Triumfowali, mimo poważnych osłabień

Autor: Radosław Kaczmarski fot. Paweł Kołakowski
2015-09-13 21:28:00

Relacja z niedzielnego finału Mazovia Cup, Legia - UTH Rosa Radom.

Po wczorajszym zwycięstwie nad SKK Siedlce, dziś Legia stanęła przed możliwością wygrania turnieju Mazovia Cup i tym samym awansowania do rozgrywek Pucharu Polski PZKosz jako reprezentant Mazowsza. Zadanie było utrudnione kolejnym brakiem kadrowym, tym razem na parkiecie zabrakło Cezarego Trybańskiego, który odczuwał ból pleców i nie zdecydowano się narażać jego zdrowia w meczu przedsezonowym. Wobec tego legioniści musieli sobie radzić bez Szumełdy-Krzyckiego, Andrzejewskiego, Kosińskiego, Ł. Wilczka oraz Trybańskiego.

Finałowym rywalem była UTH Rosa Radom, w kadrze której wystąpili mogący grać również w ekstraklasowej drużynie Rosy, Filip Zegzuła oraz Jakub Schenk. To właśnie rozgrywający Rosy otworzył wynik meczu, szybko wsparł go w ataku Zegzuła dokładając cztery punkty od siebie. W imieniu Legii odpowiedział  19-letni Szczerbatiuk  pełniący rolę rozgrywającego. Radomianie lepiej weszli w mecz, znajdowali czyste pozycje rzutowe a szczególnie dobrze radził sobie Schenk, który już po  czterech minutach gry miał na swoim koncie siedem punktów. Rosa prowadziła 13:6, ale chwilę później przebudziła się Legia. Z dystansu trafił Paszkiewicz a po szybkich atakach cztery punkty zdobył Adam Parzych co pozwoliło wyrównać stan meczu. Kilka kolejnych akcji znów lepiej rozgrywała Rosa, punkty zdobyli Zegzuła i Bojanowski a legioniści stracili piłkę dwukrotnie w krótkim odstępie czasu. W kontrze świetnie odnajdował się Parzych, który tym razem trafił zza linii 6,75. Końcówka pierwszej kwarty to częste faule i rzuty wolne radomian, ale to Legia udanie zakończyła tę część gry kiedy to Aleksandrowicz  dobrym podaniem obsłużył Malewskiego a temu nie pozostało nic innego jak umieścić piłkę w koszu.

Radomianie prowadzili  24:22, ale  w drugiej kwarcie do ataku ruszyli warszawiacy. Punkty Bierwagena i Malewskiego dały chwilowe prowadzenie. Chwilowe bowiem z dystansu przymierzył Parszewski i ponownie wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie (28:27). Na dobre Legia zaczęła prowadzić po blisko czterech minutach drugiej kwarty. Seria 8:0 wykonana w 60 sekund nieco podcięła skrzydła rywalom, ale nie zamierzali się oni poddawać. Radomianie co prawda przerwali dobrą passę Legii, ale wciąż to podopieczni Michała Spychały dyktowali warunki na parkiecie. Z dobrej strony pokazał się Marcel Wilczek dopisując do konta drużyny pięć punktów, wciąż sprawnie radził sobie Parzych, który trafiając rzuty osobiste wyprowadził zespół na dwucyfrowe prowadzenie (44:34). Radomianie zdołali zniwelować stratę do pięciu punktów, ale tuż przed przerwą skarcił ich celną trójką Marcel Wilczek. Na prowadzenie 49:41 po 20 minutach gry w głównej mierze złożyły się dorobki punktowe Parzycha (15 punktów), Malewskiego oraz Wilczka (obaj po 10 punktów).

Po powrocie z szatni przewaga Legii była coraz wyraźniejsza. Punkty zdobywali zawodnicy podkoszowi ( Linowski, Malewski) podczas gdy przeciwnikom nie dopisywała skuteczność. Solidna gra zaowocowała prowadzeniem 59:45, ale emocje w tym spotkaniu jeszcze się nie skończyły. Rosa bardzo chciała zacząć gonić rywala, ale legioniści mądrze dzielili się piłką, szukali się wzajemnie na boisku, powracając przy tym szybko do gry w obronie. W końcu nadszedł przełom w grze radomian. Skuteczność wróciła w dłonie Jakuba Schenka, który znów w ciągu dwóch minut zdobył siedem punktów. Z linii rzutów wolnych trafił Zegzuła i przed czwartą kwartą Legia prowadziła tylko 65:61.

Ostatnia część meczu należała do warszawian. Szczerbatiuk trafił za trzy, w następnej akcji dwa oczka dołożył Wilczek i w szeregach zespołu znów zapanował względny spokój. Lay-upy w wykonaniu Aleksandrowicza i Bierwagena na dobre ustabilizowały sytuację a nie był to jeszcze koniec ze strony legionistów. Z dystansu przymierzył Szczerbatiuk i ponownie mógł się cieszyć ze zdobytych punktów. Faulowany Bierwagen i  jego nieomylność  na linii osobistych znów wyprowadziła Legię na wysokie prowadzenie (79:65). Sprawy w swoje ręce chciał wziąć Schenk, ale osamotniony as Rosy sam meczu nie mógł wygrać, choć kolejna seria punktowa w jego wykonaniu zbliżyła jego zespół do Legii na osiem punktów. Ostatnią nadzieję na zwycięstwo  odebrali rywalom Paszkiewicz ( kolejne trafienie za trzy punkty) oraz Linowski wykorzystujący podanie "Pandy". Legioniści zwyciężyli 86:75 i chwilę później otrzymali Puchar dla triumfatora turnieju Mazovia Cup.

Warszawianie mieli dużo lepszą skuteczność w porównaniu do wczorajszego meczu (51,6%) oraz rzadko mylili się z linii rzutów wolnych (11/14). Ważnym elementem, dającym przewagę było trafienie dziewięciu "trójek" oraz aż 21 asyst zespołu. Najlepszym strzelcem pozostał Adam Parzych (19 pkt.), a z coraz lepszej strony w szeregach Legii pokazuje się młody Aleksandr Szczerbatiuk, który zdołał zapisać na swoim koncie osiem punktów w ciągu niemal 14 minut gry.

 

Galeria zdjęć znajduje się TUTAJ. Fot. Paweł Kołakowski (37 zdjęć)

Galeria do obejrzenia TUTAJ. Fot. Marcin Bodziachowski (36 zdjęć)

 

13.09.2015, Legionowo: Legia Warszawa 86:75 (22:24, 27:17, 16:20, 21:14) UTH Rosa Radom
Legia: Adam Parzych 19 (3), Grzegorz Malewski 14, Marcel Wilczek 14 (2), Mateusz Bierwagen 10, Adam Linowski 9, Aleksandr Szczerbatiuk 8 (2), Andrzej Paszkiewicz (k) 6 (2), Michał Aleksandrowicz 6, Bartłomiej Ornoch -, Cezary Trybański -, Marek Szumełda-Krzycki -, Tomasz Andrzejewski -.
trener: Michał Spychała, as. Piotr Bakun

Rosa: Jakub Schenk 31 (2), Filip Zegzuła 14 (1), Maciej Parszewski  9 (1), Robert Cetnar 6, Jakub Staions 5 (1), Łukasz Sobuta 4, Maciej Bojanowski 4, Konrad Kapturski 2, Mateusz Gos 0, Mateusz Zwęgliński -, Filip Kołakowski -.
trener: Karol Gutkowski, as. Cezary Kiełbiowski

Sędziowie: Marcin Bieńkowski, Michał Sosin, Rafał Zuchowicz
Widzów: 140

 

Tabela EBL
Drużyna Mecze Punkty
1.Anwil Włocławek2849
2.Trefl Sopot2849
3.Legia Warszawa2947
4.King Szczecin2846
5.Arged BM Stal Ostrów Wlkp.2845
6.Polski Cukier Start Lublin2844
pełna tabela
NAJBLIŻSZY MECZ
  • Orlen Basket Liga
    27.04.2024

    ?

    ?
OSTATNI MECZ
  • Orlen Basket Liga
    22.09.2023

    90

    72
  • Basketball Champions League
    26.09.2023

    70

    59
  • Basketball Champions League
    28.09.2023

    66

    74
  • Orlen Basket Liga
    06.10.2023

    82

    80
  • Orlen Basket Liga
    11.10.2023

    61

    62
  • Orlen Basket Liga
    14.10.2023

    81

    87
  • FIBA Europe Cup
    18.10.2023

    85

    62
  • Orlen Basket Liga
    21.10.2023

    71

    53
  • FIBA Europe Cup
    25.10.2023

    77

    86
  • Orlen Basket Liga
    28.10.2023

    87

    67
  • FIBA Europe Cup
    01.11.2023

    90

    79
  • Orlen Basket Liga
    04.11.2023

    91

    84
  • FIBA Europe Cup
    08.11.2023

    85

    89
  • Orlen Basket Liga
    11.11.2023

    77

    69
  • FIBA Europe Cup
    15.11.2023

    74

    63
  • Orlen Basket Liga
    18.11.2023

    87

    78
  • FIBA Europe Cup
    22.11.2023

    93

    74
  • Orlen Basket Liga
    25.11.2023

    86

    103
  • Orlen Basket Liga
    01.12.2023

    83

    81
  • FIBA Europe Cup
    06.12.2023

    100

    90
  • Orlen Basket Liga
    10.12.2023

    82

    98
  • FIBA Europe Cup
    13.12.2023

    111

    72
  • Orlen Basket Liga
    16.12.2023

    89

    96
  • Orlen Basket Liga
    26.12.2023

    74

    76
  • Orlen Basket Liga
    30.12.2023

    75

    92
  • Orlen Basket Liga
    03.01.2024

    71

    92
  • FIBA Europe Cup
    10.01.2024

    93

    84
  • Orlen Basket Liga
    13.01.2024

    96

    86
  • Orlen Basket Liga
    19.01.2024

    94

    84
  • FIBA Europe Cup
    24.01.2024

    66

    77
  • Orlen Basket Liga
    28.01.2024

    89

    78
  • FIBA Europe Cup
    31.01.2024

    77

    101
  • Orlen Basket Liga
    04.02.2024

    88

    96
  • FIBA Europe Cup
    07.02.2024

    86

    99
  • Orlen Basket Liga
    11.02.2024

    104

    102
  • Pekao S.A. Puchar Polski
    15.02.2024

    112

    83
  • Pekao S.A. Puchar Polski
    17.02.2024

    96

    81
  • Pekao S.A. Puchar Polski
    18.02.2024

    94

    71
  • Orlen Basket Liga
    02.03.2024

    70

    83
  • FIBA Europe Cup
    06.03.2024

    83

    64
  • Orlen Basket Liga
    09.03.2024

    70

    85
  • FIBA Europe Cup
    13.03.2024

    81

    53
  • Orlen Basket Liga
    17.03.2024

    71

    82
  • Orlen Basket Liga
    22.03.2024

    93

    86
  • Orlen Basket Liga
    29.03.2024

    100

    105
  • Orlen Basket Liga
    09.04.2024

    68

    97
  • Orlen Basket Liga
    14.04.2024

    84

    85
  • Orlen Basket Liga
    20.04.2024

    96

    87
  • Energa Basket Liga
    07.10.2018

    67

    81

Sponsor Strategiczny
Partner strategiczny
Partner główny
Sponsor
Sponsor główny Akademii
Partner Tytularny drużyn II ligi, U19 i U17
Sponsor Strategiczny projektów młodzieżowych
Sponsor Strategiczny Programu Rozwoju Koszykarskich Talentów
Partner Wydarzeń
Partnerzy

Patrner techniczny
Partnerzy medialni


Adres

ul. Łazienkowska 3
00-449 Warszawa

Legia Warszawa Koszykówka