Autor: Radosław Kaczmarski fot. Marcin Bodziachowski
2022-02-05 21:46:59
W meczu XXII kolejki Energa Basket Ligi koszykarze Legii Warszawa przegrali po dogrywce z Eneą Zastalem BC Zielona Góra. Starcie przyniosło wiele emocji, zmian prowadzenia i efektownych zagrań z obu stron. Wicemistrzowie Polski zwyciężyli 85:79.
Wynik meczu efektownym wsadem otworzył Adam Kemp, a po celnej próbie zza łuku Grzegorza Kulki Legia prowadziła 9:4. Zastal odpowiadał trafieniami Devoe Josepha i Andrzeja Mazurczaka. Obie ekipy były bardzo dobrze dysponowane jeśli chodzi o rzuty zza linii 6.75 metra, co musiało się podobać licznie zgromadzonej publiczności w hali OSiR Bemowo. Ostatnie minuty pierwszej kwarty należały już zdecydowanie do gości, którzy objęli nawet dziesięciopunktowe prowadzenie. Ostatecznie premierowa odsłona starcia zakończyła się triumfem Zastalu, 28:20.
Początek drugiej kwarty to świetna postawa duetu Andrzej Mazurczak-Jarosław Zyskowski dzięki któremu zielonogórzanie wygrywali już 35:20. Legioniści przyspieszyli nieco grę, co poskutkowało odrobieniem kilku „oczek „straty do rywala. Lepsza postawa w defensywie dała pożądany efekt – Zastal prowadził już tylko 35:30 gdyż warszawianie zaliczyli serię 10:0. Niemoc gości przełamał Devoe Joseph, który był najjaśniejszą postacią drużyny trenera Olivera Vidina. Tuż przed końcem pierwszej połowy najlepiej zaprezentował się Raymond Cowels, który dwukrotnie przymierzył z dystansu dzięki czemu Legia przegrywała do przerwy tylko 40:42.
Druga połowa zaczęła się od wymiany ciosów – na trafienie Dragana Apicia odpowiadał Muhammad-Ali Abdur-Rahkman. To właśnie Amerykanin doprowadził do remisu, 47:47. Zieloni Kanonierzy byli bardzo blisko przeciwnika, ale nie potrafili odzyskać prowadzenia. Ten moment nastąpił w końcu na cztery minuty przed końcem trzeciej kwarty – tym razem skutecznie zagrał Adam Kemp, a po chwili kolejne „oczka” do dorobku zespołu dołożył Robert Johnson. Teraz to legioniści byli w uderzeniu i nie pozwalali Zastalowi na zbyt wiele i przed decydującą częścią starcia prowadzili 59:55.
Od celnej „trójki” tę część meczu rozpoczęli gospodarze, którzy wkrótce po tym powiększyli swoje prowadzenie do ośmiu punktów. Przerwa dla trenera Vidina poskutkowała zmniejszeniem strat do zaledwie dwóch punktów, co uczynili zielonogórzanie w zaledwie kilkadziesiąt sekund. Gra ponownie się wyrównała, warszawianie nieco stracili rytm, co błyskawicznie wykorzystał Zastal, który na niespełna cztery minuty przed końcem czwartej kwarty wygrywał 70:68. Szybko jednak karta się odwróciła i to Legia wyszła na minimalne prowadzenie, 71:70. Zacięta rywalizacja o triumf trwała do ostatnich chwil – Legia przekroczyła już limit fauli wobec czego goście często stawali na linii rzutów wolnych. Obie takie próby trafił Jarosław Zyskowski, tylko jedną Robert Johnson i na 29 sekund przed końcową syreną było 73:72 dla Zastalu. Spod samego kosza trafił Nemanja Nenadić i gospodarzom zostało tylko 6.8 sekund na doprowadzenie do remisu i wówczas zza łuku przymierzył Grzegorz Kulka i na tablicy wyników znów zagościł remis. Tak też zakończyła się czwarta kwarta, bowiem dobitka gości nie była już w czasie gry.
Dogrywkę lepiej zaczęli zielonogórzanie – akcję 2+1 zaliczył Dragan Apić. Gospodarze niestety nie potrafili zdobyć żadnego punktu przez ponad cztery minuty co na kilkupunktowe prowadzenie zamienili przeciwnicy. W dodatkowym czasie gry emocji już nie było – Zastal wygrał 85:79.
To ósma porażka Legii w trwającym sezonie Energa Basket Ligi. Po 20 rozegranych meczach, z bilansem 12-8 Zieloni Kanonierzy zajmują szóstą pozycję, Zastal jest obecnie wiceliderem klasyfikacji.
„Bardzo szkoda tej porażki, niestety nie mamy tej umiejętności kończenia spotkań, zamykania ich. Mam nadzieję, że to w końcu nadejdzie. Moi zawodnicy wykonali spory wysiłek, bardzo nam zależało na pokonaniu Zastalu i byliśmy tego bliscy, niestety zabrakło małych rzeczy jak na przykład osiem nietrafionych rzutów wolnych” – powiedział trener Wojciech Kamiński.
Kolejny mecz koszykarzy Legii już w środę, 9 lutego o godz. 17:30. W hali OSiR Bemowo warszawianie podejmą niemiecki medi Bayreuth w ramach rywalizacji w europejskich pucharach FIBA Europe Cup.
Legia Warszawa – Enea Zastal BC Zielona Góra 79:85 po dogr. (20:28, 20:14, 19:13, 16:20, 4:10)
Legia: Raymond Cowels 18, Grzegorz Kulka 16, Muhammad-Ali Abdur-Rahkman 15, Łukasz Koszarek 10, Robert Johnson 9, Adam Kemp 6, Strahinja Jovanović 3, Dariusz Wyka 2, Grzegorz Kamiński 0, Jure Skifić 0, Jakub Sadowski 0, Benjamin Didier-Urbaniak -.
Trener: Wojciech Kamiński, as. Marek Zapałowski, Maciej Jamrozik
Enea Zastal: Dragan Apić 20, Jarosław Zyskowski 17, Nemanja Nenadić 13, Andrzej Mazurczak 11, Devoe Joseph 11, Krzysztof Sulima 6, David Brembly 5, Tony Meier 2, Paul Jackson 0, Przemysław Żołnierewicz 0, Konrad Szymański -, Ilian Węgrowski-.
Trener: Oliver Vidin, as. Jakub Lewandowski
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |