Oj膩rs Sili艈拧 to 艂otewski skrzyd艂owy, kt贸ry trzeci sezon wyst臋puje na polskich parkietach. Po dw贸ch latach sp臋dzonych w Stali Ostr贸w, teraz urodzony w Rydze mierz膮cy 204 cm gracz, reprezentuje barway Legii Warszawa, z kt贸r膮 dotar艂 do fina艂u play-off. Przed dwoma laty wywalczy艂 br膮z kosztem Legii, teraz mo偶e z naszym klubem si臋gn膮膰 po z艂oto. W tym sezonie Orlen Basket Ligi, Silins notuje 艣rednio 10.2 punktu oraz 3.7 zbi贸rki na mecz. Zapraszamy na rozmow臋 ze skrzyd艂owym Legii.
Mo偶na powiedzie膰, 偶e jeste艣 koszykarskim obie偶y艣wiatem - gra艂e艣 we W艂oszech, Niemczech, Francji, Kazachstanie i trzeci sezon z kolei grasz w Polsce. Mo偶na powiedzie膰, 偶e im d艂u偶ej grasz, tym jeste艣 bli偶ej rodzinnego domu?
Ojars Silins (skrzyd艂owy Legii): W艂a艣ciwie to tak by艂o. Przed gr膮 w Polsce by艂a Estonia (Kalev/Cramo), wi臋c te偶 bardzo blisko. Ale og贸lnie mi si臋 podoba. W tym momencie mojej kariery jest to dla mnie wa偶ne. Jestem bardzo blisko rodziny, a mojej narzeczonej 艂atwiej jest podr贸偶owa膰 z Rygi tutaj, wi臋c to dla mnie dodatkowy plus.
Jak cz臋sto jeste艣 w stanie odwiedza膰 rodzinny dom w trakcie sezonu?
- No niezbyt cz臋sto. Dla mnie to by艂o kilka razy, kiedy mieli艣my przerw臋 na mecze reprezentacji. Ta blisko艣膰 Rygi i Warszawy bardziej dzia艂a w drug膮 stron臋 - mojej rodzinie 艂atwiej mnie odwiedzi膰.
Cz臋ste zmiany miejsca pracy dla Ciebie s膮 na pewno wyzwaniem dla najbli偶szej rodziny. Wsz臋dzie podr贸偶uj膮 wraz z Tob膮?
- Moja narzeczona mieszka ze mn膮. Ma dobr膮 prac臋, dzi臋ki kt贸rej mo偶e pracowa膰 g艂贸wnie zdalnie. W rzeczywisto艣ci musi je藕dzi膰 do Rygi tylko kilka razy w roku, wi臋c jest to dla nas korzystne rozwi膮zanie.
A jak Tobie i najbli偶szym podoba si臋 w Warszawie?
- Bardzo im si臋 podoba. To po prostu wi臋ksza wersja Rygi.
S艂ysza艂em dok艂adnie takie stwierdzenie, 偶e to r贸wnie pi臋kne stolice, tylko r贸偶nic膮 si臋 wielko艣ci膮.
- Tak, Warszawa jest znacznie wi臋ksza. Dwa miliony mieszka艅c贸w to prawie ca艂a 艁otwa, wi臋c mo偶na sobie wyobrazi膰. Ale tu jest naprawd臋 fajnie. Jest wiele rzeczy do zrobienia i zobaczenia. Og贸lnie rzecz bior膮c, kultura jest troch臋 podobna do 艂otewskiej, wi臋c jest podobnie.
Przed dwoma laty w barwach Stali zdoby艂e艣, zreszt膮 kosztem Legii, br膮zowy medal. Teraz masz ju偶 pewno艣膰, 偶e zdob臋dziesz wi臋cej, cho膰 przez wiele miesi臋cy nic nie wskazywa艂o, 偶e mo偶ecie powalczy膰 o stref臋 medalow膮.
- Ca艂y ten sezon by艂 pe艂en wzlot贸w i upadk贸w. Musieli艣my bardzo si臋 rozwin膮膰 jako dru偶yna. Jestem bardzo dumny. Jeste艣my naprawd臋 dumni i szcz臋艣liwi, 偶e nam si臋 uda艂o. Praca oczywi艣cie nie jest jeszcze sko艅czona. Mo偶emy dotrze膰 do samego ko艅ca i przed nami jeszcze cztery mecze do wygrania. To b臋dzie trudna seria, niezale偶nie od tego, z kim zagramy, ale jeste艣my na to przygotowani.
Z Twoim do艣wiadczeniem nadal odczuwa si臋 g艂贸d zwyci臋偶ania i sukces贸w?
- Tak, oczywi艣cie. My艣l臋, 偶e nawet bardziej ni偶 wcze艣niej. Nie... na pewno bardziej ni偶 wcze艣niej! Z ka偶dym rokiem chcesz cieszy膰 si臋 ka偶d膮 chwil膮, dotrze膰 jak najdalej i wygra膰.
Przez d艂ugi czas, szczeg贸lnie za trenera Skelina, wydawa艂o si臋, 偶e jeste艣 daleki od swojej prawdziwego stylu gry i trudniej Ci by艂o pokaza膰 swoj膮 warto艣膰. Zmieni艂o si臋 to wraz z przyj艣ciem Heiko Rannuli. Jak to by艂o z Twojej perspektywy?
- Tak s膮dz臋. Ale oczywi艣cie ka偶dy trener jest inny. Trzeba si臋 dostosowa膰. Tak samo by艂o z trenerem, mieli艣my wzloty i upadki jako dru偶yna, na pewno co艣 mog艂o by膰 lepsze. Ale jako zawodnik musisz dostosowa膰 si臋 do ka偶dego trenera i teraz jest mi troch臋 lepiej.
Nikt nie stawia艂 na Was przed seri膮 z Anwilem, a jednak byli艣cie sprawcami najwi臋kszej sensacji - wyeliminowania g艂贸wnego pretendenta do tytu艂u, i to w zaledwie trzech meczach.
- Byli艣my bardzo dobrze przygotowani. My艣l臋, 偶e naprawd臋 pomog艂a nam trudna seria z G贸rnikiem Wa艂brzych, kt贸ra pozwoli艂a nam przygotowa膰 si臋 psychicznie do jeszcze trudniejszych mecz贸w. Nasza ofensywa by艂a chyba nieco bardziej p艂ynna i lepsza przeciwko Anwilowi, ale w obronie musieli艣my naprawd臋 dobrze przygotowa膰 si臋 do pierwszej serii, co pomog艂o nam wygra膰 drug膮, z Anwilem.
Od kilku tygodni ro艣niecie na naszych oczach. Przecie偶 nie tak dawno Trefl zniszczy艂 Was fizycznie na Bemowie, a par臋 tygodni p贸藕niej wy pokazywali艣cie swoj膮 si艂臋 i charakter. W ka偶dym meczu d膮偶ycie do wygranej, nawet kiedy przeciwnik jest na prowadzeniu przez 39 minut. Nie p臋kacie, nie w膮tpicie w swoje mo偶liwo艣ci...
- To r贸wnie偶 by艂a dla nas du偶a poprawa. Widzimy, 偶e trudniejsze mecze rozegrali艣my z Treflem i innymi dru偶ynami podczas sezonu zasadniczego. Teraz pokazali艣my charakter, kt贸rego nauczyli艣my si臋 na w艂asnych b艂臋dach. Jeste艣my lepiej przygotowani fizycznie i psychicznie do tych mecz贸w, zw艂aszcza do gry przez 40 minut z tak膮 sam膮 intensywno艣ci膮.
Rodzice obserwuj膮 Twoje wyst臋py?
- Tak, moja rodzina ogl膮da mecze Legii. Mog膮 ogl膮da膰 wszystkie mecze ligowe z naszym udzia艂em, bo maj膮 Polsat Sport, dzi臋ki czemu jest mo偶liwe 艣ledzenie moich wyst臋p贸w tak偶e z 艁otwy.
Cz臋sto jest tak, 偶e to w艂a艣nie rodzice maj膮 wp艂yw na sportowy rozw贸j dzieci. W Twoim przypadku chyba by艂o inaczej, bo oboje rodzice, z tego co wiem, nie mieli nic wsp贸lnego ze sportem?
- W naszej rodzinie byli ludzie bardziej artystyczni. Ale ogl膮dali艣my w domu du偶o sportu, m贸j tata ogl膮da艂 du偶o sportu, a m贸j starszy brat gra艂 w koszyk贸wk臋, wi臋c od pocz膮tku te偶 zacz膮艂em to robi膰. To by艂o naturalne.
Tw贸j brat nadal gra w kosza?
- Nie, mam na my艣li jako amator. Gra艂 w dru偶ynach juniorskich jako amator, a dzi艣 jest dziennikarzem i du偶o pisze o sporcie i innych rzeczach.
Czy rozmawiasz z bratem lub rodzicami po ka偶dym meczu, analizujecie Twoje wyst臋py?
- Z moim bratem co jaki艣 czas rozmawiamy, mo偶e nie mecz po meczu. Ogl膮da wiele mecz贸w, wi臋c czasami interesuj膮ce jest wys艂uchanie opinii kogo艣 z zewn膮trz, kt贸r膮 lubi臋 s艂ucha膰.
Fakt, 偶e sko艅czyli艣cie seri臋 kilka dni wcze艣niej ni偶 Start i Trefl b臋dzie mia艂 znaczenie?
- Kto wie? Musimy si臋 dobrze przygotowa膰. Oni b臋d膮 w rytmie meczowym. Oczywi艣cie rozegrali wi臋cej spotka艅, ale z drugiej strony s膮 w rytmie. Kto wie? Musimy po prostu skupi膰 si臋 na sobie i przygotowa膰 si臋 najlepiej, jak potrafimy, a potem zobaczymy, co zaprezentuje przeciwnik.
Jak wyt艂umaczysz to, 偶e lepsze wyniki osi膮gacie na wyjazdach, a nie we w艂asnej hali?
- To bardzo dobre pytanie. Z jednej strony cieszymy si臋 z tego, poniewa偶 mo偶emy ca艂y czas pokazywa膰 charakter i pokaza膰, 偶e jeste艣my zgranym zespo艂em podczas mecz贸w wyjazdowych, co jest naprawd臋 bardzo wa偶ne. My艣l臋, 偶e ostatnio poprawili艣my si臋 r贸wnie偶 w meczach u siebie. Ostatnie tygodnie by艂y 艣wietne, od ko艅ca sezonu zasadniczego do teraz. Cieszymy si臋 z tego. Potrafimy wygrywa膰 zar贸wno u siebie, jak i na wyje藕dzie.
Fina艂y zaczniecie zn贸w na wyjazdach, wi臋c chyba kibice Legii powinni by膰 dobrej my艣li?
- Tak i nie. Jak ju偶 wspomnia艂em, pokazali艣my, 偶e r贸wnie偶 w meczach u siebie gramy naprawd臋 dobrze i bardzo cieszy nas wsparcie kibic贸w. To daje nam ogromn膮 energi臋. Oczywi艣cie cieszymy si臋, 偶e mo偶emy gra膰 u siebie.
Atmosfera z ostatniego meczu p贸艂fina艂owego z Anwilem by艂a najlepsza w sezonie.
- Na pewno. Atmosfera na Bemowie jest zawsze dobra, ale oczywi艣cie, kiedy grasz lepiej, publiczno艣膰 si臋 rozgrzewa i pomaga nam nabra膰 jeszcze wi臋cej energii i gra膰 jeszcze lepiej. To na pewno.
By艂e艣 W tym sezonie na meczach pi艂karzy Legii - jak podoba艂a Ci si臋 atmosfera? Lubisz w og贸le pi艂k臋 no偶n膮?
- Podoba mi si臋. Lubi臋 pi艂k臋 odk膮d gra艂em we W艂oszech, gdzie obejrza艂em kilka mecz贸w. Bardzo mi si臋 podoba. Ogl膮dam mecze pi艂karskie, a atmosfera na stadionach z wielkimi trybunami jest niesamowita. Styl ultras te偶 s膮 bardzo interesuj膮cy, szczeg贸lnie w wykonaniu fan贸w Legii. Fajnie jest obserwowa膰, co robi膮 podczas ka偶dego meczu.
Rozmowy o ew. nowym kontrakcie zostawiasz na po sezonie, by teraz w pe艂ni skoncentrowa膰 si臋 na jak najlepszym wyniku?
- Oczywi艣cie. Najpierw chc臋 zako艅czy膰 sezon. Je艣li chodzi o to, klub ma takie samo podej艣cie. Wszyscy maj膮 teraz jeden cel i to jest najbli偶sze 10-14 dni, aby zdoby膰 z艂oto i mistrzostwo. Potem b臋dziemy mogli pomy艣le膰 o przysz艂o艣ci.
Rozmawia艂 Marcin Bodziachowski, fot. Piotr Koperski, Marcin Bodziachowski