Autor: Marcin Bodziachowski fot. Marcin Bodziachowski
2024-03-18 09:56:30
"Bardzo się cieszę z dzisiejszego zwycięstwa, bo wiedzieliśmy, że zespół z Łańcuta będzie walczył bardzo zaciekle o wygraną. Ma w swoim składzie sporo graczy, którzy dysponują dużym potencjałem w ataku, co pokazał dziś Tyler Cheese. Nasza obrona przez większość meczu była solidna, zabraliśmy rywalom to co mają najlepsze, kontrolowaliśmy ten mecz" - powiedział po wygranej w Łańcucie trener Legii, Marek Popiołek.
Marek Popiołek (trener Legii): Bardzo się cieszę z dzisiejszego zwycięstwa, bo wiedzieliśmy, że zespół z Łańcuta będzie walczył bardzo zaciekle o wygraną. Ma w swoim składzie sporo graczy, którzy dysponują dużym potencjałem w ataku, co pokazał dziś Tyler Cheese. Nasza obrona przez większość meczu była solidna, zabraliśmy rywalom to co mają najlepsze, kontrolowaliśmy ten mecz i teraz możemy się spokojniej przygotowywać do kolejnych spotkań. (...) Loren ostatnie mecze grał z kontuzją - w Bilbao, z Treflem i we wcześniejszych spotkaniach nie był w pełni sprawny. Wszystkie mecze były bardzo ważne i bardzo chcieliśmy je wygrać, zawodnik chciał grać mimo bólu, my również chcieliśmy, aby był do dyspozycji, ale uznaliśmy, że by był gotowy na kolejne mecze i by pokazywał to co ma najlepsze, musi trochę odpocząć. Zdecydowaliśmy po meczu w Bilbao, że wyłączymy go z normalnego, drużynowego treningu, ale mam nadzieję, że od wtorku będzie gotowy by działać na pełnych obrotach. (...) Pozytywnie ocenię Marcina Wieluńskiego. To nie jest łatwa rola, bo często jest poza rotacją, wskakuje wtedy, gdy są problemy w drużynie. Mecz w Gdyni w jego wykonaniu był bardzo udany. Dzisiaj też nie popełnił błędów, poza jedną sytuacją w defensywie, która kosztowała nas 3 punkty. Zachowuje się w bardzo profesjonalny sposób, jest gotowy na to, kiedy chcę skorzystać z jego usług, bardzo dobrze trenuje przez cały tydzień, dobrze zna taktykę na poszczególnych pozycjach i jest ważnym elementem tego zespołu. (...) Ten moment niestety przeciągnął się. Rzeczywiście zespół z Łańcuta grał w tym fragmencie [od połowy trzeciej kwarty] bardzo dobrze, a my zbyt nonszalancko. Popełnialiśmy wtedy straty, nie wykończyliśmy kontrataków, w pewnych momentach graliśmy zbyt szybko. Pozwoliliśmy zespołowi z Łańcuta nabrać pewności siebie i złapać właściwy rytm, co było dużym naszym błędem. W pierwszej połowie graliśmy cierpliwiej, spokojniej, byliśmy opanowani, mieliśmy tylko 3 straty, a Sokół zdobył tylko 2 punkty z szybkiego ataku. Wtedy wszystko wyglądało dobrze. Moment w trzeciej kwarcie, wynikający ze zmęczenia niektórych zawodników, a może ja jako trener popełniłem jakieś błędy jeśli chodzi o rotację, kosztował nas kilka gorszych minut, ale na szczęście w najważniejszych momentach zrobiliśmy wszystko w sposób solidny. (...) Jesteśmy profesjonalistami, każdy z nas ma świadomość, że mamy poważne cele do zrealizowania i rozpamiętywanie porażki, nawet tak bolesnej jak ta w Bilbao, w niczym nam nie pomoże. Najważniejsze jest wyciągnięcie wniosków, chodzi o profesjonalne podejście i hartowanie tych ludzi - wszystkich zawodników i nas jako sztab szkoleniowy. Aby jak najszybciej wskoczyć na odpowiedni poziom koncentracji i profesjonalnego podejścia, aby grać nie tylko twardo, ale i mądrze, skutecznie. Dzisiaj świetny był nasz początek, później graliśmy trochę falami, ale w ostatecznym rozrachunku jestem zadowolony.
Aric Holman (podkoszowy Legii): Zaczęliśmy dzisiaj mocno, egzekwowaliśmy plan na ten mecz przygotowany przez trenera. Graliśmy dziś mądrze i to zapewniło nam wygraną.
Marek Łukomski (trener Sokoła): Słabo weszliśmy w mecz, w drugiej połowie szukaliśmy najlepszego rozwiązania dla nas, najlepszej piątki, która będzie w stanie pociągnąć nas do zwycięstwa. Znaleźliśmy ją, ale nie miała ona aż tyle siły, aby przetrwać do końca meczu. Myślę, że to od połowy trzeciej kwarty prezentowaliśmy styl, w jakim chcieliśmy grać od początku meczu. To był ciężki mecz, z dobrym przeciwnikiem. Chciałbym powiedzieć, że nasza sytuacja w tabeli do tej pory była zła. Teraz jest bardzo zła, bo znamy wyniki innych zespołów. Z tego miejsca chcę powiedzieć, że cieszę się, że mamy takich kibiców, którzy nas wspierali, było ich słychać cały czas i dopingowali nas do końca. Liczę, że w kolejnych meczach, a zostały nam jeszcze trzy domowe spotkania, będzie taki sam doping i razem osiągniemy zwycięstwa. (...) Legia narzuciła takie warunki, na jakich chciała grać, a nie takie warunki, jakie sami możemy narzucić. Mamy też wiele problemów w zespole. Dwóch zawodników do samego końca nie było pewnych, czy wystąpią dzisiaj. Nasza rotacja jest bardzo okrojona. W tygodnia raz graliśmy 5x5, ze 2-3 razy 3x3 i raz 4x4. Ciężko potem wejść w rytm meczowy i narzucić jakikolwiek styl, jak nie trenujemy 5 na 5. To było główną przyczyną tego, jak graliśmy od początku meczu.
Marcin Nowakowski (rozgrywający Sokoła): Gratulacje dla Legii za to zwycięstwo. Nam bardzo zależało na wygranej, ale się nie udało. Trochę zbyt miękko zaczęliśmy, nie pokazaliśmy krwi od samego początku. W niektórych momentach nie wyglądało to tak, jakbyśmy grali o życie. W przerwie przemowa trenera była bardzo mocna i miałem nadzieję, że to zmotywuje cały zespół, ale niestety po raz kolejny źle zaczęliśmy trzecią kwartę, przeciwnik odskakuje. I ciężko jest nawiązać z takimi przeciwnikami równorzędną walkę, jeśli ci odskakują na 19 punktów. Wróciliśmy później do meczu, zeszliśmy na 5 punktów, ale zabrakło nam sił i szczegółów. Szkoda, bo wydaje mi się, że byliśmy w stanie wygrać ten mecz. Legia była do pokonania, ale po raz kolejny czegoś zabrakło. Zostało nam 6 kolejek i teraz nie ma o czym mówić, wszyscy wiedzą o co gramy i zrobimy wszystko, aby do tego doszło.
Tabela EBL | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Drużyna | Mecze | Punkty | ||||
1. | Trefl Sopot | 0 | 0 | |||
2. | Legia Warszawa | 0 | 0 | |||
3. | Anwil Włocławek | 0 | 0 | |||
4. | King Szczecin | 0 | 0 | |||
5. | Arged BM Stal Ostrów Wlkp. | 0 | 0 | |||
6. | Polski Cukier Start Lublin | 0 | 0 | |||
pełna tabela |