Autor: Marcin Bodziachowski, vid. Emil fot. Marcin Bodziachowski
2022-02-05 22:00:19
"Moim zawodnikom należą się słowa uznania za to, że wróciliśmy do tego meczu. Niestety z tak doświadczonym rywalem jakim jest Zastal, nie da się wygrać popełniając 15 strat i pudłując rzuty wolne, w tym kilka w samej końcówce" - powiedzial po sobotnim meczu trener Legii, Wojciech Kamiński.
Wojciech Kamiński (trener Legii): Gratuluję trenerowi Vidinowi i Enea Zastalowi BC Zielona Góra zwycięstwa w bardzo ważnym meczu. Szczególnie druga część pierwszej kwarty była bardzo nieudana w naszym wykonaniu. Później musieliśmy wracać do gry, wróciliśmy - za to należą się słowa uznania dla naszych zawodników. Ciężko wygrać z drużyną, która ma tylu doświadczonych zawodników, popełniając 15 strat i nietrafiając 8 rzutów wolnych, w tym kilku kluczowych w końcówce. Myślę, że tu bym upatrywał naszej największej bolączki w tym meczu i największych problemów - straty i nietrafione wolne w kluczowych momentach. (...) To jeszcze zdecydowanie nie jest to, co chcielibyśmy grać. Prowadząc kilkoma punktami w czwartej kwarcie, wyprowadzając dwa szybkie ataki, zabrakło nam dyscypliny. Pospieszyliśmy się z rzutem za 3 punkty, nie trafiliśmy spod kosza, po prostu źle to rozegraliśmy. Tak nie może grać drużyna, która chce się bić o coś. Cały czas kuleje kończenie meczu. Nie byliśmy w stanie, po raz kolejny, wykorzystać swoich szans i skończyć meczu. To nie jest jeszcze taka Legia, jakbym chciał, żeby grała. Jeszcze trochę pracy przed nami. (...) Dodaliśmy do naszej rotacji zawodnika i przy każdej takiej zmianie trzeba go uczyć jak chcemy grać. On musi wejść do drużyny, a zespół musi się przyzwyczaić, że jest ktoś nowy i to nie ktoś, kto gra po 5 minut, tylko jak dzisiaj - 39 minut. To nie jest łatwe. Dzisiaj Ray zagrał z ławki, pierwsze trzy minuty nie były najlepsze w jego wykonaniu, natomiast poczekaliśmy na niego, i potem wszedł dobrze w mecz, zagrał dobre zawody. Musimy się nauczyć nowych ról w zespole, jak dzielić piłkę. Robert Johnson też musi się nauczyć w czym jest najlepszy i z tego korzystać. (...) Krótki występ Jure to była moja decyzja. Dobrze zagrał i od samego początku dobrze grał Grzegorz Kulka. Jure w 1:23 min. miał -7, popełniał błędy w obronie i według mnie, po meczu z Leiden, miałem po analizie świadomość, że jego forma nie jest najwyższa. Zdecydowałem, że Grzesiek Kulka zacznie mecz, a skoro dobrze wszedł mecz, a Jure wchodząc na parkiet grał tak jak grał, to stwierdziłem, że nie ma sensu. To jest decyzja meczowa.
Raymond Cowels (skrzydłowy Legii): To był trudny mecz, bo Zastal to bardzo dobry zespół. Byli dziś trochę lepsi fizycznie od nas, dobrze radzili sobie w zbiórkach. Wydaje mi się, że nasza egzekucja nie była na tyle dobra, na ile mogła być. Musimy nad tym popracować przed kolejnym spotkaniem. Mieliśmy ten mecz w naszych rękach, ale pozwoliliśmy rywalom odmienić losy. Mam nadzieję, że będziemy lepsi w kolejnych meczach i wyciągniemy wnioski z tego spotkania.
Oliver Vidin (trener Zastalu): Przeciwko "Kamykowi" zawsze gramy ciężkie mecze. Ten trener zawsze dobrze przygotuje swoją drużynę. Gratuluję drużynie przeciwnika super walki, bo dla kibica - ta dogrywka i emocje to na pewno fajna sprawa. Dobrze dla koszykówki, że takie mecze się odbywają. Gratuluję również moim zawodnikom, że grali do końca i nie poddawali się przez 45 minut. W dogrywce pokazali charakter i głowę. Zachowali chłodne głowy. Mieliśmy dziś bardzo słabą skuteczność spod kosza - 38% za 2 to jest tragiczny wynik. Dużo rzutów spod kosza pudłowaliśmy. Legia dobrze grała w obronie, ma bardzo dobrych zawodników, a "Koszar" grał jak profesor. Zabrakło mu sił w końcówce, ale dopóki miał siły, świetnie prowadził swój zespół. Dzisiaj Andy Mazurczak pociągnął całą drużynę. Zmieniłem go na początku, bo zbyt szybko złapał dwa faule i nie chciałem ryzykować, że złapie trzeci i później będzie jakiś problem. Czułem, że to będzie taki mecz - już wczoraj mówiłem zawodnikom, że to będzie spotkanie, w którym do końca nie będzie wiadomo kto wygra. Ale musimy być jak zwycięzcy. (...) Czwarta kwarta wyglądała dobrze w naszym wykonaniu. Druga i trzecia wyglądały gorzej. W czwartej kwarcie Legia zdobyła tylko 16 punktów, w tym trzy zdobyła w ostatnich sekundach po trudnej trójce. Zatrzymać przez tyle czasu Legię na 13 punktach, świadczy tylko o naszej dobrej obronie w tym okresie spotkania. Skuteczność za dwa, doprowadziła do tego, że w drugiej i trzeciej kwarcie zdobyliśmy tylko 14 i 13 punktów. To normalne, że gra się falami - taka po prostu jest koszykówka. To był dla nas trzeci mecz w ciągu sześciu dni plus podróż do Warszawy, i to też może być jednym z powodów naszej gry. Brakowało koncentracji. I brakuje tego od początku sezonu. Jest coraz lepiej, a dzisiaj nie było tak źle. Najbardziej bolało dzisiaj, że kiedy nie trafialiśmy otwartych rzutów spod kosza, Legia odpowiadała trójką, albo akcją 2+1. To nas martwi, ale mam nadzieję, że poprawimy się do kolejnego spotkania, które mamy za 3 dni. Do turnieju Pucharu Polski będziemy cały czas grali co trzy dni, dopiero później czeka nas 10 dni przerwy. Wydaje mi się, że wszystkim brakuje odpoczynku. (...) Myślę, że w dogrywce nie tyle my graliśmy dobrze w obronie, co Legia była już bardzo zmęczona. Gospodarze mieli już ciężkie nogi i dlatego nie trafiali rzutów w dodatkowym czasie. My graliśmy tę samą obronę co wcześniej, tylko Legia już nie trafiała.
Andrzej Mazurczak (rozgrywający Zastalu): Trener już wszystko powiedział. Wiedzieliśmy, że to będzie ciężkie spotkanie, w hali Legii ciężko się gra drużynom przyjezdnym. W końcówce pokazaliśmy charakter, walczyliśmy do końca, nawet kiedy Legia prowadziła +8 w czwartej kwarcie. Pokazaliśmy walkę. Dla nas był to trzeci mecz w tym tygodniu.
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |