Autor: Marcin Bodziachowski fot. Marcin Bodziachowski
2015-10-04 10:20:00
"Zagraliśmy zdecydowanie lepiej niż w Katowicach" - powiedział po meczu w Tychach trener Legii, Michał Spychała.
Cieszy dziś nie tylko wygrana, ale i zdecydowanie lepsza gra niż w Katowicach.
Michał Spychała (trener Legii): Nieporównywalnie lepsza, szczególnie w obronie. Przez dużą część meczu, gdyby nie rzuty za 3 punkty przeciwnika, rywale nie mogli nic zrobić. GKS ma dobrych zawodników, którzy szukali się, ale byli w grze głównie dzięki rzutom zza łuku na początku i w końcówce spotkania. W pozostałych fragmentach meczu, dominowaliśmy zarówno w ataku, jak i w defensywie.
Świetny mecz zagrał Adam Parzych, który w Katowicach miał 0/6 z gry, a dziś był najlepszym strzelcem drużyny.
- Tak to będzie wyglądało w tym sezonie. Cieszę się z tego komfortu, szerokiego składu. Adam nie wyszedł w piątce, ale wszedł na parkiet, zagrał 28 minut, zrobił swoje. Dzisiaj nie skorzystałem jeszcze z Szumełdy, Łukasz Wilczek dopiero wchodzi do grania, więc chciałem go pooszczędzać. To jest dobre, dla mnie wielki komfort i będę z tego korzystał jak tylko będę mógł. Oby z takimi efektami.
W dwóch pierwszych meczach najlepszymi strzelcami byli rezerwowi. W Katowicach "Panda" siedział na ławce i rzucił 20 punktów, dzisiaj Parzych wchodząc z ławki trafił 23 pkt.
- To nie jest piłka nożna, tutaj nie ma rezerwowych. Z reguły gram 9-10 ludzi i zawodnik, który wchodzi na parkiet po 5-6 minutach nie jest wcale rezerwowym. To podstawowy gracz, tak samo jak ci co wyszli w "piątce". Wyjściową piątkę mogę sobie zmienić po pierwszej akcji. Cieszę się, że mam takich graczy. Jeszcze lepiej będzie, jak będę mógł poprzesuwać zawodników, np. Kosińskiego na pozycje 2-3. Naprawdę jestem zadowolony i "zabezpieczony" przed urazami.
U Łukasza Wilczka widać było jeszcze braki, spowodowane przerwą w okresie przygotowawczym. Gubił piłkę, popełnił dwie straty, jeszcze nie był tak pewny siebie.
- Wyszedł brak gry i kondycji, tempa ataku. Nie da się tego zrobić na kartce i oglądaniu video. To trzeba przerobić na boisku kilkadziesiąt razy. Spokojnie, coraz bardziej będę starał to układać i wprowadzać, ci gracze będą z tego korzystać. Wiadomo, że Łukasz jest naszą pierwszą "jedynką", ale na razie cieszy mnie jego 15 minut z asystami i całkiem niezłą wstawką, szczególnie w drugiej połowie. Będzie tylko lepiej.
Świetnie zagraliście w trzeciej kwarcie, ale przestój w IV odsłonie sprawił, że rywale zniwelowali straty 17 punktów do zaledwie czterech.
- To były głównie trójki...
I niepotrzebny faul "Pandy" przy niecelnej "trójce" Szpyrki.
- Niepotrzebny faul. Uczulałem na kontrolę tempa gry. Miałem pretensje do "Iwo" i Bierwagena. Zresztą z tego powodu zdjąłem go z parkietu. Oczekuję, że jak coś mówię 20 sekund wcześniej, to oczekuję, że to będzie realizowane. GKS-owi wróciła skuteczność rzutów 3-punktowych. Pomyliliśmy się 2-3 razy, tyszanie mieli czyste i pozycje i skorzystali z tego, wracając do gry. Myślę, że na tyle kontrolowaliśmy wynik, że nie wkradł się niepokój w nasze szeregi. Fajnie, byłoby dowieźć wygraną 15-17 punktową do końca, a nie zejść na 4, czy 7. Najważniejsze jednak są dwa punkty, a nie przewaga.
Za tydzień mecz na Torwarze z rezerwami Śląska Wrocław. To dla Was specjalne wydarzenie, oprócz tego, że będzie to pierwszy mecz przed warszawską publicznością.
- Specjalne o tyle, że jest to mecz na Torwarze, pewnie będzie dużo ludzi. Pierwszy mecz i tutaj musimy cofnąć się do tego meczu, który graliśmy tydzień temu - pierwszy mecz ligowy nam nie wyszedł, pomimo tego, że drużyna była potencjalnie dużo słabsza. Musimy być bardzo czujni. Oczekuję, że to co zawodnicy zobaczyli po meczach w Katowicach i Tychach da im do myślenia i w niedzielę na Torwarze zrobią to, czego od nich oczekuję. Naszym celem będzie wygrana ze Śląskiem.
Rozmawiał Marcin Bodziachowski
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |