii - kto wed艂ug Ciebie by艂 faworytem zesz艂orocznego fina艂u pomi臋dzy naszym klubem a Miastem Szk艂a Krosno?
- Wiadomo, 偶e wszyscy stawiali wtedy na Krosno, liczyli 偶e to ten zesp贸艂 spokojnie awansuje do ekstraklasy. M贸wi膮c szczerze nie spodziewa艂em si臋 tak dobrej Legii w play-offach. Po nas Legia przesz艂a si臋 jak chcia艂a, p贸藕niej nie da艂a 偶adnych szans Soko艂owi 艁a艅cut, wygrywaj膮c 3:1, przy czym wygrali w drugim meczu w 艁a艅cucie +30. Przed fina艂em by艂em przekonany, 偶e to nie b臋dzie jednostronna rywalizacja. Wszyscy mieli艣my w pami臋ci, 偶e Krosno przesz艂o jak burza przez sezon zasadniczy. Krosno by艂o wed艂ug mnie delikatnym faworytem, ale po wynikach pierwszego i trzeciego meczu, kiedy Legia wygra艂a na Bemowie +30, by艂em przekonany, 偶e warszawski zesp贸艂 ju偶 tego nie wypu艣ci, a Krosno jest pod 艣cian膮. Bardzo mocno zdziwi艂 mnie wynik czwartego meczu...

Takie wysokie wygrane raz jednej, raz drugiej dru偶yny to raczej niespotykane w play-off.
- To do艣膰 ciekawe, 偶e te mecze ko艅czy艂y si臋 tak r贸偶nymi wynikami, rozgrywane w ko艅cu dzie艅 po dniu. Pi膮ty mecz ogl膮da艂em przez chwil臋. Ale wtedy liczy艂a si臋 dyspozycja dnia, zespo艂y zna艂y si臋 ju偶 艣wietnie. Ten ostatni mecz by艂 najbardziej wyr贸wnany. Krosno delikatnie prowadzi艂o. Przewaga w艂asnego parkietu, doping kibic贸w - to z pewno艣ci膮 pomog艂o ekipie z Podkarpacia.

W tym sezonie przewag臋 parkietu do ko艅ca sezonu b臋dziecie mieli Wy. Mo偶na powiedzie膰, 偶e wszystkie karty s膮 w Waszych r臋kach.
- To nasz du偶y plus, 偶e mamy przewag臋 parkietu. Nasi kibice robi膮 艣wietn膮 atmosfer臋, pomagaj膮 nam zawsze, nawet kiedy nam nie idzie. Samo to jednak nie zapewni nam awansu. Przecie偶 nie b臋dzie tak, 偶e kolejne zespo艂y b臋d膮 przyje偶d偶a膰 do Warszawy, a my b臋dziemy ich "la膰".

Pokaza艂 to ju偶 w pierwszym meczu play-off m艂ody zesp贸艂 Basketu Pozna艅.
- Tak by艂o. Wszystkie dru偶yny spinaj膮 si臋 na Legi臋 podw贸jnie. Byli艣my liderem po rundzie zasadniczej, a do mecz贸w z liderem te偶 z pewno艣ci膮 podchodzi si臋 inaczej zmotywowanym. Na pewno 1. miejsce przed play-off to nasz atut. Je艣li jednak chcemy awansowa膰, musimy tak偶e wygrywa膰 na wyje藕dzie. Pokazali艣my to nie raz w sezonie zasadniczym.

Na wyjazdach macie nawet lepszy bilans ni偶 na w艂asnym parkiecie.
- Potrafimy gra膰 na wyjazdach. Kiedy dojdzie do pi膮tego meczu, na przyk艂ad fina艂owego, na pewno wol臋 gra膰 go u siebie, nie za艣 na wyje藕dzie, gdziekolwiek to ma by膰.

M贸wisz o podw贸jnej mobilizacji na mecze z Legi膮. Tam samo by艂o w Bydgoszczy, kiedy Astoria rywalizowa艂a z Legi膮? Z klubem, kt贸ry w ca艂ej Polsce uchodzi za taki, kt贸ry nie jest oboj臋tny i albo si臋 go kocha, albo nienawidzi.
- Nie b臋d臋 ukrywa艂, 偶e tak by艂o. Wyjazd do Warszawy, stolicy, na mecz z Legi膮 jest czynnikiem dodatkowo motywuj膮cym. Najlepiej wida膰 to jednak wyst臋puj膮c ju偶 w Legii, i widz膮c, jak inne dru偶yny spinaj膮 si臋 na mecze z nami. Tak jak m贸wisz, Legi臋 si臋 albo kocha, albo nienawidzi. Cz臋sto jak jedziemy na mecz wyjazdowy, lokalni kibice nie s膮 nam przychylni. Co zrobi膰? Musimy robi膰 swoje, bez wzgl臋du na to, czy kto艣 b臋dzie rzuca艂 w nas wyzwiskami. Wiemy jaki mamy cel, a jak kto艣 jest do nas nieprzyja藕nie nastawiony, to mo偶e by膰 jeszcze bardziej motywuj膮ce dla nas. Musimy pokaza膰, 偶e jeste艣my lepsi i tyle.

Wszyscy m贸wi膮, 偶e Basket Pozna艅 jest niewygodnym rywalem dla Legii, bo m艂ody, wybiegany itd. Co naprawd臋 sprawia, 偶e ten zesp贸艂 faktycznie Wam nie le偶y, bo w Warszawie przegrali艣my z nimi tak偶e rok wcze艣niej, kiedy jeszcze gra艂e艣 w Astorii?
- Na pewno poznaniacy nie s膮 艂atwym rywalem, co pokazali ju偶 w sezonie zasadniczym. Przegrywali wtedy -20 i my艣leli艣my ju偶, 偶e jest po meczu, a to taki zesp贸艂, kt贸ry nigdy si臋 nie poddaje. M艂ode ch艂opaki, ale walcz膮 zaciekle. Z drugiej strony w play-offach nie ma ju偶 wygodnych rywali. Na kogo by艣my nie trafili, ka偶dy b臋dzie walczy艂 na ca艂ego. W pierwszym meczu zagrali jak do艣wiadczony zesp贸艂, nie jak m艂odzie偶. Trzeba odda膰 ch艂opakom z Poznania, 偶e zagrali dobre zawody. Mamy jednak tak do艣wiadczony sk艂ad, 偶e by艂em przekonany, 偶e sobie z tym poradzimy, co zreszt膮 pokazali艣my w drugim meczu.

Tu tak偶e w meczach dzie艅 po dniu by艂a bardzo du偶a r贸偶nica punktowa z Waszej strony. W pierwszym z nich zdobyli艣cie zaledwie 57 punkt贸w, najmniej w ca艂ych rozgrywkach.
- Znale藕li艣my recept臋 na obron臋 Poznania, kt贸rzy stosuj膮 r贸偶ne warianty. Drugie spotkanie pokaza艂o, 偶e potrafimy si臋 im przeciwstawi膰, czego brakowa艂o w pi膮tek. Szkoda tego pierwszego meczu, ale teraz nie ma sensu tego rozpami臋tywa膰. Jedziemy do Poznania wygra膰 dwa mecze. [rozmawiali艣my przed wyjazdem do Poznania - przyp. MB]. Chcemy to zako艅czy膰 w czterech spotkaniach, na pewno nie chcemy doprowadza膰 do nerwowego meczu numer pi臋膰.

Przed przyj艣ciem do Legii, jasna wizja - wywalczenie awansu do PLK, by艂a czynnikiem motywuj膮cym, czy mo偶e jednak wp艂ywaj膮cym negatywnie w postaci presji?
- Nie mia艂em obaw, cieszy艂em si臋, 偶e trafiam do klubu, kt贸ry ma jasno okre艣lony cel. To niespotykane, 偶e w lidze, kt贸ra liczy 16 dru偶yn, tylko Legia m贸wi g艂o艣no, 偶e jej celem jest wej艣cie do ekstraklasy. Wiadomo, 偶e presja jest, ale nie czu艂em 偶adnych obaw. Mo偶na powiedzie膰, 偶e to sprawia艂o, 偶e by艂em bardziej podekscytowany.

A czy nie by艂o obaw, mo偶e bardziej ze strony ma艂偶onki, 偶e Warszawa zawr贸ci Ci w g艂owie?
- Wr臋cz przeciwnie. Kiedy moja ma艂偶onka us艂ysza艂a, 偶e otrzyma艂em ofert臋 z Legii, by艂a tym zachwycona. Zawsze chcia艂a mieszka膰 w Warszawie i z jej strony wyczuwa艂em, 偶e kiedy tylko us艂ysza艂a o Legii, nie mia艂em innego wyboru (艣miech). Tutaj mog臋 powiedzie膰, 偶e czu艂em presj臋 (艣miech). 呕ona jest zadowolona, ja r贸wnie偶, na nic nie mo偶emy narzeka膰.

Kiedy za艂o偶y艂e艣 rodzin臋?
- Pobrali艣my si臋 w zesz艂e wakacje. 29 lipca 2016 roku. 艢wie偶o po 艣lubie przeprowadzili艣my si臋 do Warszawy. To by艂o tydzie艅 po weselu, jeszcze nie opad艂y emocje.

Pocz膮tek przygotowa艅 do sezonu.
- Dok艂adnie, z tego powodu nie zd膮偶yli艣my nawet zrobi膰 sesji 艣lubnej i prze艂o偶yli艣my j膮 na najbli偶sze wakacje. Pierwsze miesi膮ce ma艂偶e艅stwa s膮 jak najbardziej udane.

Nie obawiasz si臋, 偶e w przysz艂o艣ci, jak to czasem bywa u sportowc贸w, b臋dziecie zmuszeni do 偶ycia na odleg艂o艣膰? Czy takie rozwi膮zanie w og贸le nie wchodzi w gr臋?
- To by艂oby bardzo ci臋偶kie i dla mnie, i dla Agi. Raczej nie wchodzi to w rachub臋. 呕ycie pisze r贸偶ne scenariusze, mo偶e by膰 r贸偶nie, ale nie wyobra偶am sobie, by Aga mieszka艂a teraz w Bydgoszczy, a ja w Warszawie. Du偶o mi pomaga. Mam nadziej臋, 偶e bez wzgl臋du jak moja kariera si臋 potoczy, gdzie przyjdzie mi gra膰, Agnieszka b臋dzie tam ze mn膮. W ko艅cu wiedzia艂a na co si臋 pisze - 偶ycie ze sportowcem nie mo偶e by膰 jej obce.

Dzi臋ki temu te偶 艂atwiej upilnowa膰 m臋偶a, 偶eby nie poznawa艂 nocnych urok贸w Warszawy.
- W艂a艣nie tak. Wiadomo, 偶e Warszawa kusi, jest du偶ym miastem, w kt贸rym mo偶na znale藕膰 wiele rozrywek. Nie wiem, czy sama 偶ona chcia艂aby, 偶ebym mieszka艂 tu sam. Chyba jednak by na to nie pozwoli艂a.

W Astorii w poprzednim sezonie rzuca艂e艣 dwa razy wi臋cej punkt贸w i gra艂e艣 艣rednio 10 minut w meczu d艂u偶ej. Spodziewa艂e艣 si臋, 偶e Twoja rola - w ko艅cu najlepszego zawodnika sezonu zasadniczego - b臋dzie w Legii zupe艂nie inna?
- Spodziewa艂em si臋, 偶e moja rola b臋dzie inna. W ka偶dym meczu kto inny mo偶e poprowadzi膰 nas do zwyci臋stwa. Mia艂em tego 艣wiadomo艣膰, przed podpisaniem umowy rozmawia艂em z trenerem, wiedzia艂em jakie b臋d臋 mia艂 zadania w obronie. Nie rozpaczam z tego powodu, 偶e rzucam dwa razy mniej punkt贸w. Statystyki indywidualne nie s膮 dla mnie na pierwszym miejscu, schodz膮 na dalszy plan. Przyszed艂em do Legii, 偶eby wywalczy膰 awans z dru偶yn膮. Najwa偶niejsze, by ostatni mecz sezonu wygra艂a Legia.

W przypadku awansu, kt贸ry mamy nadziej臋 nast膮pi w maju, Legia b臋dzie mia艂a u Ciebie priorytet na kolejny sezon?
- Tak b臋dzie bez w膮tpienia. Chcia艂bym zosta膰 w Legii jak wejdziemy do ekstraklasy. Dobrze czuj臋 si臋 w klubie, dobrze z 偶on膮 czujemy si臋 w Warszawie, i na pierwszym miejscu b臋d臋 stawia艂 pozostanie w tym klubie.

W zesz艂ym roku awans do PLK wywalczy艂 Tw贸j dawny kolega z dru偶yny, Filip Ma艂gorzaciak. W PLK Krosno postawi艂o nie tylko na niego, ale i kilku innych zawodnik贸w, kt贸rzy wywalczyli awans. To chyba idealne rozwi膮zanie.
- Dru偶yna z Krosna jest dobrym przyk艂adem na to, 偶e nie trzeba wymienia膰 3/4 sk艂adu, 偶eby poradzi膰 sobie w PLK. Zostawili 7 Polak贸w, do kt贸rych dokooptowali 3-4 dobrych obcokrajowc贸w i pokazali, 偶e mo偶na walczy膰 w ekstraklasie. Mam nadziej臋, 偶e z Legi膮 b臋dzie podobnie i wi臋kszo艣膰 z nas zostanie, a do tego zrobione zostan膮 dobre transfery i poka偶emy, 偶e nie trzeba mie膰 sk艂adu opartego na niemal samych obcokrajowcach, by zaistnie膰 w najwy偶szej klasie rozgrywkowej w Polsce.

Trenerzy sporadzycznie, ale wystawiaj膮 Ci臋 na "jedynce". Jak czujesz si臋 na tej pozycji, bo na pewno uniwersalno艣膰 w pewien spos贸b podnosi Twoj膮 warto艣膰 jako zawodnika.
- W juniorach zaczyna艂em jako rozgrywaj膮cy. W rozgrywkach m艂odzie偶owych 艂膮czy艂em jeszcze gr臋 na jedynce i dw贸jce. Przez ca艂膮 karier臋 jest tak, 偶e grywam na obu tych pozycjach, w zale偶no艣ci od zapotrzebowania. W Legii wchodz臋 na "jedynk臋" tylko je艣li "Paci" ma jakie艣 problemy albo 艁ukasz Wilczek. W Bydgoszczy cz臋sto grywa艂em na tej pozycji, ale nie ukrywam, 偶e zdecydowanie lepiej czuj臋 si臋 na "dw贸jce". Kiedy trener ka偶e mi rozgrywa膰, na pewno nie obra偶am si臋 i robi臋 to najlepiej jak potrafi臋. Nie jest to dla mnie nic trudnego, jestem w stanie "odci膮偶y膰" nasze podstawowe jedynki, je艣li jest to konieczne.

Tw贸j tata w jednym z wywiad贸w powiedzia艂, 偶e masz lepszy rzut od niego.
- M贸j tata by艂 znany przede wszystkim ze 艣wietnej defensywy. Zawsze by艂 desygnowany do krycia Amerykan贸w. Sam od zawsze bardziej mia艂em inklinacje rzutowe. Chocia偶 mam nadziej臋, 偶e pokazuj臋, 偶e obrona te偶 nie jest dla mnie obcym aspektem. Poprawi艂em si臋 w tym elemencie gry na przestrzeni ostatnich lat. Trener Bakun daje mi defensywne zadania, to chyba r贸wnie偶 艣wiadczy o tym, 偶e poprawi艂em si臋 w obronie. Nie ka偶dy lubi broni膰, ja za艣 doszed艂em do takiego punktu, 偶e rozumiem, jak jest to wa偶ne dla dru偶yny. Staram si臋 w grze defensywnej i艣膰 ca艂y czas do przodu.

Rodzina po meczu, kt贸ry ogl膮da w Twoim wykonaniu zapewne nie stroni od uwag i rozm贸w. W ko艅cu je艣li tata przez tyle lat gra艂 w kosza, na pewno mo偶e merytorycznie z Tob膮 podyskutowa膰.
- Tak by艂o szczeg贸lnie, kiedy gra艂em w Bydgoszczy, gdzie na trybunach pojawia艂o si臋 wiele os贸b z mojej rodziny. Zawsze tata po meczu nie tylko gratulowa艂, ale m贸wi艂, w kt贸rych momentach mog艂em zachowa膰 si臋 lepiej. Po meczach w Warszawie, 偶ona zawsze musi mi powiedzie膰 co nieco na temat mojej gry - g艂贸wnie to, co powinienem robi膰 lepiej. Komentarze pojawiaj膮 si臋 co mecz. Nie obra偶am si臋 z tego powodu, bo wiem, 偶e oni robi膮 to w dobrej wierze i dla mojego dobra.

Jak najbardziej lubisz sp臋dza膰 wolny czas?
- R贸偶nie. Lubi臋 zar贸wno przeczyta膰 dobr膮 ksi膮偶k臋, sprawdzi膰 informacje w Internecie. Mi臋dzy treningami 偶ona jest akurat w pracy i ten czas musz臋 jako艣 sobie zagospodarowa膰. Wtedy lubi臋 zrobi膰 sobie dobry posi艂ek, a czas szybko up艂ywa. Kiedy jest troch臋 wi臋cej czasu, ch臋tnie wychodz臋 z 偶on膮 do kina, czy na spacer po warszawskiej Star贸wce. Staram si臋 sp臋dza膰 ten czas aktywnie, chocia偶 nie zawsze po treningu si臋 to udaje, czasem organizm potrzebuje snu. Wiele zale偶y od dnia. Do tego czasem dochodzi nauka, bo zacz膮艂em kolejne studia.

Gdzie i na jakim kierunku?
- W zesz艂ym roku zacz膮艂em nauk臋 na akademii Leona Ko藕mi艅skiego. Mam r贸偶ne prace do wykonania. Wybra艂em kierunek ekonomia, zawsze chcia艂em dokszta艂ci膰 si臋 w tym kierunku. Nadarzy艂a si臋 okazja i ciesz臋 si臋, 偶e mog臋 to po艂膮czy膰 z gr膮 w koszyk贸wk臋 w Warszawie. Mam indywidualny tok nauczania, ale czasem w艂a艣nie wolny czas musz臋 po艣wi臋ci膰 na nauk臋, czy zrobienie jakiej艣 pracy na uczelni.

Jakiej muzyki s艂uchasz na co dzie艅?
- Nie mam jednego ulubionego wykonawcy, ani stylu muzycznego. Koszyk贸wka od zawsze kojarzy艂a si臋 z czarnymi rytmami, rapem i hip-hopem. Lubi臋 te偶 pos艂ucha膰 dobrego popu, nie jestem w 偶aden spos贸b zamkni臋ty na jaki艣 gatunek muzyczny. No mo偶e nie licz膮c techno, kt贸rego nie lubi臋. Najwa偶niejsze, 偶eby nuta wpada艂a w ucho.

艢ledzisz inne od koszyk贸wki dyscypliny sportowe - wyniki, mecze, mistrzostwa, igrzyska?
- Staram si臋 艣ledzi膰 ka偶dy sport. Cho膰 g艂贸wnie pi艂k臋 no偶n膮, bo to ni膮 偶yje ca艂y nasz kraj. Kiedy艣 bardziej interesowa艂em si臋 siatk贸wk膮, z czasem troch臋 mi przesz艂o. Przede wszystkim jednak, co chyba nie dziwi, koncentruj臋 si臋 na koszyk贸wce.

Mia艂e艣 ju偶 okazj臋 by膰 na meczu przy 艁azienkowskiej i jakby艣 por贸wna艂 atmosfer臋 z t膮, jaka by艂a jeszcze kilka lat temu na meczach pi艂karskich w Bydgoszczy?
- Niestety jeszcze nie. Ca艂y czas powtarza艂em sobie, 偶e p贸jd臋 jak si臋 zrobi cieplej, ale przyznaj臋 - dot膮d nie by艂em, ale wybior臋 si臋 na pewno. Czasem nasze mecze pokrywa艂y si臋 z pi艂k膮, ale w grupie mistrzowskiej na pewno znajd臋 czas. Musz臋 si臋 natomiast przyzna膰, 偶e nigdy nie by艂em na meczu Zawiszy.

Rozmawia艂 Marcin Bodziachowski

Autor: Marcin Bodziachowski fot. Piotr Koperski, Pawe艂 Ko艂akowski, Marcin Bodziachowski
2017-04-26 19:16:00

Udost臋pnij
 

Sponsorzy i Partnerzy

Sponsor Strategiczny
Partner strategiczny
Partner g艂贸wny
Sponsor
Sponsor g艂贸wny Akademii, Partner Tytularny dru偶yn II ligi, U19 i U17
Sponsor Strategiczny projekt贸w m艂odzie偶owych
Sponsor Strategiczny Programu Rozwoju Koszykarskich Talent贸w
Partnerzy
Partner techniczny
Partnerzy medialni
10158120