Autor: Marcin Bodziachowski fot. Marcin Bodziachowski
2023-10-12 11:51:35
"To był twardy, fizyczny mecz, nie najpiękniejszy. Nie mogliśmy znaleźć swojego rytmu w ataku, bo w obronie było nieźle. Pomimo, że zbieraliśmy piłkę na atakowanej tablicy 25 razy... brakowało wykończenia" - powiedział po przegranym meczu z Dzikami trener Legii, Wojciech Kamiński.
Wojciech Kamiński (trener Legii): Gratuluję trenerowi Szablowskiemu i drużynie Dzików zwycięstwa. To był twardy, fizyczny mecz, nie najpiękniejszy. Nie mogliśmy znaleźć swojego rytmu w ataku, bo w obronie było nieźle. Oczywiście również nie ustrzegliśmy się błędów, ale nie da się zagrać zupełnie bezbłędnie. Pomimo, że zbieraliśmy piłkę na atakowanej tablicy 25 razy... brakowało wykończenia. Nie trafiliśmy kilku rzutów spod kosza i to jest ciężkie do wytłumaczenia - jak można nie trafić takich rzutów.
Josip Sobin (środkowy Legii): To był twardy mecz z obu stron. Bardzo fizyczny, szczególnie w obronie walczyliśmy bardzo mocno. Niestety w ataku nie mogliśmy się odnaleźć, powinniśmy zdecydowanie zdobyć więcej punktów. Gratulacje dla Dzików.
Krzysztof Szablowski (trener Dzików): Bardzo ciekawy i specyficzny mecz. Wiele cyfr w statystykach wskazuje na to, że nie powinniśmy schodzić zwycięzcy, a jednak zeszliśmy, bo do końca wierzyliśmy w zwycięstwo, walczyliśmy o nie i je wyszarpaliśmy. Najważniejsze dla mnie jest to, że cały zespół miał w tym swój udział. W pewnym momencie bardzo pomogli nam zawodnicy, którzy wchodzili z ławki - pociągnęli wtedy grę, doprowadzili do sytuacji, że mogliśmy do meczu wrócić. Dwukrotnie wracaliśmy do tego meczu - w pierwszej i drugiej połowie. Nie chcę mówić nazwiskami, bo musiałbym wymienić całą dziesiątkę. Każdy z nich był bardzo istotny. Dzisiaj w bardzo ważnych momentach trafiał Mateusz Szlachetka. Po raz kolejny udowodniliśmy, że jesteśmy zespołem - grupą ludzi, która będzie walczyć do końca. Każdy może wziąć odpowiedzialność za wynik. Cieszę się, że Med trafił w ważnym momencie, bo dopiero nabiera pewności siebie, którą zatracił w zeszłym sezonie. Gratuluję drużynie gospodarzy za świetne widowisko. Punktów było mało, ale emocji tyle, że można by obdzielić kilka spotkań. My mieliśmy dzisiaj zrobić jedno - nie pozwolić Cowelsowi rzucać. Oddał jeden rzut z dystansu - świetnie. Zadanie wykonane. Gratuluję trenerowi Kamińskiemu, bo przygotował zespół na twardą, ciężką walkę. To atletyczny zespół. Nie czekaliśmy na to co zrobi Legia, tylko chcieliśmy narzucić swoje warunki. Nie było łatwo, gospodarze postawili mega trudne warunki - są drużyną atletyczną, fizyczną, co widać w statystykach. Ale to my cieszymy się ze zwycięstwa.
Mateusz Szlachetka (rozgrywający Dzików): Gratulacje dla drużyny przeciwnej, to był naprawdę ciężki mecz dla nas. Ostatnie sekundy decydowały o tym, czy wyjdziemy zwycięsko, czy zespół Legii. Wiedzieliśmy, że to będzie taki mecz. Nie wyszła nam walka na zbiórce, ale trzeba o tym teraz zapomnieć i skupić sie na kolejnym meczu. Mamy bardzo dużo rzeczy do poprawy. Mieliśmy świetny skauting wykonany pod Legię, zrealizowaliśmy plan i to my wychodzimy zwycięsko. Chciałbym pozdrowić Jarka Mokrosa.
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |