Pod obserwacją: Kamil Sulima

8 lat temu | 03.04.2017, 15:00

Dwukrotnie celnie przymierzył z dystansu, pracował pod obiema tablicami zaliczając cztery zbiórki. Kamil Sulima spełnił oczekiwania trenera Piotra Bakuna dając dobrą zmianę w chwili, gdy zespół musiał gonić przeciwnika.

Kamil Sulima swój występ w piątkowym meczu rozpoczął od początku drugiej kwarty w której nasz zespół musiał gonić rywala z Krakowa. Ważną rolę odegrał tu właśnie Kamil, którego pierwsza akcja skończyła się przewinieniem Macieja Koperskiego w sytuacji rzutowej. Legionista był bezbłędny na linii rzutów osobistych, a po kilkunastu sekundach powiększył swój dorobek punktowy trafiając zza łuku. Sztuka ta udała się zawodnikowi z numerem 24 także trzy minuty później w wyniku czego Legia prowadziła z AZS AGH Kraków 34:29. Rzucający w tej części gry odznaczył się jeszcze trzema zbiórkami oraz nieprzepisowym zatrzymaniem rywala.

Po rozegraniu drugiej kwarty w pełnym jej wymiarze, Kamil pojawił się na boisku ponownie dopiero na 6.5 min. przed końcem spotkania. Czas ten nie przyniósł kolejnych punktów, ale po raz czwarty legionista zebrał piłkę oraz po raz pierwszy w tym meczu zaliczył asystę do kończącego akcję Mateusza Jarmakowicza. Doświadczonemu obwodowemu przydarzyła się jedna strata podczas całej swojej niemal czternastominutowej gry oraz drugie podczas piątkowego wieczoru przewinienie. W meczu przeciwko klubowi w którym Kamil zaczynał obecny sezon, zawodnik zdobył 8 punktów oraz czterokrotnie zbierał piłkę, co jest dotąd jego najlepszym wynikiem w barwach naszego klubu w trwających rozgrywkach.

Szczegółowy zapis gry zawodnika:

2 kwarta:

10:00 wejście na boisko

08:04 faulowany przez M. Koperskiego

08:04 celne dwa rzuty wolne

07:34 celny rzut z wyskoku za 3 pkt.

05:47 zbiórka w obronie

04:34 celny rzut z wyskoku za 3 pkt.

04:25 faul na J. Krawczyku

04:12 zbiórka w ataku

03:40 zbiórka w obronie

02:41 zejście z boiska