Autor: Radosław Kaczmarski fot. Piotr Koperski, Paweł Kołakowski
2019-03-22 15:00:00
"Zależy mi na tym, by mój zespól zdobywał jak najwięcej punktów, chcę wygrywać. Jeśli trener każe mi biec na ścianę, bo to da zwycięstwo, to zrobię to" - mówi Jorge Bilbao w pierwszym wywiadzie po powrocie do Legii Warszawa. Zapraszamy do lektury wywiadu.
Jakie uczucia towarzyszą Ci podczas powrotu do Legii?
- Jestem podekscytowany powrotem do Warszawy, zadowolony, że wracam do gry po kontuzji i z powodu pojawienia się opcji powrotu do Legii. To niesamowity klub, a Warszawa to świetne miasto, mamy też fantastycznych kibiców. Naprawdę jestem bardzo zadowolony z możliwości ponownej gry dla klubu, pracy z trenerem Tane Spasevem i kolegami z zespołu. Jesteśmy gotowi ciężko pracować, by wygrać tak dużo meczów, jak to tylko możliwe, co może dać nam miejsce w play-off.
22 kwietnia minionego roku rozegrałeś ostatni mecz w Polskiej Lidze Koszykówki, w barwach Legii. Co działo się z Tobą później?
- Miałem kontuzję pleców wskutek upadku podczas gry. Niestety uraz wymagał długotrwałego leczenia, rehabilitacji. Po kilku miesiącach mogłem wrócić do treningów, teraz wszystko jest w porządku. Wróciłem do gry w koszykówkę. Bardzo chciałem tu wrócić i na szczęście pojawiła się taka okazja. To były dla mnie ciężkie miesiące, kiedy musiałem przechodzić leczenie, martwiłem się o to czy wszystko pójdzie po mojej myśli. Na szczęście jest w porządku, czuję się świetnie, jestem zdrowy i jestem w Legii więc wszystko gra.
Trenowałeś z jakimkolwiek zespołem? Od kiedy jesteś w mocnym treningu?
- Trenuje z kolegami z zespołu od kilku dni. Mieliśmy ostatnio mecz we Włocławku, a ja pracowałem z asystentami będącymi w sztabie szkoleniowym. Później byłem na treningu siłowym już z zespołem. Nie mogę się doczekać, by zagrać, być na parkiecie z kolegami z zespołu. W Hiszpanii trenowałem z moim poprzednim trenerem z Bilbao oraz z trenerem od przygotowania fizycznego. Ćwiczyłem też z lokalnymi zespołami z Bilbao, nie z najwyższego poziomu, ale pozwoliło mi to na stawanie się lepszym dzień po dniu, sprawdziłem samego siebie w grze w kontakcie.
Legia była pierwsza opcją w kwestii powrotu do gry czy szukałeś innego klubu po wyleczeniu kontuzji?
- Tak, oczywiście, choć chciałem zorientować się w kwestii możliwości gry w klubach drugiej ligi hiszpańskiej, ale nie było to proste gdyż rynek zamknął się tam wcześniej niż w Polsce. Niektórzy mieli wątpliwości co do pełni mojego zdrowia. Pierwszą opcją zawsze była Legia, czekałem na moment w którym będę w 100 % zdrowy, bo tylko wtedy będę mógł pokazać pełnię swoich możliwości.
Ciągle miałeś kontakt z klubem, z trenerem Tane Spasevem?
- Tak, rozmawialiśmy kilkukrotnie podczas obecnego sezonu. Śledziłem wyniki zespołu, wiem, że radzimy sobie całkiem nieźle w rozgrywkach. Wygraliśmy sporo spotkań i mamy spore szanse na grę w playoff. Trener Spasev pytał mnie nie tylko o sprawy ściśle związane z koszykówką - był ciekaw jak znoszę przerwę od koszykówki, jak przebiega moja rehabilitacja i oczywiście później mówił też o roli w zespole. Nowym zespole w porównaniu do tego z zeszłego roku. Mamy nowych ludzi w drużynie, ale wciąż są to fantastyczni zawodnicy dający z siebie wszystko.
Jak oceniasz rezultaty osiągnięte przez nasza drużynę?
- To bardzo budujące - klub zdołał zbudować bardzo dobry zespól posiadający w składzie dobrych polskich jak i zagranicznych zawodników. Od razu widać, że panuje tu bardzo dobra atmosfera. Walczymy w każdym meczu o zwycięstwo, kilkukrotnie do wygranej zabrakło niewiele. Gramy bardzo dobrze w obronie, co jest sporym postępem względem poprzedniego sezonu. Mamy dobrą pozycję w walce o miejsce w ósemce oraz dobry terminarz. Oczywiście nie myślimy teraz o play-off, skupiamy się na kolejnych spotkaniach, teraz zmierzymy się z Radomiem
Mimo tego, że trafiasz ponownie do Legii, to jest to już zupełnie inny zespól. Z dawnych znajomych pozostał tylko Adam Linowski, Michał Kołodziej i Michał Kucharski.
- To nie będzie dla mnie żadnym problemem. Znam zdecydowaną większość zawodników z którymi wkrótce zagram. Jesteśmy młodym zespołem, wszyscy mamy wspólny cel: pracować ciężko, by stać się lepszymi zawodnikami oraz wygrywać spotkania, co też sprzyja dobrej atmosferze w naszym teamie. Każdy daje z siebie to co ma najlepsze, wszyscy wiemy jaki klub reprezentujemy, to zobowiązuje. Jesteśmy skupieni na celu, te kilka dni, jakie spędziłem z zespołem pokazały mi, że wszyscy są tu uśmiechnięci, pozytywnie nastawieni.
Przed Legią siedem spotkań do końca sezonu zasadniczego. Jak widzisz nasze szanse w kwestii awansu do play-off
- Mamy kilka spotkań domowych które musimy wygrać. To bardzo ważne, by nie dać się pokonać we własnym domu. Mecze na Bemowie mogą okazać się kluczowe w kontekście walki o play-off . Każde spotkanie jest dla nas istotne, oczywiście będziemy szukać szans na zwycięstwa także poza Warszawą. Kilka zespołów ma podobny bilans do naszego i nie możemy oglądać się na rywali, liczyć na to, że ktoś przegra i nam to pomoże. Patrzmy na swoja grę i swoje rezultaty. Uważam, że mamy naprawdę spore szanse, by wygrać jeszcze wiele spotkań i osiągnąć play-off.
Czego możemy oczekiwać z twojej strony? Charakteryzuje Cię walka, zaangażowanie, odwaga, ale czy zobaczymy nowego Jorge? Coś nowego znajdzie się w twoim repertuarze zagrań?
- Chcę ciągle podnosić swoje umiejętności. Jestem wojownikiem, powalczę z każdym niezależnie od okoliczności meczu, niezależnie od tego kto będzie moim przeciwnikiem. To jak wypadnę w grze jest w moich rękach. Zależy mi na tym, by mój zespól zdobywał jak najwięcej punktów, chcę wygrywać. Jeśli trener każe mi biec na ścianę, bo to da zwycięstwo to zrobię to. Nowy Jorge czy stary? Jorge Bilbao jest jeden – taki, który pracuje ciężko, pomaga zespołowi, stara się zdobywać punkty w strefie podkoszowej, zbiera piłki, wypełnia zalecenia trenera.
Rozmawiał Radosław Kaczmarski
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |