Zrobiliśmy wiele dobrych rzeczy na boisku

Autor: Patrycja Smolarczyk, vid. Emil fot. Marcin Bodziachowski
2021-12-16 01:15:46

"Trener uczulał nas, żeby grać z nimi agresywnie, bo inaczej moglibyśmy mieć kłopoty. Leiden świetnie dzieli się piłką, ale dziś to my otworzyliśmy swoich strzelców"  - powiedział Grzegorz Kulka po zwycięstwie z ZZ Leiden. Sprawdźcie, co o spotkaniu z mistrzem Holandii powiedzieli także  Raymond Cowels i Adam Kemp.

Adam Kemp: Czuję się dobrze, szczególnie z racji tego jak zakończyliśmy spotkanie i sposób w jaki graliśmy w drugiej połowie. Zaczęliśmy dobrze, nie mieliśmy fajnej drugiej kwarty, ale podnieśliśmy się i później już zrobiliśmy wiele dobrych rzeczy na boisku, dlatego jesteśmy teraz szczęśliwi. Szczególnie ważne są zwycięstwa wyjazdowe, dlatego to dla nas duża rzecz i cieszymy się z tej wygranej. Czułem się dziś dobrze, krok po kroku jest coraz lepiej, mam nadzieję, że w kolejnych meczach będzie to wyglądać równie dobrze.

Myślę, że oprócz drugiej kwarty  graliśmy naprawdę dobrze. W tej drugiej kwarcie mieliśmy jakiś mentalny dołek, nie realizowaliśmy tego co sobie założyliśmy na ten mecz. Później graliśmy już twardo i ogólnie rzecz biorąc był to dla nas dobry mecz.


Raymond Cowels: To był intensywny mecz. Dobrze zaczęliśmy, chcieliśmy bardzo wygrać i  spisywaliśmy się fajnie od samego początku. Chcieliśmy równie dobrze grać w drugiej kwarcie, ale na szczęście trzy kwarty pozwoliły nam wygrać mecz.
W drugiej kwarcie straciliśmy nieco swój rytm, rywale zaczęli radzić sobie z naszą grą i wywierali na nas większą presję, zaliczali przechwyty i szybko przechodzili z obrony do ataku. Trafili dużo rzutów w tej drugiej kwarcie. Na szczęście wróciliśmy do gry, wróciliśmy na odpowiedni poziom, trafialiśmy i tyle.

W zasadzie mieliśmy mecz pod kontrolą. Takie zwycięstwo to dla nas dobra rzecz, bo panowaliśmy nad sytuacją przez zdecydowaną większość meczu. To dla nas dobra nauka na kolejne mecze, szczególnie wyjazdowe. Gdy masz pod kontrolą  ostatnie minuty meczu to dobrze świadczy o drużynie.

Teraz przed nami mecz z Treflem Sopot. Musimy być gotowi na kolejny wyjazd, zapowiada się twarda walka, ale musimy po prostu zagrać lepiej niż tu, przez pełne 40 minut.

Grzegorz Kulka: Dobrze weszliśmy w mecz, zaczęliśmy od prowadzenia różnicą 8-10 punktów. Później w drugiej kwarcie ZZ Leiden pokazali swój potencjał w ataku. Ze straty -10 wyszli na +10 na przestrzeni kilku minut. Udało nam się odpowiedzieć jeszcze w tej drugiej kwarcie, schodziliśmy na przerwę ze stratą pięciu punktów i po powrocie z szatni celem było wejść w drugą połowę tak jak w pierwszą i już nie oddawać prowadzenia. Leiden to mistrz Holandii i wykorzystywali swoje szanse, „brali” rzuty, wykorzystywali nasze słabsze strony w obronie i widać w tej fazie TOP 16, że miejsca na błędy nie ma, bo rywal od razu to wykorzysta.

Cieszy fakt, że zgodnie z tym co sobie założyliśmy, zaczynamy mecze lepiej – tak było niedawno z MKS-em, tak było także teraz. Ciężko się gra, gdy musisz ciągle gonić, na szczęście tutaj od początku graliśmy tak jak powinniśmy. Trener uczulał nas, żeby grać z nimi agresywnie, bo inaczej moglibyśmy mieć kłopoty. Leiden świetnie dzieli się piłką, ale dziś to my otworzyliśmy swoich strzelców, Raya, Aliego, Strahinja także dołożył swoje.