Konferencja po meczu Legia - Dziki

Autor: Marcin Bodziachowski fot. Marcin Gacoń
2024-10-28 09:00:04

"To bardzo ważne dla nas spotkanie, cieszę się ze zwycięstwa. Uważam, że gramy dziś lepszą koszykówkę niż przed trzema tygodniami kiedy podejmowaliśmy MKS. Cały czas mamy jeszcze wiele kwestii do poprawy, nad którymi mam nadzieję, będziemy pracować w najbliższej przyszłości" - powiedział po wygranym meczu z Dzikami trener Legii, Ivica Skelin.

Ivica Skelin (trener Legii): To bardzo ważne spotkanie - po pierwsze, bo spotkanie derbowe, ale poza tym każdy mecz w polskiej lidze jest niezwykle istotny. Rywalizacja jest bardzo twarda. Każdy zespół, przeciwnik, wychodzi na boisko po to by wygrać. Tutaj nikt nie kalkuluje, czy to zespół słabszy gra z lepszym. Cieszę się z wygranej. Uważam, że gramy dziś lepszą koszykówkę niż przed trzema tygodniami kiedy podejmowaliśmy MKS. Cały czas mamy jeszcze wiele kwestii do poprawy, nad którymi mam nadzieję, będziemy pracować w najbliższej przyszłości. (...) Atmosfera dzisiaj była bardzo dobra, jak na derby przystało. Byli obecni także kibice Dzików. Muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem atmosfery stworzonej przez naszych kibiców i chciałbym im bardzo za to podziękować. Mam nadzieję, że takie wsparcie będziemy mieli na wszystkich następnych meczach. To wsparcie jest dla nas niezwykle istotne, szczególnie widać to było w samej końcówce spotkania, w bardzo wyrównanym meczu, kiedy fani dali nam kopa.

Mate Vucić (środkowy Legii): Wiedzieliśmy, że to są derby i chcieliśmy dobrze się w nich zaprezentować. Trener odpowiednio nas do tego przygotował. To nie był najpiękniejszy mecz, ale walczyliśmy jako zespół. To ważna dla nas wygrana i z meczu na mecz widać progres w naszej grze. Oczywiście cały czas mamy rzeczy, które musimy poprawiać. Musimy nad nimi pracować przed kolejnymi meczami.

Krzysztof Szablowski (trener Dzików): Gratulacje dla gospodarzy za tą wygraną. Zasłużyli na nią, było widać, jak bardzo im na niej zależało od samego początku. Energia z jaką grali była bardzo duża. To był trudny i intensywny mecz. To zrobiło różnicę na początku. Część zawodników jest nowych i nie zna klimatu derbów, ale jest jeszcze kilku zawodników, którzy pamiętają mecze z Legią z zeszłego roku. Byliśmy trochę sparaliżowani na początku, kolejny raz zaczynamy tak mecz, bo podobnie było we Włocławku. Trzeba z tego wyciągać wnioski. Później złapaliśmy swój rytm i walczyliśmy. Jestem zadowolony z tego jak walczyliśmy do końca. Myślę, że do końca ważyły się losy wygranej. Widać było po drużynie Legii, że energia jest potrzebna od samego początku, by rywalizować o zwycięstwo. Ciężko jest rywalizować o zwycięstwo, kiedy wielu rzutów się nie trafia. Mieliśmy sporo swoich rzutów, których nie trafiliśmy. To także jedna z przyczyn, oprócz słabego początku, dlaczego przegraliśmy. (...) Czuję dodatkowe emocje związane z meczami derbowymi. Jesteśmy młodą organizacją. Mamy dwie drużyny z Warszawy w ekstraklasie i jedną w pierwszej lidze, kilka w drugiej lidze - koszykówka mocno odżyła w Warszawie. Same przygotowania wyglądają normalnie, jak do każdego meczu. Nie wiem jak odczuwali te emocje nowi zawodnicy, bo ich o to nie pytałem, staraliśmy się koncentrować na koszykówce. W czwartkowym meczu ENBL wykorzystałem pewne ustawienia pod kątem meczu z Legią.

Rickey McGill (rozgrywający Dzików): W pierwszej połowie nie graliśmy tak jak należy, to nie była nasza koszykówka. Po takiej pierwszej kwarcie jak dzisiaj naprawdę ciężko się podnieść. W drugiej połowie daliśmy z siebie wszystko. Wiedziałem, że to specjalne spotkanie dla kibiców, lokalna rywalizacja, dowiedziałem się co nieco o historii tej rywalizacji. Na trybunach widać było po frekwencji i dopingu, że to ważny mecz dla fanów.