"Cieszę się, że sprawiliśmy tak wielką niespodziankę, bo nikt na nas nie stawiał. Dobrze, że nie graliśmy w roli faworyta, mieliśmy mniejszą presję. Druga połowa była lepsza w naszym wykonaniu, ale nawet w trudniejszych momentach pozostawaliśmy drużyną, graliśmy razem. Nie spuściliśmy głów i pokazaliśmy charakter" - mówi po pierwszym meczu finałowym w Krośnie kapitan Legii, Łukasz Wilczek.
"Mam nadzieję, że w niedzielę zagramy równie dobrze, a może nawet lepiej i wytrzymamy trudy dwudniowych meczów. Wykonaliśmy plan minimum, ale nie spoczniemy na laurach i w drugim meczu również będziemy chcieli wygrać i jak się uda zakończyć rywalizację w trzech meczach. W niedzielę jest mecz piłkarzy Legii z Pogonią, i fajnie byłoby pojawić się na stadionie z awansem do ekstraklasy" - mówi Wilczek.
Autor: Marcin Bodziachowski
2016-05-08 10:35:00