I liga bez tajemnic: Spójnia

Spójnia przeprowadziła przed sezonem wiele zmian które mają pozwolić na spokojną kwalifikację do play-off i włączenie się do walki z najlepszymi. Skład pierwszoligowca zdecydowano się oprzeć w głównej mierze na zawodnikach z regionu lub tych którzy z drużynie już kiedyś występowali.

Na ławce trenerskiej Aleksander Krutikow został zastąpiony przez Wiktora Grudzińskiego, dla którego będzie to debiut w takiej roli. Wychowanek Spójni zakończył karierę w 2014 roku, ostatnio był wiceprezesem klubu, ale teraz nadszedł czas na nowe wyzwania. W Spójni pozostali Bigus, Soczewski, Wróblewski, P. Bodych i Berdzik. Krótko po zakończeniu ćwierćfinałowego boju z Legią, ze Spójnią rozstali się Łukasz Żytko i Dawid Mieczkowski. Starano się zatrzymać drugiego z braci Bodychów, lecz mocno zabiegał o niego GTK Gliwice – zespół który zdołał przekonać Piotra Plutę do gry w swoich barwach. Jerzy Koszuta również zdecydował się na zmianę barw klubowych i wyruszył na Podkarpacie gdzie będzie kontynuował swoją karierę w Sokole Łańcut. Wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu dostał Marcin Stokłosa.

Strata kilku mocnych punktów zeszłorocznego zespołu nie napawało optymizmem, jednak w miarę upływu czasu ze Stargardu Szczecińskiego dochodziły coraz lepsze wieści. Spójnia sięgnęła po posiłki prosto z TBL. Liderem drużyny ma być Łukasz Pacocha, który ostatnio występował w AZS Koszalin gdzie jednak pełnił rolę zadaniowca spędzając na parkiecie średnio 9 minut. Pacocha  po 9 latach przerwy wraca do Spójni gdzie jego zmiennikiem będzie wychowanek klubu Konrad Koziorowicz. 26-latek przeszedł z Wilkami Morskimi drogę od drugiej ligi do ekstraklasy, ale w TBL rzadko podnosił się z ławki rezerwowych.  Po rocznej przerwie wraca również Karol Pytyś. Władze klubu bardzo chciały go zatrzymać w zespole rok temu jednak zawodnik koniecznie chciał spróbować swoich sił w TBL. W barwach Wilków Morskich wystąpił w 21 meczach grając średnio przez 9 minut. Mierzący 202 cm center będzie na pewno godnym partnerem dla doświadczonego Rafała Bigusa. Ostatnim ekstraklasowym wzmocnieniem jest Maciej Raczyński, który siedem lat temu wraz z trenerem Grudzińskim występował  w barwach Anwilu Włocławek. 31-letni obrońca od tamtego czasu zdążył zagrać w Wałbrzychu, Inowrocławiu, Zielonej Górze, Szczecinie i Koszalinie by ponownie wylądować w Anwilu. We Włocławku dostawał mało szans na grę, ale w Stargardzie Szczecińskim ma być filarem zespołu. Do Spójni trafił również  zawodnik grający ostatnio w I lidze. Damian Pieloch zebrał już spore doświadczenie na tym poziomie rozgrywek a zdążył również zasmakować gry w ekstraklasie. W zeszłym sezonie reprezentował barwy Miasta Szkła Krosno gdzie jednak nie zdecydowano się z nim przedłużać współpracy.

Celem minimum stawianym przed zespołem jest gra w fazie play-off, lecz ściągnięcie do siebie doświadczonych, solidnych  zawodników może sprawić, że Spójnia będzie bardzo trudnym rywalem również dla murowanych faworytów ligi sprawiając niejedną niespodziankę.