"Nasza drużyna nie opiera się na jednym zawodniku, dlatego nazywamy się drużyną" - powiedział po meczu z Kingiem, najlepszy strzelec Legii w niedzielnym spotkaniu, Michał Kołodziej.
"Przyznaję, to jak do tej pory mój najlepszy mecz w karierze. Moim zdaniem realizowałem tylko to co wymaga ode mnie trener, a grałem na dobrej skuteczności. Doświadczenie procentuje, nie ma co się stresować. Ręka nie zadrżała. Jak nie wpadnie, trzeba wrócić do obrony, a mecz toczy sie dalej. Fajne w naszej drużynie jest to, że co mecz jest inny bohater. Nie potrzebujemy mieć jednej osoby, która co mecz rzuci 20 punktów, jak w zeszłym sezonie" - powiedział Kołodziej.
Autor: Marcin Bodziachowski, vid. Michał Farmas
2018-10-29 09:00:00