A.Filipiak: Każdy mecz z Legią jest dla mnie wyjątkowy

Autor: Radosław Kaczmarski fot. Marcin Bodziachowski
2016-02-11 15:30:00

Już jutro Legia zmierzy się z KSK Notecią Inowrocław. W barwach gości wystąpi Aleksander Filipiak - bratanek Henryka Filipiaka, koszykarza Legii w latach 1967-71.

Henryk Filipiak trafił do Legii Warszawa w wieku 21 lat w roku 1967. W barwach naszego klubu rozegrał 73 spotkania zdobywając w nich 447 punktów. Był jednym z autorów ostatnich sukcesów klubu - zdobył z Legią wicemistrzostwo Polski (1968 r.), Mistrzostwo Polski (1969 r.), Puchar Polski (1970 r.) oraz z sukcesami grał w Pucharze Zdobywców Pucharów (ćwiercfinał w sezonie 1968/69 oraz dwa lata później). Koszykarskie tradycje rodu Filipiaków kontynuuje obecnie Aleksander Filipiak z którym porozmawialiśmy przed jutrzejszym meczem.

 

Ostatnio notujecie lepsze wyniki. Spowodowany kontuzjami węższy skład paradoksalnie Wam pomaga?

- Trudno powiedzieć czy pomaga. Na pewno mobilizuje nas do cięższej pracy. Wiemy, że nie mamy już nikogo więcej, kto mógłby nam pomóc. To może spowodowało, że jeszcze bardziej się zgraliśmy. Staramy się walczyć, również dla tych zawodników, którzy nie mogą grać. Muszą wiedzieć, że mimo tego, że nie mogą grać to są elementami tej drużyny. Robimy wszystko, żeby wygrywać mecze i dla siebie, i dla nich.

 

W czym tkwi siła Noteci?

- Myślę że przede wszystkim w obronie. Wiadomo, że atak daje dużo, ale mecze wygrywa się przede wszystkim dobrą obroną. Udało nam się to ostatnio, jak również zdominować tablicęi powstrzymywać kontrataki rywala - to miało miejsce w spotkaniu z Poznaniem, im nie pozwalaliśmy również penetrować. Staramy się jak najlepiej bronić i chyba dzięki defensywie wygrywamy.

 

Trwający sezon jest pańskim pierwszym na tym poziomie rozgrywkowym. Jest Pan w pełni zadowolony ze swoich statystyk?

- Na pewno nie jestem w pełni zadowolony, zawsze pozostaje chęć, żeby coś zrobić lepiej, dać z siebie więcej. Na pewno jestem z tego sezonu zadowolony, miałem kilka spotkań w których bardzo fajnie wypadłem, ale zawsze jest jakiś element, który można poprawić, o czym rozmawiamy z kolegami z zespołu i trenerem. Z drugiej strony cieszy mnie, że nie osiągnąłem jeszcze maksimum swoich możliwości, a mogę zrobić coś jeszcze lepiej.

 

Trener Żytko ma do Was spore zaufanie, to chyba bardzo pomaga na boisku?

- Tak, trener zawsze powtarza nam, że jeśli mamy dobrą pozycję to mamy rzucać, jeśli jest opcja to grać jeden na jeden. Trener nie powstrzymuje nas, nie ogranicza - wierzy w nas i daje swobodę. Mamy swoją taktykę i założenia, które staramy się realizować, ale zaufanie ze strony szkoleniowca jest naprawdę duże, co niewątpliwie nam pomaga.

 

Do końcówki stycznia był Pan jedynym rozgrywającym w zespole. Było ciężko w tamtym okresie?

- Nie, nie było tak ciężko. Wiadomo było, że trzeba będzie więcej biegać, ale w koszykówkę gra się po to, żeby występować na boisku jak najdłużej. Szkoda, że Kamil doznał kontuzji, czekaliśmy aż wróci, ale nie narzekałem na to, że grałem dłużej. Przy takim scenariuszu pozwoliło mi to jeszcze bardziej ograć się z kolegami.

 

Nie udało się Noteci wzmocnić składu w okienku transferowym. Uważa Pan, że przydałby się w zespole ktoś nowy, czy szukanie wzmocnień było niepotrzebne i dacie radę osiągnąć cel w składzie jakim dysponujecie?

- Myślę, że damy radę. Naszym celem jest spokojne utrzymanie w lidze, bez gry w play-out. Teraz po cichu zaczynamy myśleć o play-off, ale będzie o to ciężko, bo zostały nam głównie mecze z silnymi zespołami z góry tabeli. Będziemy walczyć i może uda się zagrać w ósemce. Nie udało się wzmocnić zespołu, ale wiem, że władze klubu robiły wszystko co w ich mocy, aby to zrobić. Rozmawiano z zawodnikami, ale nikt do nas nie trafił. Był to okres, w którym na treningu było nas siedmiu, ośmiu - było ciężko, ale jesteśmy zespołem z charakterem i walczymy w lidze cały czas.

 

Jutro zagracie z Legią, która właśnie zmieniła trenera. To Wam mocno pokrzyżowało plany w przygotowaniach? Zazwyczaj nowy szkoleniowiec to nowe zagrywki, inna strategia gry, zmieniona rotacja.

- To taki nowy-stary trener tak naprawdę. Znamy go dobrze jeszcze z czasów II ligi, gdzie również się mierzyliśmy. U siebie udawało nam się wygrywać, ale w Warszawie było ciężko. Przygotowania trwają, scouting zrobiony, trenerzy oglądali mecze i znamy już założenia na jutrzejsze spotkanie, cały tydzień w zasadzie nad tym pracujemy.

 

Mecz odbędzie się przy ograniczonej ilości widzów. Brak głośnego dopingu jaki zwykle panuje w hali przy Obrońców Tobruku może Wam pomóc?

- Ciężko powiedzieć, jestem tego typu zawodnikiem, który lubi grać przy pełnej hali, to mnie dodatkowo napędza. Pusta hala może zdjąć presję z sędziów, może będzie ona mniejsza dla nas? Legii pewnie będzie się grało trudniej, bo jednak z głośnym dopingiem własnych kibiców gra się łatwiej, to jest szósty zawodnik, który dodaje sporo sił. Musimy zrobić wszystko, żeby Legii postawić bardzo trudne warunki nie zważając na to, czy kibice na hali są, czy ich nie ma.

 

Trener Żytko przygotował specjalną taktykę na ten mecz? Zwraca Wam szczególną uwagę na któregoś z legionistów?

- O szczegółach nie będę mówił, mamy ogólne wytycznie i szczegółowe założenia. Miejmy nadzieję, że to wszystko nam wyjdzie i zaskoczymy Legię na tyle, że realnie powalczymy o dwa punkty.

 

W pierwszym meczu dotrzymywaliście kroku Legii tylko w pierwszej kwarcie. Jutrzejszy mecz będzie wyglądał już inaczej? Okrzepliście chyba na pierwszoligowych parkietach?

- Mam nadzieję, że teraz będzie o wiele lepiej, Legia będzie osłabiona, kontuzję ma Cezary Trybański, zawieszony jest Mateusz Bierwagen. Oni ostatni mecz przegrali, a my wygraliśmy, mecz z nami muszą wygrać, w końcu jesteśmy niżej w tabeli, poza tym potrzebują tych zwycięstw. Rozmawiając z kolegami z zespołu wiem, że jutrzejszy mecz na pewno będzie lepszy niż ten z pierwszej rundy. Mam nadzieję, że skuteczność Legii będzie niższa niż wtedy, bo w pierwszym meczu zagrali na wysokim procencie.

 

Nie wspomina Pan chyba tego meczu dobrze? Nie udało się w Inowrocławiu zdobyć żadnego punktu.

- W tym meczu akurat nic nie rzuciłem, ale bardzo szybko o takich spotkaniach zapominam. Grałem już kilka razy przeciwko Legii i miałem i gorsze, i lepsze występy. Mecz meczowi nierówny, zrobię wszystko żebyśmy wywieźli z Warszawy dwa punkty.

 

Przed Wami tylko dwa mecze do końca sezonu zasadniczego, w których zagracie z niżej notowanymi rywalami. Jesteście w stanie sprawić niespodzianki w meczach przeciwko GKS-owi Tychy, Sokołowi Łańcut, czy Zniczowi Pruszków?

- Myślę, że jesteśmy w stanie. Pokazaliśmy to w ostatnich meczach, nawet u siebie z Krosnemprzegraliśmy nisko. Nie będzie tak, że będziemy chłopcami do bicia w tych meczach, nie przegramy różnicą 30 punktów, będziemy starać się o niespodzianki w tych pojedynkach.

 

W latach 1967-71 barwach Legii grał pański wujek, Henryk Filipiak. Ten fakt sprawia, że mecz z Legią będzie dla Pana w pewien sposób wyjątkowy?

- Każdy mecz z Legią jest dla mnie wyjątkowy, wspominam przy tej okazji wujka, czy to jest mecz w Warszawie, czy w Inowrocławiu. W finale II  ligi, kiedy mierzyliśmy się z Legią miałem bardzo miłą sytuację. Kolega mojego ś.p. wujka (Michał Romanowski – przyp. R.K.) podszedł do mnie, porozmawialiśmy chwilę, wymieniliśmy się numerami telefonów i otrzymałem od niego kilka pamiątkowych zdjęć. Bardzo przyjemna sprawa dla mnie. Zawsze gdzieś z tyłu głowy jest myśl, żeby z Legią, klubem mojego wujka, zaprezentować się dobrze.

 

Przebieg kariery wujka w Legii zapewne Pan zna. Usłyszał Pan wiele historii na temat jego gry?

- Tak, dużo usłyszałem od rodziny, szkoda, że jego kariera tak się zakończyła. Miał tyle samo lat co ja, gdy przedwcześnie zmarł. Bardzo szkoda, bo przed nim było jeszcze wiele lat kariery.

 

W ciągu pięciu sezonów jakie w Legii spędził Henryk Filipiak zdołał zdobyć wicemistrzostwo Polski, Mistrzostwo Polski, Puchar Polski oraz występował z zespołem w europejskich pucharach. Osiągnięcia godne podziwu nawet w dzisiejszych czasach.

- Tak, zdecydowanie. Bardzo mnie cieszą jego sukcesy i w pewien sposób skłaniają do ciężkiej pracy, żeby choć w pewnym stopniu mu dorównać. Jego osiągnięcia będzie mi bardzo, bardzo ciężko wyrównać, ale jeszcze jestem w takim wieku, że mogę choć trochę się z wujkiem zmierzyć.

 

Chciałby Pan kiedykolwiek zagrać w koszulce z "eLką" na piersi? Chociażby w jakimś meczu jubileuszowym?

- Na pewno jeśli zostałbym zaproszony na mecz poświęcony pamięci m.in. mojego wujka, to z miłą chęcią bym to zrobił.

 

Ktoś oprócz Pana kontynuuje koszykarskie tradycje w rodzinie Filipiaków?

- Aktualnie nikt poza mną, ale grał mój brat, kuzyn i na pewno mój inny wujek - Marek Filipiak. Już do końca nie pamiętam, ale chyba był najstarszym debiutantem w ekstraklasie. Grał również w barwach Noteci. [Marek Filipiak w wieku 42 lat był w kadrze Noteci Inowrocław debiutującej w PLK w sezonie 1996/97 - przyp. R.K]

 

Rozmawiał Radosław Kaczmarski

Tabela EBL
Drużyna Mecze Punkty
1.Trefl Sopot2849
2.Legia Warszawa3049
3.Anwil Włocławek2849
4.King Szczecin2846
5.Arged BM Stal Ostrów Wlkp.2845
6.Polski Cukier Start Lublin2945
pełna tabela
NAJBLIŻSZY MECZ
  • Orlen Basket Liga
    02.05.2024

    ?

    ?
  • Orlen Basket Liga
    04.05.2024

    ?

    ?
  • Orlen Basket Liga
    09.05.2024

    ?

    ?
OSTATNI MECZ
  • Orlen Basket Liga
    22.09.2023

    90

    72
  • Basketball Champions League
    26.09.2023

    70

    59
  • Basketball Champions League
    28.09.2023

    66

    74
  • Orlen Basket Liga
    06.10.2023

    82

    80
  • Orlen Basket Liga
    11.10.2023

    61

    62
  • Orlen Basket Liga
    14.10.2023

    81

    87
  • FIBA Europe Cup
    18.10.2023

    85

    62
  • Orlen Basket Liga
    21.10.2023

    71

    53
  • FIBA Europe Cup
    25.10.2023

    77

    86
  • Orlen Basket Liga
    28.10.2023

    87

    67
  • FIBA Europe Cup
    01.11.2023

    90

    79
  • Orlen Basket Liga
    04.11.2023

    91

    84
  • FIBA Europe Cup
    08.11.2023

    85

    89
  • Orlen Basket Liga
    11.11.2023

    77

    69
  • FIBA Europe Cup
    15.11.2023

    74

    63
  • Orlen Basket Liga
    18.11.2023

    87

    78
  • FIBA Europe Cup
    22.11.2023

    93

    74
  • Orlen Basket Liga
    25.11.2023

    86

    103
  • Orlen Basket Liga
    01.12.2023

    83

    81
  • FIBA Europe Cup
    06.12.2023

    100

    90
  • Orlen Basket Liga
    10.12.2023

    82

    98
  • FIBA Europe Cup
    13.12.2023

    111

    72
  • Orlen Basket Liga
    16.12.2023

    89

    96
  • Orlen Basket Liga
    26.12.2023

    74

    76
  • Orlen Basket Liga
    30.12.2023

    75

    92
  • Orlen Basket Liga
    03.01.2024

    71

    92
  • FIBA Europe Cup
    10.01.2024

    93

    84
  • Orlen Basket Liga
    13.01.2024

    96

    86
  • Orlen Basket Liga
    19.01.2024

    94

    84
  • FIBA Europe Cup
    24.01.2024

    66

    77
  • Orlen Basket Liga
    28.01.2024

    89

    78
  • FIBA Europe Cup
    31.01.2024

    77

    101
  • Orlen Basket Liga
    04.02.2024

    88

    96
  • FIBA Europe Cup
    07.02.2024

    86

    99
  • Orlen Basket Liga
    11.02.2024

    104

    102
  • Pekao S.A. Puchar Polski
    15.02.2024

    112

    83
  • Pekao S.A. Puchar Polski
    17.02.2024

    96

    81
  • Pekao S.A. Puchar Polski
    18.02.2024

    94

    71
  • Orlen Basket Liga
    02.03.2024

    70

    83
  • FIBA Europe Cup
    06.03.2024

    83

    64
  • Orlen Basket Liga
    09.03.2024

    70

    85
  • FIBA Europe Cup
    13.03.2024

    81

    53
  • Orlen Basket Liga
    17.03.2024

    71

    82
  • Orlen Basket Liga
    22.03.2024

    93

    86
  • Orlen Basket Liga
    29.03.2024

    100

    105
  • Orlen Basket Liga
    09.04.2024

    68

    97
  • Orlen Basket Liga
    14.04.2024

    84

    85
  • Orlen Basket Liga
    20.04.2024

    96

    87
  • Orlen Basket Liga
    27.04.2024

    92

    112
  • Energa Basket Liga
    07.10.2018

    67

    81

Sponsor Strategiczny
Partner strategiczny
Partner główny
Sponsor
Sponsor główny Akademii
Partner Tytularny drużyn II ligi, U19 i U17
Sponsor Strategiczny projektów młodzieżowych
Sponsor Strategiczny Programu Rozwoju Koszykarskich Talentów
Partner Wydarzeń
Partnerzy

Patrner techniczny
Partnerzy medialni


Adres

ul. Łazienkowska 3
00-449 Warszawa

Legia Warszawa Koszykówka