"Nie uważam siebie za najlepszego zawodnika meczu. W obronie byliśmy jednością, każdy pomogał sobie nawzajem na boisku i to jest nasz sukces" - powiedział po meczu z Astorią Michał Aleksandrowicz, najlepszy strzelec spotkania.
Piotr Bakun: "Zagraliśmy lepiej dwie kwarty, bo zagraliśmy bardzo dobrze pierwszą kwartę i solidnie trzecią więc jest ok. Wdarło się trochę nerwowości i jakichś nieprzygotowanych rzutów i rwanych akcji, ale w sumie jeśli organizację gry poprawimy w większym wymiarze, będzie wszystko świetnie. Gramy dobrze, powinniśmy się nakręcać dobrymi akcjami, atakiem i obroną, a tutaj takie podstawowe błędy - zdarza się. Mam nadzieję, że będziemy grać coraz lepiej, wierzę w to, że zespół będzie miał już dłuższe fazy dobrej gry w obronie i w ataku. Złapiemy swój rytm, swój styl gry i będzie wszystko OK".
Michał Aleksandrowicz: "Nie uważam siebie za najlepszego zawodnika meczu. Cała drużyna gra bardzo dobrze i w obronie i w ataku. Dzieliliśmy się piłką. W obronie byliśmy jednością, każdy pomagał sobie nawzajem na boisku także to jest nasz sukces. To, że rzuciłem dziś 21 punktów to zasługa kolegów. Nie rozmawialiśmy o tym, że awansowaliśmy ostatnio na drugie miejsce w tabeli. Pewnie ktoś z nas patrzył na statystyki i tabelę, ale myślę, że nie przywiązywaliśmy do tego jakiejś większej uwagi ponieważ druga runda jest jeszcze długa, jest jeszcze dużo grania."
Mateusz Jarmakowicz: "Odbyłem już wiele treningów z chłopakami, z tygodnia na tydzień czuję się coraz lepiej, także oby forma zwyżkowała na najważniejsze mecze. Pracujemy cały czas ciężko, zgrywamy się, będzie to wszystko szło w coraz lepszym kierunku. Konsekwentnie realizowaliśmy założenia trenera - graliśmy szybko, agresywnie, nie pozwalaliśmy przeciwnikom rzucać łatwych punktów. Często wychodziliśmy z kontrą i to skutkowało dobrą grą. Cały czas ćwiczymy, dużo rzucamy. Lubię rzucać, zostaję po treningach i to robię. Cieszy mnie to, że trafiałem dziś te rzuty, które musiałem trafiać i wygraliśmy."
Autor: Radosław Kaczmarski fot. Piotr Koperski
2017-01-14 14:44:00