Matczak: Cieszę się, że mogłem dołożyć swoją cegiełkę (VIDEO)

Autor: Radosław Kaczmarski, vid. Michał Farmas
2019-05-13 10:20:00

Cieszę się, że zostałem częścią tej historii w sezonie, że awansowaliśmy do play-off po 17 latach przerwy - mówił po 5. meczu ćwierćfinału play-off Filip Matczak.

Zakończyliśmy trzecia kwartę 10-punktową stratą, ale mimo wszystko do przerwy te 20 oczek to sporo. Fajnie, że w trzeciej kwarcie udało się odrobić straty, a gdzieś w tej czwartej kwarcie chyba zeszliśmy na osiem punktów i znowu takie malutkie rzeczy, które decydują, że można wrócić do gry i jeszcze szarpnąć to zwycięstwo. Szkoda, bo nie do końca to spotkanie poszło dzisiaj po naszej myśli. Arka chciała nas od początku agresywnością, twardością na boisku zaskoczyć i nie tyle, że im się udało czy nas zaskoczyli, ale gdzieś tam wymusili nasze małe błędy. Mimo wszystko i tak cała seria całkiem fajna w naszym wykonaniu i na pewno kończymy ten sezon z podniesionymi głowami. Będziemy czuli mały niedosyt, bo wiadomo jak to jest doprowadzić do piątego meczu, dwa mecze wygrać u siebie i  przyjeżdżaliśmy tu z nadziejami na zwycięstwo.

Nie chcieliśmy zmieniać swojej gry z ostatnich dwóch spotkań w Warszawie. Chcieliśmy to podtrzymać i tylko jakieś małe korekty w ataku i obronie zastosować. Nie udało się, dziś to my kończymy sezon a Arka idzie dalej do półfinału i w przypadku Arki ta rywalizacja z nami może u nich zaprocentować. Zagrali pięć spotkań, wiadomo że są pewnie zmęczeni, ale w trakcie sezonu też przecież grali również w rozgrywkach EuroCup, intensywność spotkań była co trzy dni. Anwil ma troszkę więcej czasu żeby się przygotować do kolejnej serii, ale zobaczymy jak te półfinały się potoczą, na pewno będziemy oglądać.

Kuba Karolak grał świetną serię, dzisiaj również zagrał świetne spotkanie.  To, że w pierwszej połowie gdzieś tam nie szło – wiadomo, że rywale będą się na nim skupiali, bo grał bardzo dobre zawody w każdym spotkaniu więc nie oszukujmy się, sporo zagrywek taktycznych Arki było skupionych na nim. Inni musieli to wykorzystać - nasza rotacja przez kontuzje jest skrócona, ale każdy chciał jak najlepiej i myślę, że Arka była dziś po prostu lepsza i wygrała to spotkanie.

Cieszę się, że zostałem częścią tej historii w sezonie, że awansowaliśmy do play-off po 17 latach przerwy. To wszystko naprawdę fajnie było czuć, te miłe słowa od ludzi z klubu, kibiców, znajomych, którzy oglądali nasze poczynania. Wykonaliśmy świetną robotę, wiadomo, że zabrakło tej wisienki na torcie w postaci trzeciego zwycięstwa. Myślę, że dla mnie to był taki czas na przetarcie, powrót do  gry i  to zaprocentuje. Cieszę się, że mogłem się tutaj pojawić  i dołożyć swoją cegiełkę