Legia prowadziła w Wałbrzychu przez blisko 25 minut. Najwyżej różnicą siedmiu punktów, 59:52. Legioniści zdobyli więcej punktów z pomalowanego, ale wyraźnie słabiej zbierali, a także słabo wykonywali rzuty wolne - przestrzelili aż 10 rzutów osobistych. Jayvon Graves co prawda był bliski triple-double (9 punktów, 8 zbiórek i 8 asyst), ale trafił tylko 2/14 z gry i spudłował wszystkich 6 rzutów za 2 punkty.